Na Straży
nr 1997/2

Służebność

„Ktobykolwiek między wami chciał być pierwszym, niech będzie sługą waszym. Jako i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale, aby służył i dał duszę swą na okup za wielu” – Mat. 20:28.

Wszyscy ludzie są sługami. Jeden służy jako kupiec, inni jako fryzjerzy, krawcy, lekarze i w każdym wypadku jest to służenie drugim. Posuwając tą sprawę jeszcze dalej, widzimy, że zasadę tę możemy stosować do służenia niższym stworzeniom. Koń nie może oczyścić samego siebie, a także świnia potrzebuje koryta, podściółki, pożywienia. Niższe stworzenia na odwrót służą nam. Kto się wyłącza spod ogólnego porządku wzajemnego służenia, ten szkodzi sobie i gwałci prawo wszechświata. Ktokolwiek nie służy nikomu, a tylko przyjmuje usługi, ten jest godnym politowania stworzeniem. Człowiek taki nie będzie szczęśliwy, bez względu jak wiele posiada bogactw. Kto takie stanowisko trutnia przyjmuje jest arogantem i samolubem, a życie takiego jest pozbawione uroku lub jakiejkolwiek wartości.

R- ( r.)
„Straż” / str.