Wędrówka
nr 2021/3
Wino

Wino

Dawniej ludzie najpewniej nie mieli wielkiego wyboru codziennych trunków. Na myśl z pewnością przychodzi nam woda jako główny napój do picia. Najpewniej dostępne było również mleko pozyskiwane od zwierząt hodowlanych. Ludzie mieli też możliwość wytwarzania soków z dostępnych im owoców. Na przykład Noe po potopie założył winnicę, a więc rozpoczął uprawę winogron. Sok winogronowy, który Noe starał się stworzyć, uległ fermentacji (chemicznym przemianom). Nieświadomy Noe spożył zbyt dużo napoju i upił się (1 Mojż. 9:20,21). W taki sposób powstało znane nam dzisiaj wino. Jest to naturalny alkohol powstały z owoców, najczęściej winogron, otrzymywany w odpowiednich warunkach.

Wino w Biblii

Z pewnością wino było mniej dostępne od wody. Wymagało uprawy owoców oraz odpowiedniej późniejszej obróbki. Pojawiało się jako wykwintny trunek na ucztach (Est. 1:7-8, Dan. 5:1) oraz weselach za czasów Jezusa (Jan 2:3). Wino uznawane było także jako znak błogosławieństwa od Boga (1 Mojż. 27:28, Kazn. 9:7). Trunek ten był częścią ofiar z płynów oraz brany był pod uwagę przy składaniu dziesięcin (2 Mojż. 29:40, 5 Mojż. 14:26). Możliwe jest, że wino okazywało się bezpieczniejszym i czystszym trunkiem niż dostępna woda (2 Sam. 16:2). 

Biblia zaznacza pozytywny aspekt spożywania alkoholu jakim jest rozweselanie serca człowieka (Psalm 104:15, Sędz. 9:13). Śluby Nazareńskie zakazały spożywania wina – był to pewnego rodzaju post, a więc dobrowolna rezygnacja z przyjemności. Głównie Pismo Święte skupia się jednak na zagrożeniach wynikających z nadmiernego spożywania alkoholu. Po incydencie związanym z wniesieniem obcego ognia do Świątyni na puszczy, Bóg dał zalecenie kapłanom, aby nie pili mocnych napojów podczas pełnienia kapłańskich obowiązków – abyście umieli rozróżniać między tym, co święte, a tym, co nie święte, między tym, co czyste, a tym, co nieczyste 3 Mojż. 10:8-11.

Król Salomon w przypowieściach akcentuje, że królom i książętom nie przystoi pragnąć mocnego napoju, gdyż pod jego wpływem mogliby lekceważyć lub nawet zapominać prawa, a ich osąd mógłby odbiegać od sprawiedliwego (Przyp. Sal. 31:4,5). Wino – to szyderca, mocny trunek – to wrzaskliwa kłótnia; i nie jest mądry, kto się od niego zatacza Przyp. 20:1. Wielokrotnie w Piśmie Świętym zaznaczony jest problem nadmiernego spożywania alkoholu (Przyp. 23:29-32) oraz skutki upojenia alkoholowego: Noe nieopatrznie upił się i obnażył (1 Mojż. 9:21), Król Belsazar zbezcześcił naczynia ze świątyni w Jeruzalemie (Dan. 5:2-4), dziwne zachowanie Anny, które Heli uznał za objaw nadmiernego spożycia alkoholu (1 Sam. 1:11), apostołowie zaś posądzeni zostali przez niektórych o upicie się młodym winem, ponieważ przemawiali językami zrozumiałymi dla wszystkich słuchających (Dzieje Ap. 2:13). Jezus przestrzega, aby nie skupiać się na przyjemnościach życia m.in. na opilstwie, bo to może obciążyć nasze serca (Łuk. 21:34). Apostoł Paweł dodaje: I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha zaznaczając, że alkohol prowadzi do obniżenia moralnych standardów (Efezj. 5:18). 

Biblijne znaczenia wina

Symboliczne znaczenie wina w Biblii należałoby wywnioskować z kontekstu jego użycia. Wynika to z faktu, że wino jest symbolem wielu rzeczy w Piśmie Świętym. Skupiając się na ślubach Nazyreatu znaczenie wina interpretować można jako ziemskie uciechy, jako że jego spożywanie wywołuje w człowieku radość i euforię. Ziemskie przyjemności mogą przyćmić poważniejsze i trudne w osiągnięciu duchowe cele. Życie naśladowcy Jezusa powinno być związane z samozaparciem i powstrzymywaniem się od ziemskich przyjemności, które przesłaniają duchowy punkt widzenia. Gdy apostoł Paweł w liście do Efezjan przestrzegał przed upijaniem się winem zaznaczył równocześnie, aby być „pełni Ducha” (Efezj. 5:18). Można zatem rozumieć, że apostoł miał na myśli symboliczne wino, a więc ducha tego świata, przestrzegając, aby duch, którym napełniają się dzieci Boże, był raczej duchem pochodzącym od Stwórcy, a nie świata. Wino czasem wskazuje także na obłęd oraz zaślepienie narodów zesłane od Boga, jako skutek jego gniewu (Jer. 25:15,16). W apokalipsie wg św. Jana „wino szaleńczej rozpusty” Wielkiego Babilonu spożywane jest przez wszelkie narody – wino wskazuje błędne nauki i ideologie odstępczego kultu religijnego łączącego się z systemami politycznymi (Obj. 18:3).

Jednak w księgach Pisma Świętego można odnaleźć także bardziej pozytywne znaczenia wina. Może być obrazem duchowych sił i obfitości darów (Izaj. 55:1). Wino również wskazywać może na naukę Słowa Bożego, jak i jej ducha. Taką symbolikę zdaje się stosować Pan Jezus mówiąc o głoszonej ewangelii, jako o młodym winie wlewanym do młodych bukłaków, a więc swoich uczniów. Argumentuje tym samym zachowania swoje i uczniów mogące odbiegać od tego, do czego przyzwyczajeni byli uczeni w piśmie (Mat. 9:17).

Sola dosis facit venenum

Czyli „tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną”. Lub parafrazując – „Jedynie dawka różni lek od trucizny”. Ta sama substancja w różnych ilościach może przynosić zarówno korzyści, jak i opłakane skutki. Dokładnie tak jest w przypadku wina i wszelkiego alkoholu, jeśli człowiek je spożywający nie zna umiaru. Wymieniliśmy już negatywne działanie wina jako mocnego napoju alkoholowego. Jasnym jest także, że alkohol można przedawkować – duże stężenie alkoholu we krwi może prowadzić do uszkodzenia mózgu, a także do śmierci. W ten sposób „przedawkować” można nawet wodę, której nagłe wypicie w wielkich ilościach może spowodować obrzęk mózgu. Tak samo jest z substancjami zawartymi w lekach, kofeiną, a nawet z czekoladą. Przedawkowanie alkoholu jest jednak łatwiejsze do wyobrażenia, bo jest to także substancja od której można się uzależnić.

Z drugiej strony – w małych ilościach alkohol oczywiście poprawia humor (Przyp. 31:6,7), co może być jednak dla niektórych kontrowersyjną kwestią, czy w taki właśnie sposób chrześcijanin powinien poprawiać sobie humor. Znaleźć możemy w Biblii również przykłady  użycia wina jako lekarstwa.

Praktyczne zastosowanie wina w Biblii

I podszedłszy opatrzył rany jego, zalewając je oliwą i winem, po czym wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i opiekował się nim Łuk. 10:34. W przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, Jezus opowiada jak podróżny pomaga pobitemu człowiekowi. Z wszystkich wymienionych postaci, najmniej spodziewalibyśmy  się tego, że Samarytanin udzieli pomocy obcemu Żydowi. W przypowieści Jezus zwraca uwagę, kto jest prawdziwym bliźnim. Teraz jest dla nas ważny jednak inny mały szczegół. Czytamy, że Samarytanin oczyścił rany poszkodowanego oliwą oraz winem. Skupiając się jedynie na winie należy stwierdzić, że jego zadaniem było oczyszczenie. Alkohol zawarty w winie był najpewniej jedynym alkoholem, który posiadał ze sobą Samarytanin. Ma on działanie odkażające, a w większych stężeniach znaczące działanie bakteriobójcze. Samarytanin użył więc wina aby oczyścić ranę. Obecnie także stosuje się alkohol do odkażania powierzchni użytkowych jak i ciała np. podczas pobierania krwi do badań. Takie zastosowanie alkoholu pozwala uniknąć potencjalnych zakażeń, a więc dalszych możliwych problemów zdrowotnych.

Samej wody już nie pij, ale używaj po trosze wina ze względu na twój żołądek i częste twoje niedomagania 1 Tym. 5:23. Paweł, w liście do Tymoteusza, którego nazywa „synem”, daje mu bardzo praktyczną radę. Ze względów zdrowotnych zaleca mu on spożywanie, oprócz wody, wina w mniejszych ilościach. Zaznacza, że ma to na celu poprawienie kondycji jego żołądka.

Największe lekarstwo

Należy przytoczyć jeszcze jedno znaczenie wina – dla naśladowców Jezusa najważniejsze. Podczas Ostatniej Wieczerzy, przed swoją śmiercią, Jezus wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy; Albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów Mat. 26:27,28.  W kielichu znajdowało się wino lub napój z winogron. Jezus symbolicznie dzieli się kielichem z uczniami, jednocześnie zaznaczając, że wino to symbolizuje jego krew. W przeciągu doby od Ostatniej Wieczerzy Jezus oddaje swoje życie na krzyżu. Jego przelana krew, symbolizowana przez wino, jest lekarstwem – na odpuszczenie grzechów

Jezus wszedł raz na zawsze do świątyni […] z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia (Hebr. 9:12, Efezj. 1:7, Rzym. 3:25). Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu 1 Jana 1:7. Jedynie dzięki Jezusowi i jego przelanej krwi symbolizowanej przez wino możliwe jest przywrócenie ludzkości do społeczności z Bogiem; wyleczenie ze stanu grzechu i śmierci oraz powrót do pierwotnego, zdrowego stanu – cielesnej doskonałości jaką miał Adam. 

I żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego Kol. 1:20.