Na Straży
nr 2011/2

Od Redakcji

„Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni” – 1 Kor. 5:7 (BW).

Drodzy Czytelnicy!

W naszym często zbyt zabieganym i pełnym ziemskich kłopotów życiu potrzebujemy jak powietrza chwili wyciszenia, zwolnienia tempa i refleksji – potrzebujemy odrobiny czasu na zastanowienie się nad naszym „tu i teraz” oraz celem, do którego zmierzamy. Bywa, że potrzebujemy od nowa ustalić to, co jest dla nas ważne, a co najważniejsze i niezbędne – priorytetowe. Bez tego pewnie bez reszty zatracilibyśmy się w „pogoni za wiatrem” i szukaniu nietrwałych dóbr i wygód, których pragną tzw. normalni, zwykli ludzie należący do „tego świata”.

To właśnie czas Pamiątki, gdy staramy się skoncentrować na tym, co znaczy dla każdego z nas śmierć Chrystusa i co nam daje wierne naśladowanie Go, jest przystankiem, cezurą i zaczerpnięciem nowego haustu duchowego powietrza. To czas Pamiątki sprawia, że chcemy poczuć odświeżenie duchowej siły, chcemy bardziej zwrócić nasz wzrok na Pana i odłączyć się od tego, co skalane „kwasem złości i przewrotności”, a nasze serca skłonić ku „przaśnikom szczerości i prawdy”. W tym czasie przemyśleń i analizy swych serc próbujemy stwierdzić, jak daleko nam jeszcze do Królestwa i czy jego prawo jest w naszych mięsistych sercach dostatecznie wyraźnie wypisane.

Być może, analizując siebie, poczujemy w ustach gorzki lub kwaśny smak panoszącego się w nas jeszcze grzechu, samolubstwa i niewybaczenia. Zasmućmy się wtedy „smutkiem, który jest według Boga”, smutkiem upamiętania, i mobilizujmy swe duchowe siły, chciejmy się zmieniać i uświęcać, by wokół nas rozchodziła się miła woń braterskiej miłości, uprzejmości i pokoju. Niech czas Pamiątki będzie błogosławionym przystankiem i odświeżeniem dla naszego ducha.

(KN)

R- ( r.)
„Straż” / str.