Nic nie może szczęścia odjąć mojej duszy.
Nic spokoju serca odtąd nie naruszy.
Moim przyjacielem Sędzia sprawiedliwy.
Ducha dał mi swego Jezus litościwy.
Nic nie może szczęścia odjąć
1
2
Duch ten mnie pociesza, kiedym zatrwożony.
Daje mi tę pewność, żem jest wybawiony.
Gdy cierpienia dotkną, on me łzy łagodzi,
swoją obecnością boleść moją słodzi.
Daje mi tę pewność, żem jest wybawiony.
Gdy cierpienia dotkną, on me łzy łagodzi,
swoją obecnością boleść moją słodzi.
3
Mimo burz i gromów Jezus, co mną włada,
owcy nie odłączy od swojego stada.
Choćbym wszystko stracić miał dla Mistrza swego,
doń ja chcę należeć, nie odstąpię Jego.
owcy nie odłączy od swojego stada.
Choćbym wszystko stracić miał dla Mistrza swego,
doń ja chcę należeć, nie odstąpię Jego.
4
Gdy pokusy złudne oczom świat rozściela,
z wiarą ja na swego patrzę Zbawiciela.
Choćby anioł z nieba wiódł mnie w pokuszenie,
trwać przy Bogu moim chcę nieporuszenie.
z wiarą ja na swego patrzę Zbawiciela.
Choćby anioł z nieba wiódł mnie w pokuszenie,
trwać przy Bogu moim chcę nieporuszenie.