Echo z konwencji

Oleszyce – 29-08-2021 r.

„Powiedzcie sprawiedliwemu, że mu dobrze będzie; bo owocu uczynków swoich pożywać będzie” – Izaj. 3:10.

Pod tym hasłem braterstwo ze zboru ludu Pana w Oleszycach zorganizowali nam jednodniową konwencję, która odbyła się 29 sierpnia 2021 r. Pan Bóg pobłogosławił to przedsięwzięcie i dzięki Jego łasce mogliśmy cieszyć się bratnią społecznością. Z tego błogosławieństwa cieszyli się bracia i siostry z różnych stron naszego kraju, a także z zagranicy. Ci z braterstwa, którzy nie mogli osobiście skorzystać z tej konwencji, mieli możliwość uczestnictwa za pośrednictwem łączy internetowych. 

Pierwszym wykładem usłużył br. Walenty Bywalec. Podstawą tego rozważania było hasło konwencji. Brat na wstępie zwrócił uwagę na czas działalności Izajasza po rozpadzie Izraela na dwa królestwa, kiedy to Pan Bóg posłał go, by wykazał grzechy Jego narodu, a także innych narodów. Poruszył zagadnienie sprawiedliwości i niesprawiedliwości, przytaczając przykłady z historii narodu wybranego. Izajasz, z Bożego polecenia, wypowiedział słowa: „Pan mówi: […] Biada narodowi grzesznemu, ludowi obciążonemu nieprawością, nasieniu złośliwych; synom skażonym! Opuścili Pana, do gniewu pobudzili świętego Izraelskiego, odwrócili się nazad” (Izaj. 1:2-4). Jednak gdyby nie było niesprawiedliwości, nie byłoby można przedstawić sprawiedliwości. Psalmista zapewnia nas o Bożej opiece nad sprawiedliwym: „Byłem młodym, i zstarzałem się, nie widziałem sprawiedliwego opuszczonego, ani nasienia jego żebrzącego chleba. Na każdy dzień pokazuje miłosierdzie i pożycza, a przecież nasienie jego jest w błogosławieństwie.  Odstąp od złego a czyń dobrze, a będziesz mieszkał na wieki. Albowiem Pan miłuje sąd, a nie opuści świętych swoich, na wieki w straży jego będą; ale nasienie niepobożnych będzie wykorzenione” – Psalm 37:25-28. Dalej Izajasz stwierdza, że nie cały naród jest zły. Pozostała z niego „resztka” sprawiedliwa „z domu Judy”, która „znowu zapuści korzenie w głąb i wyda owoc w górze” (Izaj. 37:31 BW). Brat wykazał, że Pan Bóg w sytuacji niemożliwej chroni i daje wyjście (Izaj. 37:35). Cytował świętego Szczepana, który stwierdził, że naród izraelski nie docenił Bożej sprawiedliwości i zapragnął namacalnego bożka, a przecież „dla nas istnieje tylko jeden Bóg […]” (1 Kor. 8:6 BW). Dla tych, którzy kiedyś i teraz oddają cześć bożkom oraz występują przeciw Bogu, nie ma nadziei. Symboliczna „resztka”, która powróciła z niewoli, żyła nadzieją nowego Izraela. Nasz Pan uczył Bożej sprawiedliwości, zwracając się do Boga: „Ojcze sprawiedliwy!” (Jan 17:25), „Sprawiedliwość i prawo są podstawą tronu twego, łaska i wierność idą przed tobą” – Psalm 89:15 (BW). Uczył też, jak zachowywać się w relacjach z Panem Bogiem, z bliźnim i nieprzyjacielem. Brat podsumował, że póki nie staniemy się uczniami Pana Jezusa wewnętrznie, nie możemy prawdziwie oddawać czci Panu Bogu. Wtedy, usprawiedliwieni z wiary, otrzymujemy pokój z Panem Bogiem. Taka jest nagroda dla sprawiedliwych. Patrząc na historię Izraela, widzimy, że nie było mu dobrze, ponieważ nie postępował sprawiedliwie.

Kolejnym wykładem usłużył br. Filip Knop. Temat zaczerpnął z Ewangelii Łukasza 19:11-18, gdzie zapisana jest przypowieść o grzywnach. Wypełnienie tego podobieństwa obejmuje cały Wiek Ewangelii, lecz najbardziej dotyczy czasu wtórej obecności naszego Pana. Według zapisu Pan zacnego rodu, wskazujący na Pana Jezusa, wyruszył w daleką krainę (Dzieje Ap. 3:21). Nasz Pan mówił, że odchodzi, ale zapewniał, że wróci. Dziesięciu (zupełność, pełność) sług brat przedstawił jako cały lud Boży, który przyjmuje Odkupiciela i w praktyczny sposób to wyznaje. „Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu” – Rzym. 10:9-10 (BW). Owi słudzy, do których również my się zaliczamy, otrzymali grzywnę – to jest przede wszystkim usprawiedliwienie. W oczach Pana Boga jesteśmy poczytani za sprawiedliwych, została nam przypisana zasługa Pana Jezusa. Bez Jego pomocy nie jesteśmy w stanie sami wypracować usprawiedliwienia. Na podstawie artykułu z „Na Straży” z 1991 r. nr 6, brat Filip dołączył dodatkowe tłumaczenia. Ową grzywną może być również Słowo Boże, Jego wpływ, przywileje ze służby oraz społeczność z Chrystusem i Panem Bogiem. Dzięki grzywnie – usprawiedliwieniu – otrzymujemy pokój, przywrócenie do synostwa w Adamie, ducha przysposobienia synowskiego, zawarcie przymierza z Panem Bogiem oraz nadzieję życia. Kontynuując, brat wykazał, dlaczego i w jaki sposób za wszelką cenę powinniśmy nabywać, kupować, pomnażać – czyli handlować – grzywnami. „A zawoławszy dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć grzywien i rzekł do nich: Handlujcie, aż przyjadę” – Łuk. 19:13. Mamy kupować Prawdę, Słowo Boże, bo wtedy poznajemy – kupujemy – nową wolę, która nas prowadzi. Handlowanie to też sprzedawanie – pozbywanie się – własnej woli, ambicji. Te rzeczy nie powinny już nami kierować. „To wiedząc, że stary nasz człowiek pospołu jest z nim ukrzyżowany, aby ciało grzechu było zniszczone, żebyśmy już więcej nie służyli grzechowi” – Rzym. 6:6. „Skarbiąc sobie skarb w niebie”, pozbywamy się miłości do rzeczy ziemskich. Brat szeroko przedstawił i wytłumaczył, na czym polega rozliczenie sług z handlu grzywnami. 

„Powołanie niebieskie” było tematem trzeciego wykładu, którym usłużył br. Leszek Krawczyk. Za podstawę rozważań posłużyły zapisy z Listu do Żydów 3:1 i 2 Listu Piotra 1:10 – „bracia święci, powołania niebieskiego uczestnicy […] dołóżcie starań, aby swoje powołanie i wybranie umocnić” (BW). Brat zwrócił uwagę na czas, istotę i cel niebieskiego powołania. Jest to zaproszenie posłane przez samego Stwórcę do społeczności Ciała Chrystusowego, a w rezultacie do otrzymania nagrody wynikającej z tego powołania. Tą nagrodą jest boska natura oraz życie w chwale, czci i nieśmiertelności. Jednak aby uczynić nasze powołanie i wybranie pewnym, czyli zapewnić sobie tę nagrodę, potrzeba wielu doświadczeń, cierpień i pracy nad swoim charakterem. W tym, czy zwyciężymy i otrzymamy tę niezwiędłą koronę żywota, bardzo wiele zależy od nas samych. Pan Bóg nie powołuje personalnie Oblubienicy, tylko daje możliwość, a od samych powołanych zależy czy skorzystają z tej możliwości, czy nie. „Trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął korony twojej” (Obj. 3:11). Pan Bóg otworzył to powołanie w Dniu Pięćdziesiątnicy jako jedyne i tylko On ma prawo je zamknąć. My mamy się starać, by okazać się godnymi szczęścia i nagrody, póki jest to jeszcze możliwe. „Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych” (Hebr. 3:7-8 BW).

Ostatnim tematem usłużył br. Ryszard Knop na podstawie zapisu z Psalmu 97:11 – „Światłości nasiano sprawiedliwemu”. Mówca podkreślił, iż drogocenna Prawda jest tym, co oświeca sprawiedliwego, a pochodzi z jedynego źródła – od Ojca Niebieskiego. Ma ona pochodnię, która rozświeca ścieżkę sprawiedliwości w mroku grzechu. „Ale ścieżka sprawiedliwych jako światłość jasna, która im dalej tem bardziej świeci, aż do dnia doskonałego” Przyp. 4:18. Pan Jezus obecny po raz wtóry przygotowuje przez różne uciski ziemię i człowieka do nadchodzącego z błogosławieństwami Królestwa. Brat wskazał na rok 1874 jako na początek spływania tych błogosławieństw od Pana. „I pośle Anioły swoje z trąbą głosu wielkiego, i zgromadzą wybrane jego od czterech wiatrów, od krajów niebios aż do krajów ich” Mat. 24:31. Niedługo Pan oddzieli prawdziwych wyznawców od fałszywych, gorliwego od leniwego, jak pszenicę od kąkolu, zaś czynnikiem oddzielającym jest Prawda. My, korzystając z obfitego pokarmu, jakim jest Słowo Boże, jesteśmy rozliczani z handlowania grzywnami tu na ziemi, jako klasa królów i kapłanów. Doprowadzenie do właściwego stanu serca i charakteru pozwala na odczytanie prawd Bożych o ustanawianiu Bożego Królestwa. „Jak miłe są na górach nogi tego, który zwiastuje radosną wieść, który ogłasza pokój, który zwiastuje dobro, który ogłasza zbawienie, który mówi do Syjonu: Twój Bóg jest królem” Izaj. 52:7. Mamy być czuwający, w stanie modlitwy i uważni na głos archanielski posłańca Pana Jezusa, by się nie zaniedbać i nie stracić nagrody, o którą się staramy przez całe nasze ofiarowane życie.

Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu i braterstwu z Oleszyc za przygotowanie tak pięknej możliwości karmienia się naukami ze Słowa Bożego. Nam pozostaje czerpanie lekcji z historii narodu wybranego, mając w sercu obietnicę: „Powiedzcie sprawiedliwemu, że mu dobrze będzie”. Obyśmy chodzili godnie przed Panem Bogiem po skorzystaniu z zaproszenia powołania niebieskiego. Postarajmy się okazać pierwszym sługą, który „handlując, zyskał” 10 grzywien i pochwałę za swoją pracę. Rozwijajmy w sobie Bożą sprawiedliwość, aby nam „nasiano światłości” i abyśmy ostatecznie stali się uczestnikami wielkiej chwały, pochodzącej od Ojca, który nas „powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości”.

W imieniu uczestników br. Leszek Krawczyk

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

CIEMNOSZYJE 23-24 LIPIEC 1994 R.

Drodzy w Jezusie Chrystusie Braterstwo. Pragniemy podzielić się z Wami wiadomością, że już drugi raz, po 30-letniej przerwie, odbyła się konwencja w Ciemnoszyjach k/Grajewa. Gościny użyczył br. Stanisław Starzyński, a obejście, w którym odbyła się konwencja, wydaje się być wymarzonym miejscem dla tego rodzaju społeczności. Zbór białostocki przy udziale miejscowego braterstwa miał przyjemność gościć około 200 osób, które przybyły z różnych stron Polski.

Przewodniczący konwencji – br. J. Purwin zaprosił do duchowej usługi następujących braci:

1. Br. D. Kołacz. Wykład „O zgorszeniach wśród ludu Bożego” podejmował tematykę odpowiedzialności za nasze chrześcijaństwo oraz unikania trudności w zborach.

2. Br. P. Garbacz. Wykład o różnych przejawach działania Ducha Św. oparł na słowach naszego Pana z Ew. Łukasza 24:9.

3. Br. D. Dudziński opierając się na Psalmie 119:17 mówił o konieczności odróżniania spraw duchowych od ziemskich i duchowym wzroku, który umożliwia chrześcijaninowi właściwą orientację.

4. Br. S. Żołnierski – gość z Kanady, oprócz garści wspomnień z początków swojego poświęcenia, podzielił się uwagami odnośnie interpretacji niektórych wersetów biblijnych. Podkreślił też wagę różnych tłumaczeń Słowa Bożego, które użyte podczas badania natychmiast likwidują powstające problemy.

5. Wykładem poprzedzającym chrzest czterech ochotników w służbie Pana, usłużył br. W. Zduniak. To najmądrzejszy wybór, jaki może uczynić człowiek w tym życiu.

Drugi dzień konwencji rozpoczął się wykładem br. J. Ciechanowskiego, który uwypuklił cechy jednego ze świętych St. Testamentu – Daniela. Widzenia, które otrzymywał, poprzedzone były gorliwym życiem, a pokora była nieodzownym atrybutem tego proroka. Czy my jesteśmy zdolni wypełnić misję Daniela, w dzisiejszych, ostatecznych, jak wiemy czasach?

Następna chwila zarezerwowana została dla najmłodszej dziatwy, która wystąpiła w programie słowno-muzycznym wielbiąc naszego Ojca Niebieskiego.

Br. W. Matysek opierając się na przestrodze z Listu do Hebr. 4:1, mówił w swoim wykładzie o tym, że we wzroście chrześcijanina musi być zachowana kolejność. Nigdy nie dojdziemy do zrozumienia nauk Słowa Bożego, jeżeli Duch Św. nie zmieni naszego wnętrza i nie nauczy oceny tego, co ważniejsze w chrześcijańskim życiu.

Następna godzina zarezerwowana została dla wspólnych rozważań nad przypowieścią Pana Jezusa „O niewodzie” (Mat. 13:47-49). Jest to trudna przypowieść, nie wytłumaczona przez Pana i dlatego spotykamy wiele prób interpretacji jej treści.

Ostatnim, ósmym wykładem usłużył br. J. Potempa, który mówił o umiejętności oczekiwania. Poprzez przykłady z przeszłości doszedł do naszych czasów, w których nie zawsze dobrze wypadamy w dziedzinie cierpliwości i oczekiwania właściwych rzeczy.

Na zakończenie dwudniowej społeczności, uczestnicy pragnęli przesłać Czytelnikom „Na Straży” chrześcijańskie życzenia – wytrwania w Prawdzie i znalezienia się w Królestwie Niebios.

Za uczestników br. w Panu Łukasz Szatyński

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

Andrychów, 10.10.1993r.

Pragniemy podzielić się radością, jakiej doznaliśmy na konwencji w Andrychowie w dniu 10.10.93, zorganizowanej przez zbory w Andrychowie i w Jaroszowicach.

Piękna, słoneczna, jesienna pogoda zachęciła braterstwo do licznego przybycia na duchową ucztę. Wcześniej podana informacja do radia Katowice o naszym zjeździe oraz tematy wykładów biblijnych odczytane po godz. 7 zachęciły niektórych braci i siostry z Epifanii oraz ze Świtu do udziału w naszym nabożeństwie. Ogółem przybyło około 700 osób. Liczne kolorowe plakaty oraz informacja w gazecie „Czas Krakowski” zapraszały do przyjścia.

Pierwszym wykładem na temat: „Bezpieczne mieszkanie Izraela” Ezech. 38:8-11, usłużył br. Jeremiasz Purwin. Mówca przypomniał w skrócie historię Izraela i przedstawił proroctwa dotyczące tego narodu. Obecna sytuacja polityczna i porozumienia pomiędzy Izraelem i Palestyńczykami są początkiem drogi do spełnienia wymienionego wyżej proroctwa.

Drugi wykład o „Restytucji” wygłosił br. Ryszard Armużyński. Był to dalszy ciąg proroctw, które mówią o planie Bożym – o zmartwychwstaniu ludzkości i jej naprawie pod rządami Chrystusa wraz z Kościołem w czasie tysiącletniego królowania. Po tym wykładzie br. Stanisław Sławiński przedstawił warunki uruchomienia „Domu Spokojnej Starości” w Miechowie. Brat zwrócił się z prośbą do wszystkich zebranych o pomoc finansową, aby w tym roku przyjąć pierwszych mieszkańców do DSS, co jest warunkiem ujęcia tej instytucji w planie budżetowym na rok 1994 i dofinansowania jej przez państwo. Obecnie uruchomienie tego obiektu zależy od całej naszej społeczności, czy zmobilizujemy się do pomocy finansowej. Podano numer konta: Dom Spokojnej Starości „Betania” – PKO Miechów 29636-59196-136. Wpłaty za pośrednictwem PKO zwolnione są od opłat.

Trzecim wykładem „O upadku Babilonu” usłużył br. Henryk Purwin. Mówca porównał upadek Tyru i Babilonu do upadku nominalnego chrześcijaństwa, co jest również ważnym znakiem zbliżających się czasów ostatecznych. Po tym wykładzie nastąpiła przerwa obiadowa, po której br. Daniel Krawczyk usłużył wykładem na temat: „Przedśmiertne poselstwo wielkiego proroka Mojżesza” 5 Mojż. 6:4,12. Przypomniana została przemowa Mojżesza do Żydów, by nie zapominali przykazań danych przez Boga. W naszym codziennym życiu również powinniśmy pamiętać na nasze przymierze zawarte z Bogiem przy chrzcie.

Ostatnim mówcą był br. Piotr Krajcer, który również nawiązał do tematu „Bezpiecznego mieszkania Izraela”. Obecny zwrot w polityce Izraela i Palestyńczyków świadczy, że zbliża się czas, kiedy Izrael przyjmie Chrystusa, wcześniej jednak dotknie go ucisk Jakuba (Zach. 12:1-4, 14:3-9; Jer. 31:31). Do południa w oddzielnej sali była prowadzona szkółka z dziećmi. Do miłego nastroju przyczynił się też zespół muzyczny akompaniujący przy śpiewaniu pieśni.

Czas tej pięknej uczty duchowej szybko minął i braterstwo rozjechali się do domów z postanowieniem pamiętania o naszych zobowiązaniach względem Boga, braci i bliźnich w życiu codziennym oraz głoszeniu Ewangelii wszystkim ludziom.

Za uczestników Józef Potempa

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

Andrychów, 1990.09.30.

Umiłowani w Zbawicielu Bracia i Siostry.

Za pośrednictwem pisma „Na Straży” pragniemy podzielić się z Braterstwem i z wszystkimi Czytelnikami cząstką radości i błogosławieństw, jakich doznaliśmy na uczcie duchowej w Andrychowie w dniu 30 września br.

W ten piękny, słoneczny dzień Bracia i Siostry, w liczbie około 500 osób, na zakończenie sezonu konwencyjnego zgromadzili się w hali sportowej K. S. „Beskid”.

Wykładami z Pisma Św. usłużyło pięciu braci:
1. br. Aleksander Zajda – „Rozważanie listu św. Pawła do Kolosan”.
2. br. Daniel Kaleta – „Rzekł Jahwe Adonai” Psalm 110.
3. br. Mieczysław Jakubowski – „Czy będziemy godni” Łuk. 21:36.
4. br. Walenty Bywalec – „Przy mierze Boga z człowiekiem i jego znak”.
5. br. Józef Kłusak – „Wolność zauważona dzisiaj jest ciszą przed burzą”.

W przyjemnej atmosferze szybko upłynął nam czas. Przy zakończeniu wszyscy uczestnicy konwnecji wyrazili życzenie, aby cząstką doznanej radości i Pańskim błogosławieństwem podzielić się ze wszystkimi Czytelnikami pisma „Na Straży”, co też z wielką przyjemnością czynimy. Wspólną modlitwą i hymnem z Ew. św. Jana zakończyliśmy naszą społeczność. Napełnieni duchem świętym i pokarmami z Pańskiego stołu rozjechaliśmy się w swoje strony z myślą, że jeżeli będzie to wolą Bożą, to za kilka miesięcy, na rozpoczęcie nowego sezonu konwencyjnego, znów się spotkamy.

Za uczestników konwencji

br. E. P.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

Andrychów, dnia 24.IX.1978 r.

Umiłowani w Panu Bracia i Siostry!

Pragniemy na łamach naszego czasopisma „Na Straży” podzielić się radością, jakiej doznaliśmy na uczcie duchowej w Andrychowie w dniu 18.VI.1978 r.

Przy łasce i pomocy Bożej mieliśmy przywilej urządzić dla Braterstwa duchową przystań, na którą przybyło z okolicznych zborów ponad 500 osób. Pierwszym wykładem usłużył br. Suchanek, który omówił zasady wiary naszego Zrzeszenia oraz historię powstawania zborów. Przypomniał również prześladowania braci w okresie międzywojennym i w pierwszych latach po wyzwoleniu, kiedy jeszcze grasowały bandy. Zostały wymienione miejscowości: Kraków, Kozy, Przeciszów i Zemborzyce, a także inne, gdzie bracia byli poddani szczególnym doświadczeniom, a w niektórych przypadkach oddali nawet swe życie dla Prawdy. W temacie brat podkreślił wielkie męstwo braci w poświęceniu dla Pana i wytrwałość w wierze (Rzym. 8:35-39). Wykład ten był szczególnie skierowany pod adresem naszej młodzieży, aby umiała ocenić błogosławiony czas, w którym żyjemy, oraz istniejącą wolność sumienia i wyznania, jaką gwarantują nam nasze Władze.

Drugim tematem p.t. „Historia ludzkości w świetle Pisma Św.” usłużył br. Kamiński Henryk. Przypomniał on, że przez grzech Adama ludzkość utraciła społeczność z Bogiem, na skutek czego zapanowało zło na ziemi. Dopiero złożony przez Jezusa okup za człowieka przyprowadzi znów w odpowiednim czasie ludzkość do społeczności z Bogiem (Mat. 18:11).

Następnym tematem usłużył br. Lehnort Maciej – „Świat aniołów” z Hebr. 12:22. Na podstawie zawartych w Biblii opisów przypomniał działalność aniołów w stosunku do ludzi, począwszy od Adama, poprzez patriarchów, aż do Chrystusa i apostołów. Brat przedstawił różne klasy aniołów oraz ich działalność. Najczęściej w Biblii są wymieniane cherubiny i serafiny oraz imiona dwóch aniołów, którzy spełniają specjalne posłannictwo Boże, jak Michał i Gabriel (Judy 9; Obj. 12:7 i Łuk. 1:19). Brat zaznaczył, że Szatan i demoni to również aniołowie, którzy sprzeciwili się woli Bożej i w słusznym czasie będą osądzeni (Izaj. 14:13-15; 1 Kor. 6:3).

Tematem dla młodzieży usłużył br. Szarkowicz E. Za podstawę rozważań wziął życie Jakuba i podkreślił jego posłuszeństwo i szacunek dla ojca Izaaka. Zachęcał młodzież po postępowania za Panem i dał porównanie, że jak Jakub musiał opuścić dom, ale zachował błogosławieństwo swego ojca, tak niektórzy dla Prawdy musieli opuścić swe domy, lecz nie wyparli się Pana i otrzymali z tego tytułu błogosławieństwo (Mat. 19:22).

Ostatnim wykładem usłużył br. Jakubowski M., mówiąc o „Ofiarowaniu się dla Chrystusa” (Rzym. 12:1). Wykazał on, że służba dla Chrystusa jest jednocześnie służbą dla braci. W życiu codziennym powinniśmy sobie często zadawać pytanie: Czy tak postąpiłby Chrystus, gdyby był na naszym miejscu? Czy wysłuchane wykłady i znajomość zasad chrześcijańskich potrafimy zastosować w codziennym życiu?

Na zakończenie tej pięknej uczty duchowej br. Suchanek przypomniał w skróceniu wszystkie wykłady. Zachęcił przy tym braci do większej gorliwości i świątobliwości życia, abyśmy mogli okazać się godnymi kiedyś oglądać Pana (Hebr. 12:12).

Uczta duchowa została zakończona pieśnią „Godziny miłe przeszły nam” i modlitwą Pańską, po czym bracia w radosnym nastroju udali się do swych domów.

Za zbór w Andrychowie: J.P.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

Romanówka, pow. Chełm Lub.

Drogo umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry! Łaska Wam i pokój niech będzie od Boga Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa.

Niniejszym pismem ,,Na Straży” dzielimy się w Wami duchową radością i błogosławieństwami, jakimi nasz Ojciec Niebieski błogosławił nas na uczcie duchowej, która odbyła się w Romanówce w dniach 20-22 lipca 1963 roku. Bracia i Siostry zgromadzili się dość licznie z różnych stron Polski. Przy pięknej pogodzie słonecznej, która utrzymywała się więcej jak dwa miesiące, i wysokiej temperaturze, korzystaliśmy z duchowych pokarmów – z usług braci, którzy służyli budującymi i zachęcającymi wykładami ze Słowa Bożego. Przez te budujące wykłady zostaliśmy wielce pocieszeni, wzmocnieni, podźwignięci w wierze i miłości bratniej. Wykładami służyło 6 braci, w tym trzech braci z usługi międzyzborowej. Braterstwo miejscowe było wielce wdzięczne Bogu Wiekuistemu za Jego dobroć, iż zezwolił im mieć udział w przygotowaniu tej uczty duchowej; byli wielce uradowani przyjazdem gości, których starali się też i ziemskimi pokarmami ugościć.

W dowód błogosławieństwa Bożego i zachętą Prawdy Bożej przyjęło chrzest w śmierć Chrystusa pięć osób, w tym jedna siostra oraz czterech braci. Toteż na nowej drodze poświęcenia życzymy im wiele łask, wiele błogosławieństw Bożych oraz opieki naszego dobrego Ojca, ażeby mogli wytrwać w swoim postanowieniu i poświęceniu aż do końca ich pielgrzymki oraz zwycięstwa.

Błogo i miło nam było przebywać wspólnie w tej jednej rodzinie Bożej przez te trzy dni! Bóg Niebieski obficie nam błogosławił, za co składamy Mu serdeczne podziękowanie i wdzięczność – niech będzie Mu cześć i chwała po wieczne czasy oraz Jego Synowi, a naszemu Panu.

Przy zakończeniu uczestnicy tej uczty wyrazili życzenia, aby przez łamy naszego pisma „Na Straży” podzielić się doznanymi błogosławieństwami Bożymi oraz przesłać wszystkim braciom i siostrom braterską miłość wraz życzeniem obfitego błogosławieństwa Bożego.

Za uczestników konwencji w Romanówce – br. Głąb St.


Echo z konwencji – Przychojec – woj. rzeszowskie

Drogo Umiłowani w Panu Bracia i Siostry! Pragniemy się podzielić w Wami błogosławieństwami od naszego Ojca Niebieskiego, jakie otrzymaliśmy na uczcie duchowej, która odbyła się w miejscowości Przychojec w dniach 10 i 11 sierpnia 1963 r.

Pierwszy dzień tej, uczty od poranku zapowiadał się niewesoło, gdyż deszcz padał i dosyć się oziębiło, a część braterstwa z braku miejsca wewnątrz mieszkania zmuszona była stać na zewnątrz bez nakrycia. Lecz czegóż miłość braterska nie dokona? Braterstwo gospodarze w krótkim czasie postarali się o zrobienie dachu, tak że wszyscy mogli spokojnie słuchać wykładów, którymi w pierwszym dniu służyło siedmiu braci, w tym dwóch z Francji, przybyłych do Polski w odwiedziny swych rodzin.

Pierwszy wykład był z 1 Piotra 1:15,16: „Świętymi bądźcie, bom Ja jest święty”. Drugi z Rzym. 12:2 – o naszej przemianie, czyli że musimy ustawicznie starać się o wymianę starego człowieka na nowego, byśmy mogli przynosić owoce ducha św. (Gal. 5:22-25). Trzeci wykł. był z 1 Sam. 15:22 – Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara. Czwarty: U progu życia z 1 Mojż. 4:7. Było także pytanie wstawione dla młodzieży: Co leży u progu Waszego życia? Czy to pytanie nie jest ważne i dla nas wszystkich? Piąty był z Izaj. 60:2 – Noc płaczu. „Bo oto ciemności okryją ziemię, a zaćmie narodów, ale nad tobą wejdzie Pan, a chwała Jego nad tobą widziana będzie” (Mat. 13:43). Natomiast my mamy chodzić uczciwie jako we dnie z Rym. 13:13. Szósty był z Proroctwa Agg. 1:19; 5 Mojż. 29:9 – „Tak mówi Pan Zastępów: Uważajcie! Jako się wam powodzi!” Dziś szczególnie jest pokusa wielka, żeby się powodziło bogato według ciała…, lecz staraniem naszym powinno być, aby stać się bogatym duchowo. Siódmy był z Hebr. 11:8, 17-19 – Błogosławieństwo w Abrahamie.

Drugi dzień upłynął szybko, gdyż już o godz. 14 trzeba było zakończyć ucztę. Wykład pierwszy był: Jak czasem oszukujemy Boga i samych siebie (Mal. 1:6-8). Drugi był z 1 Piotra 5:5 – Pokorą wewnątrz ozdobieni. Trzeci wykład był krótki o chrzcie, gdyż jeden brat i dwie siostry okazali przez zanurzenie w wodzie swoje poświęcenie. Życzymy im z całego serca wytrwania wiernie przy Panu i Prawdzie aż do końca tej drogi poświęcenia.

Mieliśmy za co dziękować Panu, bo jak to w pierwszym dniu zapowiadało się na niepogodę, później jednak nastąpiła pogoda i miło spędziliśmy dwa dni w tej duchowej atmosferze braterskiej miłości.

Przy zakończeniu wszyscy uczestnicy uczty duchowej polecili nam przesłać wszystkim Braciom i Siostrom, gdziekolwiek się znajdują, chrześcijańskie pozdrowienie, uczucia braterskiej miłości oraz życzenia obfitych błogosławieństw Bożych.

Za uczestników uczty duchowej w Przychojcu – br. Wł. J.


Echo z konwencji we Francji

Drodzy w Panu Braterstwo gdziekolwiek się znajdujecie, pozdrawiamy Was w tym drogim Imieniu Pańskim: Pokój Wam. Otóż znów pragniemy się podzielić z Braterstwem, że mieliśmy ten błogi przywilej zgromadzić się na jednodniową ucztę duchową, która się odbyła w Flers-les-Lilie dnia 25 sierpnia 1963 r. Była to miła chwila społeczności braterskiej, na której mieliśmy ten przywilej karmić się Słowem Pańskim. Pięcioma wykładami bracia starali się zachęcać do większej gorliwości, miłości oraz oceny tych wielkich i kosztownych obietnic i służenia wiernie Królowi Królów i Panu Panów. Była to zarazem ostatnia usługa brata Dąbka z Polski, który gościł między nami ze swoją małżonką, gdzie odwiedził prawie wszystkie zbory we Francji. Niektórzy Bracia towarzyszyli mu w tej podróży, służąc swoimi samochodami, wyrażając tym samym uznanie i wdzięczność Braterstwu w Polsce za wysłanie nam tych braci, którzy mogą zasilić duchowo, służąc Panu, Prawdzie i jego ludowi.

Jednocześnie wyrażamy naszą wdzięczność miejscowemu braterstwu za wszelką usługę i goszczenie uczestników konwencji. Za wszystkie życzenia i pozdrowienia przysłane tak z Francji, jak też i z zagranicy wszyscy uprzejmie dziękowali. Było też życzeniem uczestników konwencji, ażeby przez łamy „Na Straży” oraz „Straży” zasłać nasze miłe, serdeczne pozdrowienie i podzielić się Pańskimi błogosławieństwami.

Żegnając się z Braterstwem serdecznym uściskiem dłoni i pocałowaniem świętym z pieśnią „Aż się zejdziem znów” rozjechali się wszyscy do domostw swoich.

W imieniu uczestników konwencji br. i sługa w Panu St. Jamrozik


Echo z Konwencji – Olsztynek (woj. olsztyńska)

Drogo umiłowani w Panu naszym Jezusie Chrystusie Bracia i siostry! Pokój Boży niech Wam się rozmnoży przez drogiego naszego Zbawiciela, a miłosierdzie Boże niech napełnia serca Wasze i prowadzi do niebiańskiego Kanaanu.

Pragniemy podzielić się z Wami radością, jakiej doznaliśmy z łaski Pana na uczcie duchowej, która się odbyła w dniach 21 i 22 lipca br. w Olsztynku. Z różnych zgromadzeń z całej Polski przybyło ponad 170 osób. Pokarmem duchowym służyli nam bracia starsi z różnych stron kraju, w tym dwóch braci pielgrzymów. Wszyscy w swoich bardzo budujących wykładach napominali do gorliwości i do czuwania, gdyż czas jest krótki, a nam jeszcze wiele nie dostaje.

W porze obiadowej odbył się również chrzest, który przyjęli: trzy siostry i jeden brat. Uczestnicy konwencji złożyli im serdeczne życzenia wytrwania wiernie w swoim przedsięwzięciu aż do śmierci, gdyż za taką wierność obiecane jest życie nieśmiertelne w chwale wiecznej.

Przy zakończeniu wszyscy obecni wyrazili życzenie, aby na łamach „Na Straży” podzielić się tymi błogosławieństwami z wszystkimi braćmi i siostrami.

Pozostajemy złączeni w jednej nadziei: bracia w olsztyńskim.


Echo z konwencji – Chorzów, dnia l. IX. 1963 r.

Wszystkim, którzy umiłowali sławne przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, błogosławieństwa życzymy!

Pragnieniem naszym jest podzielić się z wszystkimi czytelnikami pisma „Na Straży” błogosławieństwem i radością doznanymi na konwencji w Chorzowie. Wierzymy, że Pan nam przygotował tę błogą przystań duchową w celu, aby zgodnie z wypowiedzią ap. Pawła przypatrywać się jedni drugim ku pobudzaniu się do miłości i do dobrych uczynków (Żyd. 10:24).

Sala nasza liczyła sobie 200 miejsc siedzących, a ponieważ uczestników było około 300 osób, więc duża część braci, a szczególnie młodzi, musieli stać. Pomimo że było tak ciasno i niewygodnie, to jednak te chwile błogiej bratniej społeczności wyciskały na twarzach uczestników radość i zadowolenie. Można było zauważyć, że ogół braci cechuje duch poświęcenia i chęć słuchania Słowa Bożego nawet kosztem swojego ciała (VI tom, 139 str.).

Miłe też wspomnienia pozostawili po sobie bracia z Francji: br. Tyczka i braterstwo Gruhnowie. Wykłady były pobudzające do poświęcenia i zachęcające do wytrwałości. Krótką ich treścią dzielimy się z braćmi nieobecnymi na tej uczcie, a dla uczestników przesyłamy ją jako kwiaty wspomnienia. Oto ich treść:

1) „A ty mów, co należy na zdrową naukę.” Tyt. 2:1. Biblia święta nie zawiera innej nauki prócz zdrowej, to jednak ta nauka może być wypaczona przez skalony umysł i wypowiedziana przez niezdrowe usta. Dlatego, kto nie wyjdzie z Babilonu, ten tej nauki nie pozna. Podstawą tej nauki jest Zakon Pański, który się streszcza w jednym słowie: Miłość, Przyp. Sal. 4:2; Łuk. 10:27. Ta zdrowa nauka o miłości Bożej, nam okazanej, jak też naszej miłości do Boga i do braci naszych jest główną podstawą i źródłem otrzymania życia wiecznego (1 Jana 4:21, 3:14).

2) „W czym mamy być doskonali.”
Bóg upodobał sobie w nas, gdy nas powoływał, dobre serce, chociaż jeszcze niedoskonałe (Łuk. 8:15), a Bóg nas uwielbi, gdy dojdziemy do doskonałości w:

– wierze Jan 2:22
– nadziei 1 Piotra 1:13
– miłości 1 Jana 4:12
– radości Jan 16:24
– cierpliwości Jak. 1:3,4

3) Zadowolenie i niezadowolenie
Zadowolenie, jak też i niezadowolenie to uczucie towarzyszące każdemu człowiekowi, a także i poświęconemu. Często ludzie (a nawet i poświęceni) są zadowoleni wówczas, gdy oczekują na szczęście, lecz gdy takowe jest w ich posiadaniu, wówczas tracą zadowolenie. Poświęceni mogą być niezadowoleni z siebie z powodu swojego niedoskonałego stanu, lecz źródłem zadowolenia powinna być dla nas nadzieja, że obietnice Boże – „Czego oko nie widziało, ucho nie słyszało i na serce ludzkie nie wstąpiło” – będą naszym udziałem.

4) „W sprawach, które są Ojca mojego, ja być muszę” (Łuk. 2:49).
Każdy brat usługujący powinien pamiętać, by swoją osobą nie zasłaniać przedmiotu (Boga). Własna osobowość winna zniknąć, gdyż studenci biblijni mają poznawać Boga i Prawdę. Na wstępie Ewangelii jest napisane o Chrystusie: „W sprawach Ojca mojego ja być muszę”, lecz i inną myśl wypowiedział, która może mieć zastosowanie i do naszego czasu: „Przecz tu stoicie, próżnując (Mat. 20:6). Misją naszą jest zgromadzać razem wybranych i pieczętować im czoła wiadomością Prawdy (3 tom, 343 str.)

5) Tajemnice Boże.
Tajemnic jest dużo. Bóg też ma swoje tajemnice. Jego plan jest dla wielu tajemnicą. Także Szatan ma swoje tajemnice, lecz dla poświęconych „Jego zamysły nie są tajne” (Psalm 25:14; 2 Kor. 2:11). Bóg te rzeczy zakrył przed mądrymi (Mat. 11:25), że Chrystus narodził się według czasu i według czasu też umarł – że obecnie jest wybierany Kościół. Przed 19 wiekami te tajemnice były objawione, lecz dzisiaj jest tyle różnych pojęć na ten temat. W zasadzie to niemal wszyscy chrześcijanie zgadzają się, że ma być jakiś Kościół i że ma on królować tysiąc lat, ale kiedy i jaki sposób, to poglądy są różne. Lecz my jesteśmy Bogu wdzięczni że nam pomaga w nabieraniu „nowych sił” (Izaj. 40:31) do dalszego postępowania śladami Mistrza. Pozdrawiamy pieśnią 335 i Psalmem 133.

Za Zbór Pana w Chorzowie G.K.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

Przychojec, woj. rzeszowskie

Drodzy w Panu Braterstwo! Niech Najwyższy Bóg wzmacnia Was łaską swoją, abyście nią pokrzepieni będąc, mogli pozostać aż do końca ziemskiej pielgrzymki wiernymi naśladowcami Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Mili Braterstwo! Pragniemy się z wami tą drogą podzielić radością, której doznaliśmy z powodu odbytej u nas w dniach 1 i 2 lipca br. konwencji.

Przy sprzyjającej pogodzie, w stodole stojącej wśród pięknego zielonego sadu, Bracia miejscowi, jak też przybyli z wielu stron kraju goście mieli przywilej wysłuchać uduchowionych wykładów z Pisma Św., w których służący Bracia w szczerych i serdecznych słowach zachęcali do wytrwania w poświęceniu, ostrzegali przed ułudą życia, jak też przed niebezpieczeństwami zagrażającymi wiernym. Apelowali do uczuć Braterstwa o wypełnienie obowiązków wynikających z naszego poświęcenia, a będących próbą jego wierności. Szczere i serdeczne przedstawienie nauki Pana naszego Jezusa Chrystusa przez tych Braci sprawiło, że konwencja ta dla uczestników stała się wielkim przeżyciem i pozostanie zapewne na długo miłym wspomnieniem. Wyraz temu dał jeden z braci zza Oceanu, a mianowicie br. Kuchta wraz z żoną, siostrą w Panu, który przekazując pozdrowienie i życzenia od Zgromadzenia w Detroit, ze wzruszeniem oświadczył, że jest bardzo wdzięczny Bogu, jak i Braciom, że może uczestniczyć w tak błogiej uczcie duchowej.

W drugim dniu tej uczty odbył się chrzest, w którym dwóch młodych Braci okazało swoje zewnętrzne ofiarowanie się Bogu: Niechaj Bóg błogosławi im, aby podjęty przez nich krok wydał wdzięczne owoce chrześcijańskiego życia, a w przyszłości wprowadził ich do Królestwa Chrystusowego.

Odśpiewaniem hymnu „Zostań z Bogiem” zakończono tą miłą ucztę, a łzy pożegnania w wielu oczach najwymowniej świadczyły o uczuciach serdecznych Braterstwa i radościach doznanych na tej błogiej uczcie.

Uczestnicy konwencji wyrazili życzenie, aby wiadomość o niej przekazać na łamach „Na Straży” do wszystkich Braci i Sióstr, wraz z pozdrowieniem Pańskim: „Pokój Boży Wam”.

Zbór Ludu Pana w Przychojcu

Echo z uczty duchowej – Charz „B”

Drodzy Bracia i Siostry! Pragniemy podzielić się w Wami błogosławieństwami Bożymi, których byliśmy uczestnikami na 2-dniowej uczcie duchowej odbytej dnia 12 i 13 sierpnia 1961 r. w miejscowości Charz „B”, woj. lubelskie.

Zgromadzeni uczestnicy w liczbie około 200 osób czuli się błogo u stóp naszego Zbawiciela, który powiedział: „Gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w imię moje, temem jest w pośrodku ich”. Obecność naszego Pana, jak i błogosławieństwo Boże były widoczne. Ośmiu braci służyło budującymi wykładami z Pisma Św., zachęcając zgromadzonych do gorliwości i miłości bratniej, wskazując na nasze przymierze ofiary, w którym winniśmy pozostać wiernymi aż do śmierci. W przerwach oraz godzinach wieczornych korzystaliśmy z wykładów taśmowych, przypominając sobie świadectwo proroka Bożego (Dan. 12:4), który powiedział, iż w słusznym czasie (wtórej obecności Chrystusa) miała rozmnożyć się umiejętność, z której i my obecnie korzystamy. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych (padania deszczu w niedzielę) panowała przyjemna atmosfera duchowa, w której zakończyliśmy drugi dzień uczty i nastąpił czas częściowego pożegnania. – Niektóre osoby, nie związane zbytnio obowiązkami, pozostały jeszcze na dzień trzeci – poniedziałek, w którym usłużyło nam trzech braci budującymi wykładami. W liczbie zgromadzonych gości znajdował się również jeden brat ze Stanów Zjednoczonych, z miasta Detroit. Brat ten czuł się z nami również dobrze. Słowem całe zgromadzenie konwencyjne czuło się jedną rodziną Bożą, pokładając swoją ufność w zasługach Odkupiciela, który życie swoje oddał za wszystkich. Fakt ten został dobitnie zamanifestowany przez zgromadzenie, które na zakończenie zaśpiewało słowa Ew. św. Jana 3:16 – „Albowiem tak Bóg umiłował świat…”, słowa te do głębi wzruszyły obecnych. – Dlatego niech będą one między nami czynnikiem spajającym nas w jedno braterstwo. Przy zakończeniu tej błogiej uczty zgromadzeni uczestnicy wyrazili życzenie, ażeby na łamach czasopisma „Na Straży” przesłać również wszystkim domownikom wiary, znajdującym się na całym globie, serdeczne bratnie pozdrowienie wraz z życzeniami błogosławieństwa Bożego.

Zbór Pana w Charzu „B” (SiK)

Echo z konwencji – Katowice, 3. IX. 1961 r.

Umiłowani w Chrystusie Bracia Siostry!

Korzystając z przywilejów i sposobności, jakie dzięki Panu w naszym kraju mamy, iż możemy swobodnie, bez przeszkód zgromadzać się i urządzać większe zebrania, lud Pana w Chorzowie urządził jednodniową konwencję w dniu 3 września br.

Konwencja ta odbyła się w pięknej sali koncertowej Filharmonii Śląskiej w Katowicach. Była to pierwsza po wojnie taka uczta duchowa w Katowicach i pierwsza w tak pięknej sali. Uczestników z różnych stron Polski było około 1200 osób. Tak duża frekwencja braterstwa na jednodniowej uczcie, pomimo różnych trudności istniejących pomiędzy braćmi, spowodowana była przeczuciem, że podobne przywileje nie zawsze mogą istnieć, oraz może i tym, że konwencja odbyła się w dostępnym miejscu – prawie w centrum zagęszczenia Zborów w Polsce.

Wykładami służyło 4 braci. Wykłady były budujące i na czasie. Atmosfera zgodna była z tym, co kiedyś nasz Pan powiedział: „Wyście wszyscy braćmi”. Zdolnych braci mówców było obecnych więcej, lecz z braku czasu nie mogli usłużyć.

Konwencja zakończyła się w miłej duchowej atmosferze odśpiewaniem pieśni: „Zostań z Bogiem”; jednomyślnie wyrażono życzenie, aby przez łamy pisma „Na Straży” podzielić się ze wszystkimi Braćmi, gdziekolwiek się znajdują, odniesionymi błogosławieństwami na tej uczcie, wraz z życzeniem obfitego błogosławieństwa Bożego i wytrwania w poświęceniu aż do śmierci.

Zbór Pana w Chorzowie (KzZ)
R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Echo z konwencji

ECHO Z KONWENCJI WE FLERS (FRANCJA)

Drodzy w Panu Braterstwo, gdziekolwiek przebywacie. Łaska i miłosierdzie Boże niechaj Wam towarzyszą na każdy dzień.

Z łaski Pana mieliśmy znowu przywilej zgromadzić się na uczcie duchowej we Flers w dniu 14. 9. 1969 r. Korzystając z okazji, że br. Szewczyk w drodze powrotnej z U.S.A. wstąpił na kilka dni do nas, urządziliśmy ucztę duchową. Pan udzielił nam swoich błogosławieństw i zarazem braterstwo mogli zapoznać się z br. Szewczykiem, który usłużył dwoma wykładami na czasie. Usłużyli wykładami również bracia miejscowi. Jeden z tych braci kończy właśnie za kilka dni setną rocznicę urodzin. Usługa tych braci wpłynęła dodatnio na nasze serca i umysły. Młodzież miała też przywilej odśpiewać kilka pieśni na chwałę Stwórcy. Miłe te chwile szybko upłynęły, pozostawiając miłe wspomnienia. Bracia miejscowi starali się wszystkich ugościć w porze obiadowej, co też zasługuje na uznanie u braterstwa.

Za miłe życzenia i pozdrowienia przesłane przez braci z Polski, USA i Francji wszyscy uczestnicy uprzejmie dziękowali i prosili, aby radościami z tej uczty podzielić się z braćmi przez łamy „Straży”, „Na Straży” i „Journal do Sion”.

HANNA, POW. WŁODAWA, WOJ. LUBELSKIE

Drogo Umiłowani w Panu naszym Bracia i Siostry. Łaska i Pokój niech się Wam pomnaża przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Drodzy w Panu! Pragniemy z Wami podzielić się błogosławieństwami, jakich z łaski naszego dobrego Ojca byliśmy uczestnikami na dwudniowej uczcie duchowej w dniach 23, 24 sierpnia 1969 r. w Hannie, woj. lubelskie.

Jesteśmy wdzięczni naszemu dobrotliwemu Ojcu, że nam wielce błogosławił, a zgromadzeni dość licznie uczestnicy z różnych stron kraju byli wielce uradowani w tej społeczności duchowej. Duch miłości napełniał wszystkie serca.

Dziękujemy Ojcu Niebieskiemu za tak wielkie dobrodziejstwo i bogactwa łask Jego.

Wykładami służyło siedmiu braci na tematy: „Apostolskie zlecenie Tymoteuszowi”, „Pomocnicy Boży” z 1 Kor. 3:9, „Rady Boże”, „O napełnieniu duchem”, „O Zacheuszu”, „Charakter starego i nowego człowieka”, „Czasy ostateczne”, „Boć się ma ku wieczorowi”, „Obecność Boża z Jego Ludem” i na zakończenie konwencji „Napominanie”.

Bracia przemawiający starali się dać różny materiał potrzebny do naszego wzrostu duchowego, zachęcali do większego poświęcenia i składania naszych ciał ofiarą żywą, Bogu się podobającą. Wskazywali na Boski zegar czasu wypełniających się proroctw, jak i napominali do modlitwy i czuwania, abyśmy nie dali się zwieść przeciwnościom w obecnych czasach.

W porze wieczorowej melodie nabożnych pieśni śpiewanych z udziałem młodzieży powiększały radość ducha.

Złączeni węzłami bratniej miłości wszyscy uczestnicy tych błogosławieństw życzyli sobie, aby dzieląc się tymi błogosławieństwami na łamach „Na Straży”, przekazać od uczestników tej uczty najmilsze bratnie chrześcijańskie pozdrowienie wszystkim Braciom i Siostrom rozproszonym po całym świecie.

 

R- ( r. str. )
„Straż” / str.