Me życie smutne było,
nim Pan w me serce wszedł.
I jutro mnie straszyło
nim Pan w me serce wszedł.
On dał mi pokój, radość
na miejsce obaw, łez.
I teraz się raduję,
gdyż Jezus zbawił mnie.
Me życie smutne było
1
2
Wciąż niżej się staczałem,
nim Pan w me serce wszedł.
Wieczności tak się bałem
nim Pan w me serce wszedł.
Lecz w Nim mam odpocznienie,
On zmazał winy me.
Nie dla mnie potępienie
gdyż Jezus zbawił mnie.
nim Pan w me serce wszedł.
Wieczności tak się bałem
nim Pan w me serce wszedł.
Lecz w Nim mam odpocznienie,
On zmazał winy me.
Nie dla mnie potępienie
gdyż Jezus zbawił mnie.
3
Wciąż żyłem w niepewności,
nim Pan w me serce wszedł.
Bez jutra, bez przyszłości
nim Pan w me serce wszedł.
On dał mi wieczne życie,
śmierci nie boję się.
Tak, wierzę ja niezbicie,
że Jezus zbawił mnie.
nim Pan w me serce wszedł.
Bez jutra, bez przyszłości
nim Pan w me serce wszedł.
On dał mi wieczne życie,
śmierci nie boję się.
Tak, wierzę ja niezbicie,
że Jezus zbawił mnie.