Andrychów – 17 maja 2015 r.
Jak co roku, przy łasce i pomocy Bożej, udało nam się zorganizować kolejną konwencję w Miejskim Domu Kultury przy ulicy Szewskiej. Powitało nas pochmurne niebo oraz niewielki deszcz, w miarę upływającego czasu wyjrzało jednak słońce i na przerwach można było wychodzić przed budynek. Całą konwencję można było na żywo śledzić w internecie.
Punktualnie o godzinie 9.00 powitał licznie zebrane braterstwo przewodniczący, którym w tym roku był br. Edward Pilch. Na rozpoczęcie zaśpiewaliśmy wspólnie pieśń nr 34 „W Chrystusa ślad dąż”.
Hasło tegorocznej konwencji zaczerpnięte zostało z 51 rozdziału Proroctwa Izajasza, werset 6: „Podnieście ku niebu oczy”.
Pierwszym wykładem ze Słowa Bożego, nawiązującym do dalszych wersetów z hasła konwencji, usłużył br. Piotr Mrzygłód.
Brat przypomniał fragment z Listu ap. Pawła (2 Tym. 3:1-9), który mówi o: trudnych, niebezpiecznych, groźnych i okrutnych czasach w dniach ostatecznych.
Stan gospodarki, bankructwa państw, banków (Jak. 5:1-7), wojny i konflikty w różnych regionach ziemi, wzrost wpływu islamu w Europie i na świecie (pokazany w Proroctwie Joela w czwartym rodzaju szarańczy), polaryzacja poglądów – wszystko to wskazuje na przybliżający się koniec tych czasów, powoduje też, że grzech jest wszechobecny i ludzie wpadają w jego sidła, a strach powoduje, że łatwiej mu ulegają.
Chrześcijanin ma być daleki od grzechu, zajmować się sprawami duchowymi, które uszlachetniają, a trudności, które są naszym udziałem, traktować jako doświadczenie naszej wiary. Mamy być tacy sami w zborze, pracy, rodzinie i pomagać sobie wzajemnie. Trudne czasy powinny mobilizować nas do budowania w sobie nowego człowieka, pełnego owoców Ducha.
Drugim wykładem, który był kontynuacją tematu poprzedniego, usłużył br. Piotr Krajcer.
Szczególną uwagę brat skierował na słowa proroka Daniela (12:4) o wzroście umiejętności i wiedzy w czasach ostatecznych.Chociaż ludzie, wbrew temu, czego uczy ludzka nauka, od początku byli na wysokim stopniu rozwoju, Bóg wstrzymywał jego dalszy postęp, gdyż nie nadszedł jeszcze odpowiedni na to czas w Jego planie.Wielkie zmiany, gwałtowny wzrost wiedzy i techniki zapoczątkował dopiero XIX w. Rozwój techniki i wiedzy ma służyć ludziom, należy z niego tylko w odpowiedni sposób korzystać, pamiętając, że autorem zasad i praw panujących we wszechświecie jest Bóg. Ci zaś, którzy niszczą ziemię (Obj. 11:18), zostaną wytraceni. Prorok Daniel (2:43) pisząc o palcach posągu, będących mieszaniną gliny i żelaza, pokazuje na obecne niestabilne próby ludzi tworzenia wspólnot np. ONZ, NATO czy Unia Europejska. Uważnie patrzmy na to, co dzieje się wokoło nas, te bardzo szybko postępujące zmiany świadczą o zbliżającym się końcu. Patrzmy na niebo i ziemię, a zobaczymy, że zbliża się Królestwo.
Po wykładzie brata Piotra kilka pieśni wykonał chór Syloe.
Trzecim wykładem podzielił się z nami br. Henryk Głąb
W kazaniu na górze Pan Jezus, mówiąc pierwsze błogosławieństwo (Mat. 5:3), powiedział: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest królestwo niebieskie”.
„Ubóstwo” to pokora, której przeciwnością jest pycha. Objawiciel św. Jan 3:14-23, pisząc o czasach, w których żyjemy, również ukazuje ludzi pysznych, a pycha oddala od Boga. Ap. Paweł ostrzegał przed zagrożeniami nie tylko zewnętrznymi, ale i takimi, które przychodzą od wewnątrz:„Z was samych wyjdą wilcy” (Dzieje Ap. 20:29). Nasze zachowanie w zborze powinno być odpowiedzialne – gdy widzimy zło, musimy na nie reagować. Ważną rzeczą jest również postawa braci starszych i ich właściwe podejście do starszeństwa. Uczniowie Pana Jezusa sprzeczali się o pierwszeństwo, Mistrz dał im lekcję pokory umywając im nogi. Jest On dla nas wzorem i przykładem pokory. Jeśli chce się być zaliczonym do błogosławionych, trzeba być pokornym.
Ostatnim wykładem usłużył br. Adam Organek
„Jeśli was syn wyswobodzi prawdziwie wolni będziecie” (Jan 8:36). Brat przeczytał obszerne fragmenty 8 rozdziału Ew. Mateusza i skomentował przeczytany tekst, odnosząc te słowa do naszych czasów. Podkreślił, że dotyczą one również nas. Brat apelował, byśmy w swym postępowaniu nie szukali własnych korzyści, lecz drugiego, byśmy nie chowali głowy w piasek, widząc zło w zborze czy rodzinie. Przede wszystkim zaś musimy poznawać prawdę o samych sobie – jakimi jesteśmy chrześcijanami, bo nie wystarczy mówić „Panie, Panie” (Mat. 7:21), ale trzeba nauki Jezusa wprowadzać w czyn! Jeśli prawdziwie nie poznamy Jezusa, nie będziemy wolni. Brat życzył nam, żebyśmy prosząc Boga, by przez Syna nas wyzwolił, uzyskali to wyzwolenie.
Na zakończenie konwencji podzielił się z nami swoją twórczością br. Stefan Kubic.
Konwencja nasza zakończyła się około 16.30 pieśnią 335 „Czy zobaczym się przy zdroju” oraz wspólną modlitwą. Dziękujemy naszemu Stwórcy, że mogliśmy ugościć braterstwo pokarmami duchowymi i cielesnymi i mamy nadzieję, że spotkamy się w tym miejscu również w przyszłym roku.