Ile lat mi zostawiłeś,
tyle pieśni ślę do Ciebie,
Bo Twą wolę objawiłeś,
Drogi Panie w niebie,
że śpiewanie – miłe Tobie.
Ile dni mi zostawiłeś,
tyle modlitw Tobie złożę.
Niech się święci twoje imię,
dobry, miłujący Boże.
I modlitwy – miłe Tobie.
Niech na skrzydłach czułej pieśni
przed tron ojca leci dziękczynienie.
Wszystko, co się w sercu mieści
i miłości wdzięczne tchnienie.
Dziękowanie – miłe Tobie.
Słowa pieśni, łzy modlitwy
– w Twoje ręce składam, Panie.
Ziemski namiot kruchy, lichy…
Czeka już na zmartwychwstanie.
Me wytrwanie – miłe Tobie.
s. Józefa Zych