Czasy i chwile
„I zatrąbił siódmy anioł; i odezwały się w niebie potężne głosy mówiące: Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków.” – Obj. 11:15
Z Chrześcijańskiego punktu widzenia, czasy w których żyjemy są najbardziej ekscytujące i wyczekiwane od chwili rozpoczęcia się Wieku Ewangelii. Przez niemalże 2000 lat kościół tęsknił do chwili powrotu naszego Pana i ustanowienia jego długo oczekiwanego Królestwa.
W Dziejach Apostolskich czytamy o oczekiwaniach uczniów i odpowiedzi naszego Pana na ich zapytania: „Gdy oni tedy się zeszli, pytali go, mówiąc: Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo Izraelowi? Rzekł do nich: nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił” (Dz. Ap. 1:6 – 7). W wersetach 10 i 11 dodane jest, że „dwaj mężowie”, bez wątpienia niebiescy posłańcy wysłani w tym celu, rzekli: „Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba.”
Mimo iż w tamtej chwili uczniom zostało powiedziane, że nie jest ich rzeczą znać „czasy i chwile”, to nie można wnioskować, że nasz Pan nie chciał, aby kiedykolwiek podjęli próbę bliższego zbadania tej sprawy, ani, że nigdy nie nadejdzie taka chwila, kiedy omawiane „czasy i chwile” zostaną ujawnione.
Apostoł Paweł napisał: „A o czasach i porach, bracia, nie ma potrzeby do was pisać. Sami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy. Gdy mówić będą: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną. Wy zaś, bracia, nie jesteście w ciemności, aby was dzień ten jak złodziej zaskoczył. Wy wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należymy do nocy ani do ciemności.” (1 Tes. 5:1 – 5)
Apostoł używa tu tego samego określenia odnoście „czasów i chwil”, co nasz Pan. Istnieją dwa greckie słowa: chronos (oznaczające przedział czasu) i kairos (oznaczające wyznaczoną chwilę lub pewne wydarzenie). Słowo chronos wskazuje na to, że nadejdzie czas, kiedy pewne wypadki na świecie będą sugerować obserwującym, że coś się ma wydarzyć. Słowo kairos wskazuje tym samym obserwatorom na coś bardziej określonego, wyraźnego, ustalonego i zdecydowanego, co uzasadni ich rozumowanie wobec występujących znaków, jak oznaki wypełniania się proroctw czasowych wskazujących na konkretne wydarzenia.
Skupiając naszą uwagę na Siódmej Trąbie, zobaczymy, że zarówno „czasy”, jak i „chwile” – okresy czasu i epizody – są ujawnione, co potwierdza nasze rozumienie znaków dotyczących powrotu naszego Pana i ustanowienia jego Królestwa (chronos) i konkretnych epizodów weryfikujących te znaki, nadzieje i oczekiwania (kairos). (Patrz: Mat. 16:1 – 4, gdzie Jezus upomina i karci faryzeuszy i saduceuszy, iż nie potrafią odczytać i rozpoznać znamion czasów.)
Trąby
Trąby opisywane są w Biblii jako instrumenty sygnalizacyjne. Dźwięk trąb gromadził armie, nawoływał do ataku, ostrzegał, czy zwiastował ważne wydarzenie. Dźwięk trąb jest głośny i przenikliwy, silny i wyraźny. Mimo iż w Objawieniu literalny dźwięk siedmiu trąb nie ma być dosłownie usłyszany, to ci, którzy mają „uszy, żeby słyszeć” usłyszeli i zważyli na dźwięk trąb. Brzmienie Siódmej Trąby jest szczególnie właściwe dla naszych czasów.
Poza Objawieniem istnieje w Biblii tylko jedno miejsce, gdzie wspomniane jest siedem trąb, ze szczególnym naciskiem położonym na ostatnią – siódmą – z nich. Fragment ten znajduje się w 6 rozdziale Księgi Jozuego, który opisuje wydarzenia towarzyszące zdobyciu Jerycha. Przez sześć dni wojownicy Jozuego obchodzili miasto wokoło, a kapłani nieśli siedem trąb wykonanych z baranich rogów. Siódmego dnia obeszli miasto siedem razy, a kapłani zatrąbili na baranich rogach i wzniesiono potężny okrzyk bojowy a mur miasta rozpadł się w miejscu – Jerycho zostało zdobyte. Istnieją korelacje, które są znaczące dla zrozumienia symboliki trąb w Objawieniu. Byłoby to owocne badanie porównawcze same w sobie, jednak dla potrzeb omawianego tematu należy jedynie zaznaczyć, że dźwięk trąby w siódmym dniu zaznaczył osiągnięcie ich celu. Nie było ósmego, dziewiątego, ani dziesiątego dnia trąbienia i ostrzeżeń, siódmy dzień był dniem ostatnim.
Również w Objawieniu siódma trąba jest ostatnia ze wszystkich. Wydarzenia powiązane z jej dźwiękiem zaznaczają koniec pewnego celu. Dźwięki siedmiu trąb są zsynchronizowane w czasie z siedmioma przesłaniami siedmiu aniołów. Wydarzenia te miały miejsce według historycznej sekwencji, która miała swój początek w chwili rozpoczęcia się Wieku Ewangelii (wkrótce po wniebowstąpieniu naszego Pana) a zakończą się u schyłku Wieku Ewangelii (w naszych czasach lub zaraz po nich).
Ten wykres porównuje wydarzenia opisane pod przesłaniem siódmej trąby w Objawieniu z trąbami wspomnianymi przez naszego Pana i Apostoła Pawła. Zwróćmy uwagę na zgodność pomiędzy tymi czterema nowotestamentalnymi wersetami.
Różne nazwy, jakie nadane zostały tym trąbom (Siódma Trąba, Wielka Trąba, Ostatnia Trąba, Trąba Boża) wskazują na jedną i tą samą trąbę. Wydarzenia w różny sposób powiązane z każdą z nich są bezwątpienia przekonywujące.
Tajemnica Boża (Obj. 10:7)
Każda z trąb, zarówno ta wyraźnie wspomniana, jak i ta jedynie zasugerowana, zawiera wątek wykonującej się lub objawiającej „tajemnicy”. Tajemnica Boskiego Planu Wieków jest ujawniana w najmniejszych szczegółach wszystkim tym, którzy usłyszeli dźwięk Siódmej Trąby, łącznie z tajemnicą Kościoła będącego Ciałem Chrystusa, jego powołaniem i celem, tajemnicą przyzwolenia przez Boga na istnienie i działanie zła na świecie, tajemnicą pozornego opóźnienia przez Boga planu błogosławienia wszystkich rodzajów ziemi, itd. Wkrótce, cała ludzkość będzie radośnie podzielać tą wiedzę; teraz jednak jest to zrozumiałe wyłącznie dla garstki wybranych.
Brzmienie trąby
Brzmienie trąby w każdym z wersetów sugeruje, że wydarzenia te zaczynają się dokonywać. Prawdy żniwa głoszone są wszem i wobec, a wielu jak nigdy dotąd przychodzi, do znajomości prawdziwego celu i planu Bożego, ponieważ przyszedł odpowiedni czas.
Czasy i chwile zostały również rozpoznane. Wielu Chrześcijan odczytuje znaki naszych dni, jak choćby ponowne zgromadzenie Izraela, niepokój oraz wojny na świecie i mówi: „Wkrótce przyjdzie Pan”. My z kolei widzimy te same znaki, ale widzimy również i „chwile” będące chronologicznie określonymi miarami czasu, sugerującymi nie jakoby Pan miał nadejść, ale że już nadszedł – niewidzialnie – aby pokierować wydarzeniami na świecie, zgromadzić swoich wybranych i rozpocząć czas restytucji (Dz. Ap. 3:19 – 21).
Jeden opis czasu, na który należy zwrócić szczególną uwagę odnosi się do dni z proroctwa Daniela – 1260, 1290 i 1335 dni (Dan. 12:7 – 12). Każdy z tych okresów rozpoczął się w roku Pańskim 539, z 1335-cioma dniami kończącymi się w 1874 roku, co szczególnie wskazuje na „błogosławieństwo” tamtego czasu – wtóre przyjście naszego Pana (patrz również: Mat. 24:37 – 46).
Sąd nad umarłymi
Kolejną kwestią jest sąd nad umarłymi. Nie jest to generalny sąd nad wszystkimi umarłymi, ale uprzedni sąd nad tymi, którzy byli powiązani z Bogiem poprzez Jezusa Chrystusa w czasie Wieku Ewangelii. Są oni sądzeni od chwili powrotu Pana. Ci zaś, którzy zostaną uznani za wiernych przymierzu ofiary (Obj. 2:10), będą „wzbudzeni w Chrystusie”, podczas gdy Mateusz pisze, że „wybrani” zostaną „zgromadzeni” (Mat. 24:31).
W Objawieniu 11:18 można znaleźć kilka dodatkowych szczegółów. Wskazane są tam trzy grupy: „słudzy prorocy”, „święci” oraz „mali i wielcy”, „którzy się boją imienia twego”. Pierwsza grupa z pozoru wskazuje na dawnych proroków, ale nie jest to w zgodzie z treścią wersetów Heb. 11:39 – 40. Ta grupa musi oznaczać proroków (nauczycieli) Nowego Testamentu, jak wspomniane jest to w 1 Kor. 12:28, Ef. 2:20 i 3:5, itd. Jednym z pierwszych działań, jakie – rzecz jasna – podjąłby nasz Pan „gromadząc wybranych” byłoby wzbudzenie tych „proroków”, aby mu towarzyszyli.
Święci (powszechny termin określający wiernych Chrześcijan Wieku Ewangelii, który pojawia się około 60 razy w Nowym Testamencie) są podobnie nagradzani zmartwychwstaniem na duchowy poziom istnienia podczas brzmienia owej trąby. Wierzymy, że miało to miejsce wkrótce po powrocie naszego Pana. Święci, którzy od tamtego czasu umierają w Panu, nie muszą spać w prochu, ale natychmiast otrzymują swoją nagrodę (patrz: 1 Kor. 15:50 – 54).
Ostatnia grupa, która otrzymuje nagrodę składa się z tych, „którzy się boją imienia twego”, „małych i wielkich”. Wygląda na to, że odnosi się to do całej ludzkości, która ostatecznie – jeżeli pozostanie uległa wobec zasad życia w Królestwie – również otrzyma nagrodę – wieczne życie na ziemi. W Objawieniu opisane jest to jako sąd przed „wielkim, białym tronem” (Obj. 20:11 – 12).
Jeżeli jest to prawdą, to uzyskujemy bardziej wyraźne wyobrażenie o tym, jak długo może trwać brzmienie Siódmej Trąby. Jeżeli rozpoczęło się ono w 1874 roku – w chwili powrotu naszego Pana – i obejmuje zmartwychwstanie całej ludzkości, to – jak rozumiemy – należy przyjąć, że potrwa prawie całe 1000 lat.
Głosy
Następnym elementem dotyczącym wydarzeń związanych z Siódmą, czy też Ostatnią Trąbą, są „głosy”. Jest to głównie głos, czy przesłanie „Archanioła”, naszego powracającego Pana, jak sugeruje werset 1 Tes. 4:16. Jego głos, czy przesłanie zwiastuje nowy porządek – uchwala początek czasów odnowienia. Zapis Objawienia 11:15 w ten sposób przedstawia tą sprawę: „Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków.” Jak wspaniałe są to wieści dla ludu Pana, który tak bardzo tej chwili oczekiwał (Dz. Ap. 1:6 i Obj. 6:10)! A wszyscy, którzy słyszą tę nowinę łączą się, by wspólnie oznajmić „radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu” (Łuk. 2:10).
Złość, gniew i cierpienia
Innym tematem związanym z każdą z trąb są cierpienia. Oczywiście na świecie zawsze – od chwili kiedy grzech wdarł się do Edenu – istniał niepokój, jednak w tym przypadku chodzi o szczególny rodzaj udręki. W Objawieniu jest napisane, że „popadły w gniew narody” i „twój gniew rozgorzał”, podczas gdy pozostałe trzy fragmenty wskazują na to samo wykorzystując symbol „obłoków”. Termin „obłoki” wykorzystywany jest w Piśmie Świętym na wiele sposobów. Czasami określenie to przekazuje obserwatorowi, że chodzi o samego Boga, że coś pochodzi z niebios, a nie od człowieka (patrz: 2 Moj. 13:21 oraz Mat. 17:5).
Innym razem obłoki przekazują wyobrażenie o czymś przysłoniętym lub ukrytym dla zwykłego widza, a widocznym jedynie dla oka wiary (Dz. Ap. 1:9 i Obj. 1:7). Wreszcie, obłoki przedstawiają niepokój i udrękę, szczególnie w postaci sądu niebieskiego (Job 3:5, Iza. 19:1 i Ez. 38:9 i 16). Jak wynika z kontekstu, to właśnie wydaje się być prawidłowym wytłumaczeniem w przypadku tej trąby. Ziemscy królowie i władcy, zarówno świeccy, jak i duchowi, sprawowali rządy przez kilka tysiącleci. Ci, wraz z demonami, nie są skorzy, aby oddać panowanie nowemu władcy ziemi. W 1 Kor. 15:25 jest napisane: „Bo On musi królować, dopóki nie położy wszystkich nieprzyjaciół pod stopy swoje.” Chmury burzowe gromadzą się na zapowiedź ostatecznego starcia. Psalm 2 opisuje to starcie, jak również jego wspaniały wynik.
Drugie nadejście Pana
Być może najbardziej znaczącym i ekscytującym motywem wspólnym dla wszystkich tekstów końcowych o trąbach jest ten, wskazujący na powrót naszego Pana lub jego wtórą obecność. W Objawieniu 11:15 zawarte jest orędzie dotyczące rozpoczęcia jego panowania. W rozdziale 24 Ewangelii Św. Mateusza, w odpowiedzi na pytanie uczniów: „Kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia?” (z greckiego parousia, co oznacza „obecność”, a nie „przyjście”) Jezus podał kilka znaków wskazujących na jego obecność pod koniec tego wieku. Jezus wymienił między innymi „udrękę owych dni”, „gromadzenie wybranych” i odnowienie Izraela, co obrazuje fragment o kwitnącym drzewie figowym. Jest mało prawdopodobne, aby Jezus wymienił znaki wskazujące na jego wtórą obecność, gdyby możliwe byłoby dostrzeżenie go ziemskim wzrokiem.
W 1 Kor. 15:51 – 52, Apostoł Paweł wyraźnie pisze o tej trąbie w powiązaniu z powrotem Pana, jak wspomniane to jest w wersecie 23. Po raz kolejny słowo parousia zostało przełożone jako „przyjście”, podczas gdy poprawnie powinno zostać przetłumaczone jako „obecność”. W 1 Tes. 4:15 – 17 Apostoł Paweł pisze, że „sam Pan na dany rozkaz, na głos (lub przy głosie) archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba,” kolejny raz łącząc drugie przyjście naszego Pana z trąbą, w tym przypadku „trąbą Bożą.”
Jakim wielkim i rzadkim zaszczytem jest słyszeć brzmienie Siódmej Trąby! Ci, którzy słyszą jej dźwięk oraz rozpoznali czasy i chwile cieszą się w nadziei i świadomości, że wkrótce Królestwo Boże ogarnie całą ziemię; zło zostanie zgładzone, a pokój i zgoda pomiędzy Bogiem a człowiekiem stanie się wiecznym dziedzictwem!
„Niech dziękują ci, Panie, wszystkie dzieła twoje, a wierni twoi niech ci błogosławią! Niech mówią o chwale królestwa twego i niech opiewają potęgę twoją, aby oznajmić ludziom potęgę twoją i wspaniałą chwałę królestwa twego! Królestwo twoje jest królestwem wiecznym, a panowanie twoje trwa przez wszystkie pokolenia.”(Ps. 145:10 – 13)