„Bo kto nie jest przeciwko nam, za nami jest. Albowiem kto by was napoił kubkiem wody w imieniu moim, dlatego iż jesteście Chrystusowi, zaprawdę powiadam wam, nie straci zapłaty swojej” – Mar. 9:40-41.
Drodzy Czytelnicy!
Przyszedł czas, że chrześcijanie nie mają już do siebie otwarcie wrogiego stosunku i nie palą się wzajemnie na stosach. Cieszy nas to, bo widzimy w tym działanie ducha wolności. Jednak jako ruch badaczy mamy negatywne uczucia do ruchu ekumenicznego na szczeblu „odgórnym”, tj. łączenia się kościołów w większe systemy poprzez ujednolicanie swoich wierzeń. Nie jest to zgodne z naszym poglądem. Nie mamy jednak złego nastawienia do poszczególnych ludzi, inaczej wierzących indywidualnych chrześcijan.
Uważamy, że nie powinno się siać nienawiści do innych, inaczej wierzących chrześcijan. Nie dążymy do izolowania się, zrywania kontaktów czy budowania wobec nich klimatu wrogości. Dostrzegamy, że w różnych grupach religijnych jest wielu szlachetnych ludzi. Możemy jedynie ubolewać, że nie wszyscy oni dostrzegają światło Prawdy, lecz cieszymy się przynajmniej z tego, że nie są jej oni przeciwni. Wierzymy, że Bóg dostrzega wszystkie dobre uczucia i uczynki w stosunku do prawdziwie wierzących i żadnego z nich nie zostawi bez zapłaty.