Gdy Bóg otrze wszelką łzę
Słowo Boże wyraźnie wskazuje nam na główne narzędzie wypełnienia Bożego planu – na naszego Pana Jezusa Chrystusa i Jego ofiarę, która powoduje przemiany w naszym życiu duchowym. Poprzez to wzrasta nasza wiara w Bożego Syna, która sprawia, że możemy otrzymać żywot wieczny. Za przykład niech nam posłużą słowa z Ewangelii Jana 3:16: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny”(NP). Znaczy to, że Syn Boży zstąpił na ziemię jako doskonały człowiek i będąc świętym, niewinnym, niepokalanym, a przez to nie podlegając pod wyrok śmierci, wypełnił wolę swojego Ojca, dobrowolnie godząc się na śmierć. Sprawiedliwy oddał życie za niesprawiedliwych stając się zadośćuczynieniem za grzech Adama oraz „ubłaganiem za grzechy całego świata”. W słusznym czasie nasz Pan dokona też dzieła naprawienia wszystkich rzeczy, jak podają nam słowa zapisane w Dziejach Apostolskich 3:20-21.
Można zadać sobie pytanie, czy to jedynie słowa będą tym, co uczyni radość wieczną? Nie tylko słowa, ale też wydarzenia, które były ich wypełnieniem i w które głęboko wierzymy. W Liście do Rzymian 3:25-26 czytamy: „Którego Bóg wystawił ubłaganiem przez wiarę we krwi jego, ku okazaniu sprawiedliwości swojej przez odpuszczenie przedtem popełnionych grzechów w cierpliwości Bożej, ku okazaniu sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, na to, aby on był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który jest z wiary Jezusowej” (BG).
Możemy wnioskować z tego zapisu, że jednym z warunków usprawiedliwienia jest wiara w Jego ofiarę okupową. Dlatego też wszyscy ci, którzy uwierzyli w Jego ofiarę, mają przywilej korzystać z tej radości już teraz, chociaż dzisiaj dzieje się tyle złego na świecie, co powoduje, że w człowieku będącym z dala od wiary nasila się coraz większy strach o to, co dalej.
Zwróćmy uwagę, że z Bożego punktu widzenia mogła już na zawsze pozostać tylko ta radość, jaka miała miejsce przy stworzeniu naszego Pana, ponieważ Bóg stworzył Go jako doskonałego, na swoje wyobrażenie. Człowiek jednak od tego podobieństwa odpadł poprzez dobrowolne nieposłuszeństwo, a jako jego skutek spadło na niego przekleństwo. Wszyscy ludzie stali się więc „dziećmi gniewu”, jak czytamy w Liście do Efezjan 2:2-5. W tym zapisie znajdujemy drugi warunek, którego powinniśmy przestrzegać, aby otrzymać żywot wieczny – to warunek posłuszeństwa.
Chociaż Bóg według swego sprawiedliwego prawa osądził człowieka, skazując go na śmierć, to jednak Boska sprawiedliwość była powiązana z duchem miłości i politowania i one to określiły ostateczny plan zbawienia. Ten Boży plan został nakreślony w ten sposób, aby stało się zadość sprawiedliwości, a jednocześnie, aby Bóg mógł usprawiedliwić wszystkich tych, którzy uwierzą w Jezusa Chrystusa. Podstawę dla takiego wniosku stanowią słowa zapisane we fragmencie Listu do Rzymian, który zacytowaliśmy wcześniej. Według tego planu, wszyscy mogą być uwolnieni od kary za grzech bez pogwałcenia wymogów sprawiedliwości. Tym sposobem zostały objawione Boskie przymioty, tj. miłość, mądrość, moc i sprawiedliwość, przynosząc chwałę i cześć Wszechmocnemu Bogu, a zarazem wielkie błogosławieństwo wszystkim Jego stworzeniom, tak ludziom, jak i aniołom, przez objawienie wszystkim tych wspaniałych cech Bożego charakteru. Potwierdzeniem tego są słowa zapisane w Liście do Efezjan 3:17-21: „Aby Chrystus przez wiarę mieszkał w sercach waszych; Żebyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani będąc, mogli doścignąć ze wszystkimi świętymi, która jest szerokość i długość, i głębokość, i wysokość; i poznać miłość Chrystusową przewyższającą wszelką znajomość, abyście napełnieni byli wszelaką zupełnością Bożą. A temu, który może nade wszystko uczynić daleko obficiej niżeli prosimy albo myślimy, według onej mocy, która skuteczna jest w nas; Temu niech będzie chwała w kościele przez Chrystusa Jezusa po wszystkie czasy na wieki wieków. Amen” (BG).
Wcześniej, zanim ofiara naszego Pana nie była złożona, wszyscy znajdowali się pod przekleństwem śmierci, a zatem nikt nie mógł być od tego przekleństwa wolny, nie mógł też być usprawiedliwiony do żywota, jak odczytujemy z Listu do Rzymian 5:18. To wszystko trwało dopóty, dopóki nie była złożona ofiara za grzech przez naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Wracając do zapisu Listu do Rzymian 3:26, możemy powiedzieć, że sprawiedliwość, przewidziawszy wykonanie planu odkupienia, nie mogła mieć nic przeciwko ogłoszeniu tego przed czasem, jako dowód łaski Bożej, dla tych, co okazali potrzebną wiarę. Dzięki wierze zostają oni już teraz usprawiedliwieni do tego stopnia, iż mogą mieć społeczność z Bogiem. Apostoł Paweł, wspominając w Liście do Rzymian 5:18 o usprawiedliwieniu do żywota, jak już wcześniej pisaliśmy, wskazuje wyraźnie, że to Boskie rozporządzenie, mające się wypełnić przez Jezusa Chrystusa, ostatecznie będzie udziałem wszystkich ludzi. Jednak ci, którzy teraz są powoływani, by stać się Nowym Stworzeniem, mogą otrzymać żywot wcześniej niż świat. Dzięki usprawiedliwieniu każdy może skorzystać ze społeczności z Bogiem, stając się przyjacielem i nie będąc już obcym i cudzoziemcem. W dodatku, przez wiarę, może otrzymać prawo do życia zapewnione przez ofiarę Zbawiciela, a następnie ofiarować ziemskie prawa, by się stać współofiarnikiem, kapłanem i dojść do społeczności z najwyższym kapłanem Jezusem Chrystusem.
Chociaż ojcowie, święci Starego Testamentu swojego czasu wierzyli, nie mogli przyjść do pełnej harmonii z Bogiem przez tę wiarę, gdyż plan Boży nie był im w pełni objawiony. Z tego można wnosić, że nie można było uczynić dla nich więcej, dopóki nie nastąpiło pojednanie za grzech przez ofiarę Chrystusa. Dlatego też pod Jego tysiącletnim panowaniem umarli będą wzbudzeni z grobów. Wydarzenie to jest wspomniane w Ewangelii Jana 5:25-29. Ci wzbudzeni zostaną pouczeni, na jakich warunkach mogą otrzymać żywot wieczny. Co najważniejsze, ludzie sami będą w ramach cudownego procesu restytucji podnoszeni z obecnego, zdegradowanego stanu do doskonałości fizycznej, umysłowej i moralnej, co spowoduje, że w pełni skorzystają z tej radości, radości wiecznej, z której już dziś korzysta Boży lud, nie żyjąc w strachu, lecz w nadziei.