Uśmiechnięty idę w świat
Nic mi szczęścia nie zamroczy
Na przesmutne moje oczy
Promień laski Bożej spadł
Obiecany stał się cud…
Cóż go zaćmi i zagłuszy? –
Z pokalanej grzechem duszy
Został zmyty wszelki bród …
Głowę, pełną słodkich śnień
Do Twych kolan skłonię, Chryste;
Wschodzi słońce wiekuiste,
Jak pogodny letni dzień.