Pieśni Brzasku Tysiąclecia
nr 37

Na wybrzeżu, gdzie szczyt skały

1
Na wybrzeżu, gdzie szczyt skały,
tam strażnicy stoi mur.
W dole huczą morskie wały,
wieża stoi pośród chmur.
Lecz choć groźne zewsząd burze,
choć się pieni odmęt fal,
z wieży błyszczy światłość w górze
i rozsiewa jasność w dal.
2
Ta strażnica w sobie chowa
Prawdę, co Pan świętym dał;
a ta światłość bije z Słowa,
co mocniejsze jest od skał.
A choć morze się wytęża,
wieżę z posad ruszyć chce,
światło ciemność wciąż zwycięża,
Prawda zwalcza moce złe.
3
Wieża stoi wciąż na straży,
niesie światło między lud.
Kto się trapi, kto się skarży,
temu Prawdy głosi cud.
A więc chwalmy kornie Pana,
że nam tę strażnicę dał.
Niech nam świeci nieskalana,
silnie stojąc pośród skał.
Pieśni Brzasku Tysiąclecia
37

Na wybrzeżu, gdzie szczyt skały

1
Na wybrzeżu, gdzie szczyt skały,
tam strażnicy stoi mur.
W dole huczą morskie wały,
wieża stoi pośród chmur.
Lecz choć groźne zewsząd burze,
choć się pieni odmęt fal,
z wieży błyszczy światłość w górze
i rozsiewa jasność w dal.
2
Ta strażnica w sobie chowa
Prawdę, co Pan świętym dał;
a ta światłość bije z Słowa,
co mocniejsze jest od skał.
A choć morze się wytęża,
wieżę z posad ruszyć chce,
światło ciemność wciąż zwycięża,
Prawda zwalcza moce złe.
3
Wieża stoi wciąż na straży,
niesie światło między lud.
Kto się trapi, kto się skarży,
temu Prawdy głosi cud.
A więc chwalmy kornie Pana,
że nam tę strażnicę dał.
Niech nam świeci nieskalana,
silnie stojąc pośród skał.
Koniec