Na Straży
nr 2020/3

Ta jest sława wszystkich świętych Jego

„Radować się będą święci w chwale Bożej, a śpiewać będą w pokojach swych. Wysławiania Boże będą w ustach ich, a miecz na obie strony ostry w rękach ich, aby wykonywali pomstę nad poganami, a karali narody; aby wiązali pętami królów ich, a szlachtę ich okowami żelaznemi; aby postąpili z nimi według prawa zapisanego” – Psalm 149:5-9.

 

Często pytano nas, czy przyjdzie czas, że ludzie świątobliwi, lud Boży, wyrozumie zupełnie Słowo Boże a między innymi proroctwa Ezechiela, Zachariasza, Objawienie itp. W odpowiedzi na to przypominaliśmy to, co Paweł apostoł pisał osiemnaście wieków temu: „Weźmijcie zupełną zbroję Bożą”, a w tym „miecz Ducha, którym jest słowo Boże” (Efezj. 6:11-17). Mamy przez to rozumieć, że tak Paweł apostoł, jak i inni chrześcijanie za jego czasów posiadali „miecz ducha”. Możemy jednak być pewnymi, że nie rozumieli pewnych części Słowa Bożego, których nie można było wówczas zrozumieć, jak na przykład proroctwo dane Danielowi. Anioł powiedział, że miało być zapieczętowane aż do „czasu ostatecznego”, jak również wiele innych proroctw, które wtedy nie były jeszcze odkryte. Mniej lub więcej rzeczy zawsze się tak miały. Proroctwa rozwijały się stopniowo. W czasach obecnych wypełnia się więcej proroctw niż w jakimkolwiek innym czasie.

Nie mamy rozumieć, by w przyszłym Wieku Pismo Święte nie miało już wartości. Zdaje się nam, że Pismo Święte nie będzie służyło jako jedyny środek poznania woli Bożej, ale raczej będzie służyło jako źródło wiadomości, tak jak dziś posiłkujemy się historią. Ono służyć będzie ludziom w poznaniu obietnic Bożych i dozorowaniu świata odnośnie do Boskich praw itp. Biblia nie wskazuje nic takiego, ażeby Kościół będąc jeszcze z tej strony zasłony, to jest w teraźniejszym życiu, mógł pojąć i wyrozumieć wszelkie sprawy, o których uczy Pismo Święte. Apostoł mówi: „teraz widzimy przez zwierciadło, [jakby przez zakopcone szkło] i niby w zagadce”, lecz poza zasłoną ujrzymy „twarzą w twarz”. Wtedy będziemy widzieli jasno, ponieważ będziemy podobni naszemu Panu.

„Teraz poznaję po części, ale na on czas poznam, jakom i poznany jest” (1 Kor. 13:12).

Tekst, który wykazuje, iż Pismo Święte będzie użyte w przyszłości, mówi, że cały świat będzie sądzony przez prawa zapisane w tych księgach i powiada, że księgi będą otworzone (księgi Starego i Nowego Testamentu), co dowodzi, że aż do tego czasu nie były jeszcze otwarte (Obj. 20:12). W znacznej mierze są one teraz otwarte dla ludu Bożego. Jesteśmy pewni, że w nich znajduje się pokarm na czasie dla domowników wiary. W dawnych czasach nie było tak wiele znajomości odnoszących się do rzeczy duchowych jak obecnie. Teraz plan Boży jaśnieje w całej pełni, lecz nie mamy w Piśmie Świętym nic powiedziane, aby przed otrzymaniem przemiany przy zmartwychwstaniu lud Boży miał rozumieć i wiedzieć wszelkie szczegóły zawarte w tych księgach.

 

Praca postępuje naprzód

W zastosowaniu do teraźniejszych czasów psalmista mówi: Niech wierni radują się z chwały, wesoło śpiewają na swym posłaniu [łożu]! [Psalm 149:5 NP]. Dzieci Boże powinny zawsze się radować – nawet w utrapieniu, wiedząc, że są one zamierzone dla wyrobienia charakteru i przygotowania do chwały w Królestwie. Psalmista przepowiada, że święci w owym czasie będą odpoczywać na łożach swych, śpiewając i wysławiając Boga. Wyrażenie to nie miało żadnego znaczenia, dopóki nie zrozumieliśmy z innych fragmentów, że łoża wyobrażają wyznania lub zbiór różnych przekonań religijnych.

Są tacy, co spoczywają na krótkich „łożach” swych wierzeń, które krępują ich, a przykrycie jest tak wąskie, iż nie może ich ogrzać ani dać wygody. Ci zaś, którzy prawdziwie są dziećmi Bożymi, w obecnym czasie mają łoża wygodne, właściwego rozmiaru i przykrycie, które jest ciepłe i dostatecznej wielkości. Oni są przedstawieni w tym proroczym obrazie jako odpoczywający w wierze, podczas gdy inni są niespokojni, nie czują się wygodnie. Tym sposobem wierni odpoczywają na swych łożach (to oznacza ich stan umysłu oraz serca) i wychwalając Boga, władają umiejętnie „mieczem po obu stronach ostrym”. Tym mieczem jest Pismo Święte. Nie ma to znaczyć, że lud Boży posiada zupełną znajomość wszystkich szczegółów i zarysów Bożego Słowa, lecz że posiada potrzebną znajomość do skutecznego użycia miecza w czasie, do którego odnosi się to proroctwo.

„Wysławiania Boże będą w ustach ich” – mówi psalmista. Jesteśmy przekonani, że to staje się coraz bardziej prawdziwe. Święci mogą teraz chwalić Boga z lepszym wyrozumieniem niż kiedykolwiek. Teraz możemy rozpoznawać Boski charakter lepiej, ponieważ bardzo wiele ciemnoty, błędów i tajemnic ustąpiło. Słowo Boże przyświeca dziś mocniej niż kiedykolwiek. Nie możemy przypuszczać, by Jan Kalwin miał w swych ustach wysławianie Boże, gdy głosił, że Bóg posyła miliony ludzi na wieczne męki. Nie można także powiedzieć i o tych, którzy dziś głoszą te same straszne nauki, aby i oni mieli wysławiania Boże na ustach swych.

Imieniu Bożemu się bluźni. Jego chwalebny charakter jest oczerniany codziennie i fałszywie przedstawiany. Światu głosi się, że Bóg posiada ohydny plan, tj. iż uczynił piekło, miejsce wiecznych mąk, gdzie ogromna większość ludzi idzie, aby byli wiecznie męczeni. Nie można powiedzieć, żeby tego rodzaju wierzenia i nauki mogły być wysławianiem Boga. Lecz lud Boży, trzymający się Słowa Bożego, opowiada jak nigdy przedtem o przedziwnej miłości, mądrości, sprawiedliwości i mocy Bożej.

Prawda dokonywa także swego dzieła, wiążąc pętami różne błędy. Jesteśmy przekonania, że słowa psalmisty w tym tekście wypełniają się w naszych czasach. Przynajmniej do pewnego stopnia mamy udział w tym wielkim dziele tutaj przedstawionym.

R-5803 (1915 r. str. )
„Straż” 1956/07 str. 106-107