A kiedy Judasz sprzedał w Getsemani
Za onych krwawych srebrników trzydzieści
Do zgrai rzecze Chrystus Pan: „Zwołani!
Otom jest! Weźcie!”
Na gnieździech śpiące wzdrygnęły się ptaki
I w proch runęli – i trwożyli sobą
Lud i żołdaki!
I w twarz Chrystusa plwały zbiry one,
By cierpiał hańbę, obleczon w szkarłaty,
I w swą koronę!
Na sromnym drzewie rozpiął Go oprawca,
I między łotry boleje, okwita
Żywota dawca!
I strzęp się niebios zaćmi w onej dobie,
Albowiem słuszną, kiedy Pan umiera,
Że dom w żałobie.
Umarł Syn Boży w głogowym diademie,
Za tych co smętni i tych co płaczący:
Za wszystką ziemię!
A. Oppman