„przez posłuszeństwo jednego…”
„…Człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich,
aby o tym świadczono we właściwym czasie” – 1 Tym. 2:5-6.
Kiedy byłem młodym człowiekiem, prawie ateistą, stanąłem nad śmiercią bliskiej mi osoby, zadając sobie pytania, na które nikt mi nie potrafił odpowiedzieć: Dlaczego właśnie ta osoba, jeszcze przecież tak młoda, odeszła? Gdzie jest – czy w niebie, czy w piekle? (Bo tak mnie uczono.) Nadzieja spotkania minęła bezpowrotnie. Po kilku latach spotkałem na swojej drodze Tego, który odpowiedział na wszystkie moje pytania. Odpowiedział mi przez Słowo zapisane w tej najstarszej Księdze, przez swoich naśladowców, których nazywa braćmi. I chociaż śmierć będzie przypominała o sobie co jakiś czas, zabierając bliskich, to odtąd żyję ze świadomością, że Pan kiedyś stanie nad wszystkimi grobami i uwolni bliskich, znajomych, jak i nieznajomych. Dokona się w ten sposób doskonały plan Boży, obmyślony jeszcze przed założeniem świata.
To wielkie błogosławieństwo, że nasze dzieci mogą wzrastać i poznawać od najmłodszych lat zamysły Boże. To wielkie błogosławieństwo dla nas, że możemy rozumieć zamysły Boże co do każdej istoty, zrozumieć świat potopu, świat Wieku Żydowskiego, czasy Jezusa, czasy współczesne, a także wejrzeć w wieki przyszłe. Uznaję to za błogosławieństwo, że znalazłem się w tej bratniej społeczności, która na podstawie Pisma przedstawia charakter Boży, w którym znajdują się wszystkie przymioty, współgrające w najmniejszym szczególe z doskonałym Bożym planem. Żeby każdy człowiek mógł lepiej poznać Pana Boga, musiałby poznać, a może zrozumieć, cztery przymioty Boże: moc, mądrość, miłość, sprawiedliwość.
Od pierwszej strony Biblii aż do ostatniej te przymioty są opisywane, a wynikają one z działania Pana Boga, z Jego doskonałego planu wobec przestrzegających prawa ludzi, narodu wybranego, wyboru Kościoła, jak i doprowadzenia całej ludzkości do doskonałości. W dzisiejszym temacie skupimy się na sprawiedliwości i tym, co z niej wynika. Nie znaczy to jednak, że zapomnimy o innych przymiotach. Wiemy, że wszystkie one tak się uzupełniają, że tworzą charakter istoty Boga.
„I stworzył Bóg człowieka na obraz swój”, „jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich” i „błogosławił im Bóg”. „Rozradzajcie się i napełniajcie ziemię”, „panujcie nad zwierzętami”; dalej czytamy, że „widział Bóg co uczynił , i było to bardzo dobre”. Jednak Bóg poddał Adama próbie posłuszeństwa: z jednego drzewa (poznania dobra i zła) nie mógł jeść. I powiedział Pan: „Albowiem dnia, którego jeść będziesz z niego, śmiercią umrzesz”.To było dla Adama prawem. Czy był jego świadomy? Był bardziej świadomy jego przekroczenia niż my dzisiaj, bo był doskonały? Nie był świadomy, jakie skutki przyniesie jego występek, bo obce mu były doświadczenia grzechu, które zobaczył już w swoim potomstwie. Adam przekroczył prawo Boże dobrowolnie. Jak miał zareagować Pan Bóg? My w swojej ludzkiej sprawiedliwości albo jesteśmy za surowi dla innych, albo pobłażliwi dla siebie i naszych bliskich. Dawid napisał: „Sprawiedliwość i prawo są podstawą tronu twego” (Psalm 89:15). Ten wyrok był wydany na człowieka Adama. Dziedziczy go w naturalny sposób jego potomstwo. Ważne jest, by pamiętać, że Adam był doskonałym człowiekiem, mało niższym od aniołów, ale nie aniołem, nie istotą duchową. Aby przywrócić Adama do pierwotnego stanu, a pośrednio i całą ludzkość, Jezus zapłacił równoważną cenę za Adama. Czy z potomstwa Adamowego był ktoś, kto by takim wymaganiom sprostał?
Psalm 49:8-10: „Przecież brata żadnym sposobem nie wykupi człowiek ani też nie da Bogu za niego okupu, bo okup za duszę jest zbyt drogi i nie wystarczy nigdy, by mógł żyć dalej na zawsze I nie oglądał grobu”.
Wymaganiem jest ofiara doskonałego człowieka. W Księdze Ijoba czytamy o skutkach kary nałożonej na pierwszego człowieka oraz o tym, co się dzieje nie tylko z nim samym, ale także z jego potomstwem. Za człowieka został złożony okup i bieg wydarzeń będzie się zmieniał zgodnie z kierunkiem zmian w tym człowieku: „I odmłodnieje ciało jego, jako dziecięce, a nawróci się do dni młodości swojej”. Pan Bóg pozwoli mu oglądać swoje oblicze, a co ważniejsze – „przywróci człowiekowi sprawiedliwość jego”. W tych wersetach możemy zobaczyć upadek człowieka, jak i podniesienie go z tego upadku. Możemy zobaczyć także wybór pewnej klasy. Ale ten najważniejszy werset tematowy to Ijoba 33:24: „Wybaw go od zejścia do grobu, otrzymałem zań okup”.
Co rozumiemy przez słowo okup? Jak możemy je zdefiniować? W obecnym czasie słyszymy, że ktoś został porwany i porywacz żąda okupu za uwolnienie. Okupjest to cena za uwolnienie osoby lub osób trzymanych w więzieniu lub w niewoli. W niewoli grzechu Szatan trzyma całą ludzkość, jednak to nie jemu będzie oddana czy zapłacona cena okupu. Okup to równoważna cena, która zaspokoi Boską sprawiedliwość. Mówimy często o Odkupicielu. Odkupić znaczy objąć coś lub kogoś w posiadanie przez zapłacenie ceny. I podobne znaczenie mają słowa odkupiony, odkupienie.Te słowa zawsze kojarzymy z jedną, jedyną osobą – z Jezusem Chrystusem. Czy dobrze kojarzymy? Bardzo dobrze. I zawsze powinniśmy tak myśleć.
W Ew. św. Marka czytamy słowa Pana Jezusa, w których mówi On o tym, czego ma dokonać. Mar. 10:45: „Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu”.
Adam przez swoje nieposłuszeństwo utracił prawo do życia na ziemi, jednak Jezus Chrystus, przez swoją śmierć, zapłacił równoważną cenę za Adama, a przez niego za całe jego potomstwo, za każdego człowieka. Ap. Paweł wyjaśnia to w Liście do Rzymian.
Rzym. 5:12,15,17 (BG): „Przetoż jako przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak też na wszystkich ludzi śmierć przyszła, ponieważ wszyscy zgrzeszyli. (…) Ale nie jako upadek, tak i dar z łaski, albowiem jeśli przez upadek jednego wiele ich pomarło, daleko więcej łaska Boża i dar z łaski onego jednego człowieka Jezusa Chrystusa na wiele ich opływała. (…) Albowiem jeśli dla jednego upadku śmierć królowała przez jednego, daleko więcej, którzy obfitość onej łaski i dar sprawiedliwości przyjmują, w żywocie królować będą przez tegoż jednego Jezusa Chrystusa”.
W piątym rozdziale tego listu przewija się myśl o usprawiedliwieniu, o odpuszczeniu, ale to wszystko jest w mocy Tego, który nabył, który zapłacił cenę– wysoką cenę życia. Dzisiaj życie ludzkie, o którym kaznodzieja mówi „marność”, jest mało warte z powodu grzesznego postępowania, dlatego zostało złożone życie doskonałego człowieka. Ap. Paweł potwierdza słowa powiedziane przez naszego Pana i taką naukę przedstawia Tymoteuszowi: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we właściwym czasie” (1 Tym. 2:5-6). „Aby o tym świadczono we właściwym czasie”– na pewno zrozumienie tego świadectwa, podawanego przede wszystkim przez apostołów, nastąpi w Wieku Tysiąclecia, kiedy Pan powie: „Oto wszystko nowym czynię”. Jednak już w wieku obecnym to świadectwo powinno być wydawane przez Jego naśladowców. Świadectwo to powinno mówić o tym, że nasz Pan zapłacił cenę za wszystkich, jak w powyższych słowach naucza ap. Paweł. Biblia uczy, że nastanie czas, kiedy Chrystus wyzwoli ludzkość z niewoli grzechu i doprowadzi do społeczności z Bogiem na warunkach Nowego Przymierza. W Liście do Hebrajczyków znajdujemy wersety świadczące o wielkiej miłości Bożej do człowieka i o Chrystusie, który tego człowieka podniesie z grzechu. Hebr. 2:5-10 (BG): „A świadczył ktoś na niektórym miejscu, mówiąc: Cóż jest człowiek, iż nań pamiętasz, albo syn człowieczy, iż go nawiedzasz? Na małą chwilę mniejszym uczyniłeś go od Aniołów, chwałą i czcią ukoronowałeś go i postanowiłeś go nad uczynkami rąk twoich, wszystkoś poddał pod nogi jego. A poddawszy mu wszystko, nic nie zostawił, co by mu poddanego nie było; lecz teraz jeszcze nie widzimy, aby mu wszystko poddane było. Ale tego, który na małą chwilę mniejszym stał się od Aniołów, Jezusa, widzimy przez ucierpienie śmierci chwałą i czcią ukoronowanego, aby z łaski Bożej za wszystkich śmierci skosztował. Albowiem należało na tego, dla którego jest wszystko i przez którego jest wszystko, aby wiele synów do chwały przywodząc wodza zbawienia ich przez ucierpienie doskonałym uczynił”.
O Boże! Kimże jest człowiek, że go nie porzuciłeś, że starasz się o niego, że chcesz, aby zamieszkał w społeczności z Tobą w Twoim ogrodzie? Uczyniłeś go na swoje podobieństwo, jako doskonałego. Poddałeś mu wszystkie zwierzęta i ziemię, uczyniłeś go królem ziemi. Jednak od upadku Adama człowiek zatracił błogosławieństwo społeczności z Bogiem. Ale to się zmieni, bo widzimy Tego, który na krótko został uczyniony mniejszym od aniołów. Filip. 2:7: „Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem”. Widzimy Jezusa, na którego imię zegnie się każde kolano na niebie i na ziemi, a nawet pod ziemią (Filip. 2:10).
Zastanówmy się teraz, kiedy został złożony okup. Gdy Pan Jezus w wieku trzydziestu lat przyszedł nad Jordan, stawił siebie samego na śmierć, dając siebie na okup za Adama. Okup ten znalazł swe dokończenie na Golgocie. Kiedy Jezus został zanurzony przez Jana, przedstawia nam to obrazową śmierć ciała, ludzkiej woli, ludzkich pragnień, wyrażoną w słowach:„Oto idę, abym czynił, o Boże, wolę twoją” (Hebr. 10:7).
Pan Jezus był i jest doskonały, niewinny, a przede wszystkim sprawiedliwy. I Adam był doskonały, ale tę doskonałość utracił. Pan Jezus, oddając Adamowi doskonałe człowieczeństwo, zajął jego miejsce w grobie. Dzięki tej zamianie Adam zostanie wzbudzony z grobu, natomiast człowiek Jezus na wieczność pozostanie w grobie, ale pozostanie w grobie jako człowiek Jezus. Doskonały plan Boży dozwolił na złożenie okupu, a jednocześnie Pan Bóg w swojej łasce dozwolił, żeby Jezus Chrystus rozpoczął życie ofiarnicze jako Nowe Stworzenie. Został więc spłodzony do nowej natury i zgodził się wypełnić wolę Ojca: „Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła” (Jan 4:34). Po dokonaniu Bożego planu Chrystus otrzymał po zmartwychwstaniu nagrodę – boską naturę. Jednak musimy zaznaczyć, że dla okupu Pan nie musiał przechodzić tyle cierpień. Cierpienia są elementem ofiary za grzech.
Ktoś może stwierdzić, że jednak zanurzenie to nie oddanie życia. Jednak człowiek nie zawsze może pojąć zamysły Boże. Spójrzmy na pewną historię zapisaną w 1 Mojż. 22 (BG). Pan Bóg mówi do Abrahama: „I rzekł Bóg: Weź teraz syna twego, jedynego twego, którego miłujesz, Izaaka, a idź do ziemi Morja i tam go ofiaruj na ofiarę paloną, na jednej górze, o którejć powiem” (w. 2). I co robi Abraham? Idzie trzy dni ze spuszczoną głową. Co myślał? Jakie katusze przechodził?Wersety 9-12:„A gdy przyszli na miejsce, o którym mu Bóg powiedział, zbudował tam Abraham ołtarz, i ułożył drwa, a związawszy Izaaka, syna swego, włożył go na ołtarz na drwa. I wyciągnął Abraham rękę swoją, i wziął miecz, aby zabił syna swego. Lecz zawołał nań Anioł Pański z nieba, i rzekł: Abrahamie! Abrahamie! A on rzekł: Owom ja. I rzekł Anioł: Nie wyciągaj ręki twej na dziecię, i nie czyń mu nic; bom teraz doznał, iż się ty boisz Boga, i nie sfolgowałeś synowi twemu, jedynemu twemu, dla mnie”.
Bóg powiedział: „Ponieważ to uczyniłeś”. Dla Abrahama, w jego umyśle, zamiarze, ten jego syn umiłowany był już umarły, on złożył go jako ofiarę. I Pan Bóg o tym wiedział. Czy Panu Bogu potrzebna była śmierć Izaaka? Z pewnością nie. Po latach ten obraz się wypełni, ale już śmierć człowieka Jezusa była rzeczywistością. W Abrahamie widzimy Boga, a w Izaaku Jego umiłowanego syna Jezusa. Zachodziłoby jeszcze pytanie, dlaczego Adam nie powstał, skoro okup za niego został złożony?
„Ten okup, czyli równoważna cena na wykupienie Adama i całego jego potomstwa, znajduje się w rękach sprawiedliwości jako depozyt. Ona zostanie zastosowana za cały rodzaj ludzki, lecz nie prędzej, niż nadejdzie słuszny czas, w którym Ojciec odda rodzaj ludzki Odkupicielowi. On weźmie go w posiadanie jako Król królów i Pan panów i ustanowi królestwo w celu uwolnienia ludzkości z mocy grzechu i śmierci, dając jej przywileje restytucji zapewnione Jego okupową ofiarą” (NS 1987/4/01).
Pierwszym etapem doprowadzenia ludzkości do doskonałości będzie powstanie z grobów. Ktoś te rzesze musi uświadomić, nauczyć prawa, zmienić ich serca, i tu zauważamy rolę kompletnego Chrystusa (Kościoła w chwale), Wielkiego Grona, klasy Starożytnych Świętych. Ten okres to Tysiąclecie, okres restytucji, czas naprawienia wszechrzeczy. W tym celu Pan wybiera w obecnym wieku swoje ciało, swoją Oblubienicę. Pan Jezus ten, który złożył tą okupową ofiarę (działając zgodnie z wolą Ojca), przypisuje ją tym, którzy w obecnym Wieku Ewangelii przyjmują powołanie i stawiają samych siebie ofiarą, chcąc kroczyć śladami Mistrza. I tu możemy zauważyć różnicę między daniem a przypisaniem. Jezus Chrystus staje się naszym poręczycielem, przypisuje nam tyle, ile nam brakuje, by mieć społeczność z Ojcem. Dzięki temu nasze modlitwy są wysłuchiwane, nasza szata może być czysta. Wszystko to się dzieje, ponieważ mamy możliwość zawrzeć przymierze związane z naszą ofiarą i zanurzając się w wodzie, oddać nasze ziemskie prawa, aby czynić wolę Ojca. Dzięki Chrystusowi mamy także możliwość udziału w ofierze za grzech. Oczywiste jest, że ci, co zawierają przymierze, nie powinni być od tej chwili sługami grzechu, bo usłyszawszy Dobrą Nowinę, już w obecnym czasie mają możliwość wyzwolić się z niewoli grzechu, by nie być sługami ciemności, lecz sługami Tego, który nas wykupił własną krwią. Podobnie jak nasz Pan, wychodząc z wody, mówimy: „Pragnę wypełniać wolę twoją, o Boże”. I chociaż jesteśmy w niedoskonałym ciele, jednak nasze umysły i serca powinny być nacechowane miłością do Boga i do bliźniego. Gal. 5: 24-25: „A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy”.
Ap. Paweł, pisząc List do Koryntian, powtarza: „drogoście kupieni”, „wychwalajcie Boga w ciele waszym” (1 Kor. 6:20), żeby życie wasze było godne złożonej za was zapłaty. Wszystkie listy ap. Pawła są pisane w takim tonie. W Liście do Filipian Apostoł pisze, że zawsze Chrystus będzie uwielbiony w ciele jego, przez życie jak i przez śmierć. I w innym miejscu: „Nie stawajcie się niewolnikami ludzi” (1 Kor. 7:23). Ap. Paweł był wysoko urodzony, mógł mieć poważanie i zaszczyty, jednak stał się dobrowolnie niewolnikiem Chrystusowym, służąc swojemu Panu i Jego braciom, pragnąc chociaż częściowo spłacić dług wdzięczności dla swojego Pana. A nie jest to dług liczony w złocie lub w drogich kamieniach, o ile można to nazwać długiem, bo dług to przeważnie się spłaca, ale tutaj człowiek nie jest w stanie zwrócić tej zapłaty. Jesteśmy własnością Jezusa Chrystusa i On jest naszym Panem i wykupicielem. Ap. Piotr mówi: „Wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego” (1 Piotra 1:18-19).
I skoro wy już o tym wiecie i jesteście odrodzeni nie z „nasienia skazitelnego, ale nieskazitelnego”, to budujcie się w dom duchowy, jako kamienie żywe. I dalej ap. Piotr podaje, jakie powinno być nasze życie, żeby podobać się naszemu Panu. A wtedy Pan nazwie takich solą, świecą, skarbem ukrytym na polu (Mat. 13:44): „Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje oną rolę”.
Ten człowiek to Jezus Chrystus. Rola przedstawia nam świat, całą ludzkość, co potwierdza wcześniejsza wypowiedź: „Rola zaś to świat, a dobre nasienie to synowie Królestwa” (Mat. 13:38). W tej roli jest skarb; są tam ci, którzy w wyniku odkupienia będą ubiegali się o synostwo już w Wieku Ewangelii. Mowa tu o Kościele. Sprzedaje wszystko, co ma, oddaje swoje prawo do życia na ziemi, jak powiedział Izajasz: „Ofiarował na śmierć duszę swoją i do przestępców był zaliczony” (Izaj. 53:12). Oddaje wszystko, co ma. I kupuje nie tylko ten skarb, ale i całą rolę, cały świat, żeby wybrać z niego to, co było najcenniejsze, czyli Kościół, swoją Oblubienicę. Od kogo kupuje? Kupuje od Pana Boga, stając się właścicielem w tysiącletnim Królestwie Chrystusowym, w którym wraz z wybieraną przez cały Wiek Ewangelii Oblubienicą doprowadzi synów ludzkich do społeczności z Ojcem. Dlaczego jest taka procedura? Przecież to Pan Bóg jest stworzycielem, właścicielem ziemi, Pan Bóg może to naprawić. Musimy pamiętać, że Boskie prawa są niezmienne. Nie ma tam miejsca na niedoskonałość czy grzech. Spójrzmy na Zakon. Pan Bóg daje sposobność podniesienia się człowieka, jednak ten nie jest w stanie tego zrobić, wprost przeciwnie – to prawo pokazało grzech. Prawo Zakonu sprowadziło na Żydów dodatkowe przekleństwo. W planie Bożym cztery Jego przymioty cały czas się przewijają. W odkupieniu możemy zobaczyć miłość. Dlaczego? Dlatego, że dla dobra człowieka Bóg oddaje go pod opiekę Jezusa Chrystusa, jego Odkupiciela, żeby to On doprowadził każdego do doskonałości nie przez sprawiedliwość, ale przez zastosowanie miłosierdzia. Wersety z Biblii wskazują, że gdy się poświęcamy Bogu, nasze niedoskonałości są zakryte przed Jego wzrokiem, przez zasługę ofiary Jego Syna. Różnie to określamy: że możemy przystępować do Ojca pod przykryciem szaty sprawiedliwości Chrystusowej, że zostaje przypisana dla ludu wierzącego doskonałość Chrystusowa i są oni poczytani za doskonałych. Jednak zawsze rozumiemy, że wszystko to uzyskujemy przez zasługę ofiary naszego Pana. I zawsze, i na każdym miejscu należy o tym pamiętać. My sami z siebie nic nie możemy ofiarować Panu Bogu. I jak rozumiemy, pod koniec Wieku Tysiąclecia Chrystus odda doskonałą ludzkość pod opiekę Ojca. Rzym. 5:18-19 (BG): „Przetoż tedy jako przez jednego upadek na wszystkich ludzi przyszła wina ku potępieniu, tak też przez jednego usprawiedliwienie na wszystkich ludzi przyszedł dar ku usprawiedliwieniu żywota. Bo jako przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wiele się ich stało grzesznymi; tak przez posłuszeństwo jednego człowieka wiele się ich stało sprawiedliwymi”.
Podsumowanie:
- Karą za przekroczenie prawa, czyli grzech, jest śmierć.
- Okup dostarczył równoważnej ceny – doskonałe życie człowieka Jezus za doskonałego Adama.
- Okup stwarza podstawy do restytucji człowieka w Wieku Tysiąclecia.