Narodzenie Jezusa

„Dziś się wam narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” – Łuk. 2:11.

W Piśmie Świętym mamy jasno przedstawione, że Chrystus Pan egzystował przed tym, zanim stał się człowiekiem (zob.: Jan 17:15; 2 Kor. 8:9; Jan 1:1-3,10; Efezj. 3:9; Kol. 1:15-17; Hebr. 1:2; Obj. 4:11).

Jego przemiana natury dokonała się w cudowny sposób. Podobnie jak wszystkie cuda, wykracza ona poza ludzkie pojęcie i zrealizowana została z powodu potrzeby, której nie mogło sprostać żadne prawo naturalne. Filozofia Boskiego Planu Zbawienia, który tego wymagał, przemawia do umysłu myślącego człowieka, kierującego się Pismem Świętym. Syn Boży stał się ciałem, aby mógł to ciało, czyli swoje człowieczeństwo, oddać za życie świata; bo jak przez człowieka (Adama) przyszła śmierć, tak przez człowieka („Chrystusa Jezusa”) mogło nastąpić powstanie z umarłych (Jan. 1:14, 6:51; 1 Kor. 15:21).

Innymi słowy, Pan Jezus został przemieniony z istoty natury duchowej na istotę ludzkiej natury, aby oddając swoje życie za życie świata, mógł dać zupełnie równoważną cenę – okup za to, co było utracone.

Z konieczności musimy ominąć wiele ciekawych, a mających łączność z narodzeniem Jezusa punktów, np. wiele proroctw przepowiadających Jego przyjście (1 Mojż. 3:15, 22:18, 49:10; 2 Sam. 7:12-16; Izaj. 9:6,7, 11:1-9; Dan. 9:24 i mnóstwo innych), zwiastowanie Jego narodzenia (Łuk. 1), datę Jego narodzin (zob. 2 Tom), Jego pochodzenie z linii Dawida i Abrahama, Jego boskie pochodzenie jako jednorodzonego Syna Bożego i wreszcie stan świata podczas Jego narodzin. Lecz te rzeczy każdy może wyszukać samodzielnie. Co do ostatniego punktu, nie możemy jednak nie wspomnieć dowodów, że Pan Bóg w owym czasie przygotował sprawy świata tak, aby wypełniło się to, co zamierzył w swoim planie.

(1) Świat zażywał wtedy pokoju, państwo rzymskie podbiło pod swoją władzę całą ówczesną cywilizację i wszyscy ludzie w mniejszym lub większym stopniu wyczekiwali przyjścia Mesjasza (Łuk. 3:15), według przepowiedni proroków narodu żydowskiego, których słowa były znane na całym świecie. Dlatego też nagłe zwiastowanie narodzin Pana Jezusa przyciągnęło uwagę, co nie byłoby możliwym, gdyby nie panował pokój.

(2) Język grecki był wówczas powszechnie używany przez uczonych i był doskonałym narzędziem do ogólnego porozumiewania się ludzi między sobą. Umożliwiało to, aby we właściwym czasie język ten mógł stać się dobrym narzędziem do głoszenia Ewangelii Nowego Testamentu.

(3) Stary Testament, napisany w języku hebrajskim, został przetłumaczony na język grecki na trzysta lat przed narodzeniem Chrystusa (przekład ten to Septuaginta). Żydzi, będąc rozproszeni między wszystkimi narodami, dawali świadectwo naukom Starego Testamentu, a w szczególności proroctwom odnoszącym się do przyjścia ich króla – Mesjasza.

(4) Był to także czas rozwoju intelektualnego, w którym ludzie interesowali się różnymi ważnymi rzeczami. Zatem ówczesne okoliczności bardzo sprzyjały ogłoszeniu tego nadzwyczajnego wydarzenia, jakim było przyjście Zbawiciela świata. Nastała zupełność czasów, a pod kierownictwem Opatrzności warunki zupełnie dojrzały.

Warto zauważyć, że zapowiedź narodzenia Zbawiciela nie była dana światu, za którego przyszedł On umrzeć, ani Izraelowi, wybranemu ludowi Bożemu, ani nawet nie wszystkim takim jak Symeon i Anna, którzy przez długi czas oczekiwali nadziei narodu izraelskiego. Wyjątek stanowiła gromadka pasterzy, pilnująca w nocy swej trzody. Wspaniała prawda miała być przyjętą wiarą i była posłana przez mało znaczące ludzkie narzędzie, wybrane w tym celu przez Boga. Ktokolwiek wzgardził tym narzędziem, okazał się niegodnym wesołej nowiny.

Było to obwieszczenie, z którym nauka dzisiejszych teologów nie może się zgodzić, ponieważ głosi prawie zupełnie przeciwną nowinę, tj. wieczne męki niemal dla wszystkich ludzi, gdyż wszystkim nie dostaje chwały Bożej, a więc mało jest takich, którzy mogliby mieć nadzieję zbawienia. Anioł zaś zwiastował „radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi: iż się wam dziś narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” – Łuk. 2:10-11.

Poselstwo anioła mówiło o: odkupieniu, naprawieniu wszystkich rzeczy i o życiu wiecznym dla wszystkich, którzy przyjmą warunki, na jakich jest ono oferowane, to znaczy uwierzą w Jezusa Chrystusa jako Odkupiciela i uczynią zupełną poprawę życia, czyli odstąpią od wszelkiego grzechu i nieprawości, a zaczną rozwijanie sprawiedliwości. Chrystus się narodził po to, aby być Zbawicielem przez danie swego życia za świat jako okup. Ta dobra nowina – ten prawdziwy cud Boskiej dobroci i miłosierdzia dla upadłych i skazanych na śmierć ludzi – została przyjętą chłodno i obojętnie. Napisane jest, że Pan Jezus przyszedł do swojego ludu (Żydów), ale oni Go nie przyjęli i chociaż byli powiadomieni o tym fakcie i jego znaczeniu, to jednak nie okazali wiary ani zainteresowania.

Zastępy aniołów były zdolne ocenić to, czego ludzie nie docenili i nie docenią dopóty, dopóki ich wzrok i słuch nie zostaną przywrócone, i nie usłyszą wołania: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój, w ludziach dobre upodobanie”.

Ludzie nie będą mogli zrozumieć i ocenić znaczenia tej pieśni szybciej niż wtedy, gdy Chrystus w swym Tysiącletnim Królestwie podniesie ich z upadku, degradacji i grzechu, i przyprowadzi stopniowo do doskonałości.

Watch Tower 1894-221

Strażnica 1920 str. 61

R- (1894 r. str. )
„Straż” / str. 

Narodzenie Jezusa

„Dziś się wam narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” – Łuk. 2:11.

Fakt, że Chrystus Pan egzystował wcześniej, zanim stał się człowiekiem jest jasno przedstawiony w Piśmie Świętym (zobacz – Jan 17:15; 2 Kor. 8:9; Jan 1:1-3,10; Efezj. 3:9; Kol. 1:15-17; Żyd. 1:2; Obj. 4:11).

Ta przemiana, jak wszystkie cuda, będąca poza ludzkim zrozumieniem, nastąpiła dlatego w cudowny sposób, że żadne prawo naturalne nie mogłoby tu wykonać zamierzenia Bożego. Nauka o Boskim planie zbawienia przemawia do umysłu myślącego człowieka. Plan ten wymagał, by Syn Boży stał się ciałem, aby mógł to ciało, czyli człowieczeństwo oddać za życie świata; by, jak przez człowieka (Adama) przyszła śmierć, tak przez człowieka (Chrystusa Jezusa) mogło nastąpić powstanie z umarłych (Jan 1:14; 6:51; 1 Kor. 15:21).

Innymi słowy, Pan został przemieniony z istoty o naturze duchowej w istotę o naturze ludzkiej, aby oddając swoje życie za życie świata mógł dać zupełnie równoważną cenę – okup za to, co było utracone.

Z konieczności musimy tu ominąć wiele ciekawych punktów mających związek z narodzeniem Jezusa, np. proroctwa przepowiadające Jego przyjście (1 Mojż. 3:15; 22:18; 49:10; 2 Sam. 7:12-16; Izaj. 9:6-7; 11:1-9; Dan. 9:24 i wiele innych), zwiastowanie Jego narodzenia (Łuk. 1 rozdz. ), datę Jego narodzenia (II tom Wykł. Pisma Św. ), Jego pochodzenie z linii Dawida i Abrahama, Jego Boskie pochodzenie jako jednorodzonego Syna Bożego, a na koniec – stan świata podczas Jego narodzin. Te sprawy każdy może sam przeanalizować. My zwrócimy tylko uwagę na ostatni punkt tj. stan świata w czasie narodzin Jezusa, gdyż mamy tu wyraźny dowód, że Pan Bóg przygotował sprawy tego świata tak, by wypełniło się to, co On zamierzył w Swoim planie. Zauważmy więc, że:

1) Świat w owym czasie zażywał pokoju. Państwo Rzymskie podbiło cały ówczesny świat i wszyscy ludzie mniej lub więcej wyczekiwali Mesjasza (Łuk. 3:15) według przepowiedni proroków narodu żydowskiego, których słowa znane były na całym świecie. Dlatego też nagłe zwiastowanie Jego urodzin zwróciło uwagę, a to nie byłoby możliwe, gdyby nie panował pokój.

2) Język grecki był wówczas w powszechnym użyciu zarówno wśród uczonych, jak i jako doskonałe narzędzie do ogólnego porozumiewania się między ludźmi. W ten sposób wszystko było gotowe, aby we właściwym czasie język ten mógł być dobrym narzędziem do głoszenia Ewangelii.

3) Pisma Starego Testamentu pisane w języku hebrajskim były przetłumaczone na język grecki już trzysta lat przed narodzeniem Chrystusa. Przekład ten nazywa się Septuaginta. Żydzi, będąc rozproszeni między wszystkimi narodami, starali się zaznajamiać je z naukami Starego Testamentu, a szczególnie z proroctwami odnoszącymi się do przyjścia ich króla – Mesjasza.

4) Był to także czas rozwoju umysłowego, w którym ludzie interesowali się różnymi ważnymi sprawami.

Tak więc okoliczności bardzo sprzyjały ogłoszeniu tego nadzwyczajnego wydarzenia, to jest przyjścia Zbawiciela świata. Nastała „zupełność czasów”, a pod kierownictwem Opatrzności warunki zupełnie dojrzały.

Godny uwagi jest fakt, że zwiastowanie urodzin Zbawiciela nie zostało skierowane do świata, za który przyszedł On oddać życie, ani do Izraela – wybranego narodu Bożego, ani nawet nie do wszystkich takich, jak Symeon czy Anna, którzy przez długi czas wyglądali nadziei narodu izraelskiego. To zwiastowanie zostało skierowane do gromadki pasterzy pilnujących w nocy swej trzody. Wielka ta prawda miała być przyjęta wiarą, a posłana przez małoznaczące ludzkie narzędzia. Takie było zamierzenie Boże. Ktokolwiek wzgardził tym narzędziem, okazał się niegodnym wesołej nowiny.

Naukę dzisiejszych teologów trudno jest pogodzić z tym ówczesnym zwiastowaniem. Ich nauka głosi niemal zupełnie przeciwną nowinę, a mianowicie wieczne męki dla prawie wszyskich ludzi, bo wszystkim nie dostaje chwały Bożej i mało jest takich, którzy mogliby mieć nadzieję zbawienia.

Anioł zaś zwiastował „radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi; iż się wam narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan w mieście Dawidowym”.

Poselstwo, które przyniósł anioł zawierało w sobie odkupienie, naprawienie wszystkich rzeczy i żywot wieczny dla wszystkich, którzy przyjmą postawione warunki – to jest wiarę w Jezusa Chrystusa, jako Odkupiciela, oraz zrobią co w ich mocy w kierunku poprawy życia, czyli odstąpią od wszelkiego grzechu i nieprawości a będą zdążać do sprawiedliwości. Chrystus narodził się po to, by stać się Zbawicielem przez ofiarowanie swego życia za świat, jako okup. Ta wspaniała wiadomość – ten prawdziwy cud Boskiej dobroci i miłosierdzia dla upadłych i skazanych na śmierć ludzi – została przyjęta chłodno i obojętnie. Napisane jest, że przyszedł do swojego ludu (Żydów) ale Go swoi nie przyjęli, chociaż byli powiadomieni o fakcie i ważności sprawy. Nie okazali jednak wiary ani zainteresowania.

To czego nie docenili ludzie, doceniły zastępy aniołów. Ludzie nie docenią tego wcześniej nim ich wzrok i słuch nie zostaną naprawione, gdy usłyszą wołanie: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój, w ludziach dobre upodobanie”.

Ludzie nie bedą mogli zrozumieć i docenić ważności tego zagadnienia dopóki Chrystus w Swoim Tysiącletnim Królestwie nie podniesie ich z upadku, degradacji i grzechu, i nie przyprowadzi ich stopniowo do doskonałości.

Watch Tower 1894-222-1673/S-1941-12-184/.

R- (1894 r. str. )
„Straż” / str. 

Narodzenie Jezusa

„Nazwiesz imię Jego Jezus; albowiem On zbawi lud Swój od grzechów ich” (Mat. 1:21)

Były już przedstawione biblijne dowody, że data obchodzenia rocznicy narodzenia Chrystusa w dniu 25 grudnia nie jest odpowiednia, gdyż Jego narodzenie przypadałoby na około 1 października (zob. drugi tom Wykładów Pisma św., s. 55-63). Nie umniejsza to jednak naszej radości ani naszej oceny onego wielkiego faktu święconego w mylnym czasie; albowiem lekcje wypływające z tegoż mogą być tak dobrze oceniane w jednej dacie, jak i w drugiej.

Najgłówniejszą myślą w tej sprawie jest, że Pierworodny wszelkiego stworzenia pozostawił chwałę duchowej egzystencji – chwałę, jaką miał u Ojca, zanim jeszcze świat był i zgodnie z Boskim planem wybawienia dla ludzkości, „poniżył Samego Siebie” do natury ludzkiej „stał się ciałem i mieszkał między nami” (Jan 1:14; Filip. 2:7-9).

Czemu On to uczynił? Pismo Święte odpowiada, że Jezus przyjął nasz kształt i naturę – kształt sługi – dla ucierpienia śmierci. Miał On dokonać pojednania za grzechy człowieka. Aby tego dokonać, aby spłacić dług, naszą cenę okupu i być naszym zastępcą, musiał stać się człowiekiem, aby jako przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też mogło nastąpić powstanie od umarłych.

Nic dziwnego, że zrodzenie niemowlęcia Jezus (pierwszy stopień w Boskim planie wybawienia ludzkości z grzechu i śmierci) było obwieszczone przez aniołów, a także przez mędrców i pasterzy jako najznamienitsze wydarzenie. Tylko ci, którzy wyraźnie dostrzegają potrzebę okupu (równoważnej ceny), zanim grzech mógłby być przebaczony, mogą zrozumieć i ocenić, jak głębokie znaczenie kryje się w anielskim śpiewie:

„Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludowi” (Łuk. 2:14).

Ono wielkie zbawienie, którego ośrodkiem jest człowiek Chrystus Jezus, zarządzone zostało przez Boga. Przeto Ojcu przedwiecznemu należy się najwyższa chwała za wszelkie błogosławieństwa, jakie na nas i na wszystkich innych spływają i jeszcze spłyną.

Dzieciątko Jezus było dla ludzi pierwszym promykiem nadziei, ponieważ miało ono wyrosnąć na mężczyznę, na człowieka, a człowiek Ten miał złożyć Swe życie jako okup za Adama i za wszystkich potępionych w Adamie. Złożywszy wymaganą cenę, „On nas kupił Swoją kosztowną krwią (Swoim złożonym życiem)” i mocą Boskiego prawa stał się legalnym „Pośrednikiem Nowego Przymierza”, które zapieczętował Swoją drogocenną krwią – „to jest krew Moja nowego testamentu (przymierza), która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów” (Mat. 26:28).

On wielki plan zbawienia dla ludzkości, który rozpoczął się z narodzeniem Jezusa, nie został jeszcze uzupełniony i nie dopełni się prędzej, aż lud Jego będzie zbawiony od grzechów i od kary za ich grzechy, którą jest śmierć wraz z jej degradacją fizyczną, umysłową i moralną. Okup, dzięki Bogu, został złożony i Sprawiedliwość przyjęła go i teraz Pośrednik nowego przymierza wybiera Swój lud. W Wieku Ewangelii wybierany jest lud szczególny, klasa „Oblubienicy”, a w wieku przyszłym, w Tysiącleciu, On sprawi, że znajomość Boskiej oferty życia wiecznego na warunkach nowego przymierza stanie się ogólną tak, że wszyscy poznają i „kto zechce, będzie mógł brać wodą żywota darmo”. Wszyscy, którzy będą gotowi i chętni stać się Jego ludem, skorzystają z chwalebnych zarządzeń nowego przymierza i powrócą do łaski i społeczności z Bogiem, zaś dobrowolni grzesznicy będą odcięci od życia – umrą śmiercią wtóra.

Przeto my, którzy znamy tą chwalebną opowieść o Boskiej miłości w Chrystusie, ogłaszajmy drugim to łaskawe poselstwo, którego podstawa ogłoszona była przy narodzeniu Jezusa:

„Oto zwiastują wam radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi” (Łuk. 2:10);

albowiem On zbawi lud Swój od grzechów ich” (Mat. 1:21).

Upewnijmy się, że przyjęliśmy Go i staliśmy się „Jego ludem”. Bądźmy prawdziwymi mędrcami i przynieśmy Jemu nasze skarby – wszystko, co mamy i czym jesteśmy – nasze serca.

R- (1894 r. str. )
„Straż” / str.