Na Straży
nr 1981/3

Echo z konwencji

Lens (Francja), 1 marca 1981

Drogo umiłowani w Panu Bracia i Siostry!

Łaska i pokój Pana naszego Jezusa Chrystusa, które przewyższają wszelkie ludzkie wyrozumienie, niech będą z Wami wszystkimi po wszystkie dni Waszej pielgrzymki do zupełnego zwycięstwa.

Pragnieniem naszym jest podzielić się z Wami radością i błogosławieństwami, jakich doznaliśmy na uczcie duchowej, którą przy łasce i pomocy Bożej urządziliśmy dnia 1 marca 1981 w mieście Lens.

Była to nader błogosławiona uczta. Mieliśmy pewne trudności między Braterstwem, lecz obecnie możemy powiedzieć z wielką radością, że przy pomocy Bożej przyszło porozumienie i zgoda. Wszystko, co stało na przeszkodzie ku zbudowaniu, zostało usunięte i załatwione. Postanowiliśmy więcej nie wspominać spornych poglądów. Zgoda, harmonia i miłość zapanowały między Braterstwem we Francji i wszystkim nam przyszły na pamięć słowa psalmisty Dawida z Psalmu 133:

„Oto jako rzecz dobra, gdy bracia zgodnie mieszkają”.

Nasza uczta duchowa odbyła się w miłej i przyjemnej atmosferze. Mogliśmy odczuć wielkie błogosławieństwo Boże. Dało się także zauważyć jedno serce, jednego ducha, a także radość i zadowolenie wszystkich braci i sióstr. Mamy więc wielki powód do wdzięczności dla naszego dobrego Ojca Niebieskiego i Pana Jezusa Chrystusa. Widzimy również dowód, że Ojciec Niebieski kocha nas i opiekuje się nami.

Wykłady były bardzo budujące, pocieszające i pobudzające Braterstwo do bojowania dobrego boju wiary aż do końca naszej pielgrzymki na tej ziemi, jak też do miłości, harmonii i zgody. Jest to bardzo ważne, tym bardziej, że widzimy, jak wszystko zbliża się ku końcowi i wkrótce ostatni członkowie Kościoła zostaną zabrani poza zasłonę i rozpocznie się chwalebnie Królestwo Chrystusowe, o które się wszyscy modlimy.

Nasza młodzież miała również sposobność zaśpiewać kilka hymnów na chwałę Panu. Pobudziło to w sercach nas wszystkich większy zapał i miłość do Pana, Prawdy i Braci. Wszyscy uczestnicy prosili, aby podzielić się radością, zadowoleniem i błogosławieństwami, które otrzymaliśmy na tej miłej uczcie z wszystkimi Braćmi i Siostrami w Polsce i za oceanem.

Zasyłamy Wam miłe Braterstwo nasze najserdeczniejsze braterskie i chrześcijańskie pozdrowienie. Życzymy Wam raz jeszcze wiele błogosławieństwa Bożego.

Za uczestników konwencji Wasz brat w Panu: Fr. Woźniak

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

KNURÓW, 12.03.1978 R.

Drogo umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry!

Łaska i pokój Boży niech ustawicznie będzie z Wami na drodze pielgrzymowania do niebieskiego Chanaanu!

Pragniemy podzielić się z Wami duchową radością i błogosławieństwami, jakich Pan nam udzielił na uczcie duchowej w dniu 5.3. 1978 r. w Knurowie. Już od dawna pragnęliśmy urządzić taką większą ucztę duchową, lecz warunki nam nie pozwalały. Chodzi tu głównie o warunki lokalowe.

Bóg widząc nasze pragnienia, udzielił nam swego błogosławieństwa.

Dowiedzieliśmy się, że jest wolny lokal do wynajęcia, ale tylko na dzień 5 marca b.r. Dowiedzieliśmy się o tym na dwa tygodnie przed zamierzonym terminem uczty. Zapał ogarnął wszystkich członków zboru i wszyscy podjęli wysiłki w kierunku realizacji zamierzenia.

Naszą ucztę duchową Bóg hojnie pobłogosławił. Zgromadziło się około 150 uczestników. Nawet pogoda była względem nas łaskawa, co umożliwiło podczas przerw wychodzenie na powietrze.

Na powitanie odśpiewano pieśń nr 453. Wykładów mieliśmy pięć na następujące tematy: 1) Okup i ofiara za grzech w świetle Pisma Św., 2) „Idź, a omyj się siedem razy w Jordanie”, 3) „W jakich czasach żyjemy”, 4) „Nie z uczynków, ale z wielkiego miłosierdzia”, 5) „Albowiem staliśmy się uczestnikami Chrystusa, jeśli początek tego gruntu statecznie zachowamy”.

Wszyscy uczestnicy konwencji zostali pokrzepieni na duchu, a miejscowe siostry postarały się o ugoszczenie braci i sióstr pokarmem cielesnym, w czym dużą pomoc okazały także córki naszego braterstwa. Na twarzach uczestników uczty duchowej można było dostrzec radość wielkie zadowolenie.

Na zakończenie uczty duchowej odśpiewano dwie pieśni: „Zostań z Bogiem, aż się zejdziem znów” i „Uderzyła godzina”.

Na pożegnanie bracia i siostry życzyli sobie wzajemnie wytrwania w dobrym boju wiary i ponownego zobaczenia się na innych ucztach duchowych, a w szczególności na wielkiej uczcie poza zasłoną.

Uczestnicy konwencji wyrazili życzenie, aby cząstką otrzymanych błogosławieństw podzielić się ze wszystkimi czytelnikami naszego czasopisma „Na Straży”.

Za uczestników konwencji: brM. Lehnort

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

Gdańsk – 8-9.05.1976

Umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry, uczestnicy tej samej kosztownej wiary, łaska Wam i pokój, a Bóg wielkiej dobroci i obfitego błogosławieństwa niech napełnia serca i umysły Wasze przez Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa.

Chociaż Zbór ludu Pana w Gdańsku nie jest liczny, to jednak dzielimy się tą radością i błogosławieństwami jakie Ojciec Niebieski zlewał na nas w ciągu dwóch dni tj. 8 i 9 maja 1976 r. podczas uczty duchowej, która odbyła się w Gdańsku.

Wzorem roku ubiegłego bracia Baptyści odstąpili nam na te dwa dni cały obiekt z jego wyposażeniem, co dało nam sposobność urządzenia tej uczty duchowej w naszym mieście i odczuliśmy szczególną opiekę Bożą nad Jego ludem.

Przyjechało sporo braci i sióstr z okolicznych zgromadzeń i pomimo wczesnego okresu wiosennego nawet aura sprzyjała.

Lekcją ze Słowa Bożego służyło pięciu braci, którzy starali się w sposób zrozumiały i pobudzający przedstawiać Słowo Prawdy. W tych dwóch dniach było 8 wykładów na następujące tematy:

1. Chrzest z wody i chrzest ducha.
2. Widzę oto świecznik złoty.
3. Pokój Boży.
4. Otworzenie siedmiu pieczęci.
5. I staną nogi na górze w on dzień.
6. Przyjdź Królestwo Twoje.
7. Ojcowie nie pobudzajcie do gniewu dzieci waszych.
8. Jakoż nie ucieczemy.

Pomimo doświadczeń, jakie przychodzą na lud Boży z powodu trudnych czasów w końcowej fazie ziemskiej pielgrzymki, na uczcie tej panowała przykładna harmonia szczerości i „braterska uprzejmość”. Bracia i siostry miejscowi starali się przyjezdnych ugościć najlepiej jak mogli, a jeżeli w niektórych rzeczach nie dopisali, jeżeli ktoś z gości nie był dostatecznie obsłużony w czymkolwiek, to jesteśmy zdania, że bracia i siostry nam to wybaczą przez wzgląd, że jesteśmy zgromadzeniem nielicznym.

Przy zakończeniu uczty uczestnicy wyrazili swoje życzenie jednogłośnie, aby tym otrzymanym błogosławieństwem podzielić się z wszystkimi współczłonkami tej rodziny Bożej na łamach czasopisma „Na Straży”, co też czynimy i dodajemy serdeczne bratnie pozdrowienia i życzenia, aby łaska Boża zasilała wszystkich aż do zupełnego zwycięstwa.

Pozostajemy w miłości bratniej.

Za uczestników brat i sługa Z.K

R- ( r. str. )
„Straż” / str.