Ojczyzna ma w niebie, gdzie świętych jest byt,
ojczyzna ma w niebie, tyś marzeń mych szczyt.
Mych trosk nie ukoi ni złoto, ni blask.
[:Chcę wiecznie przebywać, gdzie zdrój płynie łask.:]
Ojczyzna ma w niebie
1
2
Więc czemu się smucisz, ty mdłe serce me,
i szukasz spokoju, gdzie precz rządzi złe.
Bałwany ucisku zbliżają się już.
[:Me czółno się chwieje na fali wśród burz.:]
i szukasz spokoju, gdzie precz rządzi złe.
Bałwany ucisku zbliżają się już.
[:Me czółno się chwieje na fali wśród burz.:]
3
Tam nie ma boleści ni smutku, ni łez.
W niebiańskiej światłości ziemskiego jest kres.
A co nade wszystko raduje mój wzrok,
[:oglądam tam Pana przez ten wieczny Rok.:]
W niebiańskiej światłości ziemskiego jest kres.
A co nade wszystko raduje mój wzrok,
[:oglądam tam Pana przez ten wieczny Rok.:]
4
Więc żegnaj, o ziemio, bom tu jeno gość.
Ja szukam spoczynku, mozołu już dość.
Choć piękne doliny i góry są twe,
[:niebiańskie wyżyny to pragnienie me.:]
Ja szukam spoczynku, mozołu już dość.
Choć piękne doliny i góry są twe,
[:niebiańskie wyżyny to pragnienie me.:]