Czytając Pismo Święte napotykamy wiele opisów odnoszących się do zwierząt. Już na samym początku, w Pierwszej Księdze Mojżeszowej, znajdujemy opis dzieła stworzenia, obejmujący także ogół zwierząt. Gdy przygotowane były już podwaliny (roślinność, woda, światło itd.), piątego dnia stworzone zostały pierwsze zwierzęta – ryby oraz ptaki, spośród których szczególną rolę w Biblii odgrywa gołąb.
Gołąb, z hebrajskiego Jonah, występuje w starym testamencie 32 razy. W niektórych miejscach Pisma Świętego używany zamiennie także z synogarlicą, gatunkiem ptaka z rodziny gołębiowatych. W sumie w całej Biblii możemy znaleźć około 57 wzmianek o tym gatunku.
Pierwsze skojarzenie z gołębiem, jakie przychodzi wielu osobom na myśl, jest związane z miłością. W naszej obecnej kulturze symbol ten jest głęboko zakorzeniony, możemy znaleźć go chociażby na kartkach okolicznościowych z okazji dnia ślubu. Dwa gołąbki okazujące sobie czułość przez pocałunki. Nie jest to jednak wymysł współczesnej kultury.
Gołąb był symbolem Asztarte – bogini miłości Sydończyków, m.in. do jednej z nich odwrócił się Salomon w swoim podeszłym wieku (1 Król. 11:4-5). Występuje ona także w innych kulturach pod podobnymi nazwami – babilońsko-asyryjska Isztar, kananejska Aszera lub sumeryjska Inana.
Gołąb przedstawia także piękno, do którego odwołuje się autor księgi Pieśni nad Pieśniami, gdy opisując urodę swej wybranki, porównuje jej oczy do gołębic (Pieśń 4:1). W innym miejscu podkreśla miłość do swojej wybranki, określając ją mianem „jedynej gołąbki” (Pieśń 6:9).
Już w starożytnym Egipcie gołąb używany był do przenoszenia wiadomości. Przez długie wieki spełniał rolę dzisiejszej poczty. Pewien archetyp posłańca dobrej nowiny widzimy już w czasach Noego. Gdy ustał potop, wypuścił on trzykrotnie gołębicę z arki, by sprawdzić czy opadły wody potopu. Za drugim razem wróciła ona trzymając w dziobie gałązkę z drzewa oliwnego lub jak wspomina przekład Warszawski – z zielonym liściem z drzewa oliwnego, co zwiastowało koniec potopu oraz nowe życie. W tym wszystkim ukazana była miłość Pana Boga do Noego.
Jednak skojarzenia dotyczące gołębi nie są jedynie pozytywne. Izajasz wyczekujący na wybawienie Izraela (Izaj. 38:14) wzdycha do Pana Boga mówiąc: stękałem jako gołębica (lub gruchałem jak gołąb – wg przekładu Warszawskiego). Odwołuje się on tutaj do nieprzyjemnego dźwięku gruchania, jaki wydają gołębie podczas walk między sobą.
Jezus, przekazując ewangelię, zwraca uwagę byśmy byli niewinni jak gołębice (Mat. 10:16). Być może dlatego wybrał Bóg także gołębie, które mieli składać Izraelici na ofiarę. Dzięki pospolitości tego gatunku, a co z tego wynikało niższej ceny, był on również alternatywą dla biedniejszych mieszkańców Izraela, którzy nie mieli możliwości złożyć w ofierze baranka. Według prawa danego Mojżeszowi, 7 dni po narodzinach syna, a 14 dni po narodzinach córki, każda matka miała przyprowadzić przed wejście do Namiotu Zgromadzenia, do kapłana, roczne jagnię na ofiarę całopalną i młodego gołąbka lub synogarlicę na ofiarę za grzech – 3 Mojż. 12:6. Jeśli jednak nie było ją stać na jagnię, mogła w zastępstwie ofiarować gołąbka. Z tego prawa skorzystała także Maria, która, gdy minęły dni jej oczyszczenia, przybyła do Jerozolimy z Józefem, by złożyć ofiarę z dwóch gołąbków (Łuk. 2:24).
Fakt składania ofiar z gołębi wykorzystali przekupnie w świątyni, którzy czerpali zyski z handlu z ludźmi, pochodzącymi z biedniejszej warstwy społecznej. Dlatego też Jezus powywracał stragany handlarzy gołębiami, wyrażając sprzeciw takiemu postępowaniu – Mat. 21:12.
O Panu Jezusie, gdy był na początku swojej misji i wychodził z wody po chrzcie, czytamy, że zstąpił na niego Duch Święty w postaci cielesnej jak gołębica, i odezwał się głos z nieba:
Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem – Łuk. 3:22.
Zastanawiające jest, dlaczego Bóg użył akurat gołębia do manifestacji Swojej akceptacji ofiary Jezusa przy zesłaniu ducha świętego. W innym miejscu, podczas zesłania ducha świętego na apostołów w czasie Zielonych Świąt, był on manifestowany poprzez języki na kształt ognia (Dzieje Ap. 2:3). Myślę jednak, że nie bez przyczyny Pan Bóg wybrał gołębicę. Jest w tym pięknie pokazana dobra nowina oraz jej nadzieje przekazane dla całej ludzkości w ofierze Jezusa. Ogłasza ona wyzwolenie z ucisku, podobnie jak w historii Noego. Ponadto sam Bóg porównał siebie do ptaka, gdy przemawiał do Mojżesza słowami:
Wy widzieliście, co uczyniłem Egipcjanom, jak nosiłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do siebie – 2 Mojż. 19:4.
Gdy poszukamy jednak głębiej, okazuje się, że gołębie nie utożsamiały jedynie ducha Bożego. Kultury wielu narodów przenikały się między sobą, dlatego także w kulturze żydowskiej pojawiła się symbolika zaczerpnięta z innych bóstw, okresów, kiedy Izrael był daleko od Boga, czcząc Baala (Sędz. 2:13). W kulturze wielu narodów tamtego okresu gołąb był symbolem ducha lub duszy. Szczególnie skojarzenie to występowało w narodach wschodnich. Dla mieszkańców Syrii był on symbolem ulatującej duszy ludzkiej. Podobnej symboliki możemy doszukać się także w antycznej Grecji oraz wielu innych cywilizacjach.
Gołąb jest także uznawany za „owcę wśród ptaków”, na co wskazuje jego delikatność, niewinność oraz łagodność. Bardzo ważne jest, abyśmy potrafili rozwijać w nas samych jak najwięcej z tych cech oraz mogli wynieść lekcje zostawione przez Pana Boga w obrazie jego stworzeń.