My czuwamy, Królu, Panie, wiernie u Twych stojąc stóp
i czekamy na zaranie, gdy głos Twój otworzy grób.
I już Twego Słońca blaski oświecają z bliska nas,
już się zbliża czas Twej łaski, już Królestwa nadszedł czas.
My czuwamy
1
2
Lecz choć się już kończą Żniwa, choć już blisko chwila zła,
Stadko Twe nie odpoczywa, lecz do końca w pracy trwa.
I cierpliwie znosim znoje, jak kazałeś, Zbawco nasz,
bo wnet przyjmiesz Stadko swoje i koronę chwały dasz.
Stadko Twe nie odpoczywa, lecz do końca w pracy trwa.
I cierpliwie znosim znoje, jak kazałeś, Zbawco nasz,
bo wnet przyjmiesz Stadko swoje i koronę chwały dasz.
3
Więc w pokorze modły ślemy do niebiańskich Twoich stóp,
wiedząc, że już nie zaśniemy, choć nas czeka śmierci grób.
Gdy śmierć zamknie nasze oczy, momentalnie zmienim się,
bo Bóg chwałą nas otoczy; w Boskim stanie ujrzym Cię.
wiedząc, że już nie zaśniemy, choć nas czeka śmierci grób.
Gdy śmierć zamknie nasze oczy, momentalnie zmienim się,
bo Bóg chwałą nas otoczy; w Boskim stanie ujrzym Cię.