Błogosławiony ponad miarę
Ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko – Dz. Ap. 17:25.
Zapis Dz. Ap. 17:25 dowodzi, że sam Bóg jest źródłem życia i tchnienia dla wszystkich ludzi i istot. Obdarza nas darami doczesnymi: pokarmem, napojami i odzieniem:
„Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie” (Mat. 6:32).
On daje nam doczesne błogosławieństwa, konieczne dla podtrzymania życia:
„Abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (Mat. 5:45).
Niektórym ludziom Bóg daje również błogosławieństwa duchowe:
„Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios” (Efez. 1:3).
„A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył” (1 Kor. 2:12).
„Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać” (1 Kor. 2:14).
Apostoł Piotr otrzymał wspaniałe błogosławieństwo duchowe, gdy Bóg objawił mu wielką prawdę:
„A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie” (Mat. 16:16-17).
Niebiański Ojciec obdarza nas błogosławieństwem duchowym, aby w ten sposób mieć z nami szczególną społeczność. Mówi On nam: „I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący” (2 Kor. 6:18). Apostoł Jan uczy nas, że każdy kto otrzymał od Boga duchowe błogosławieństwo jest dzieckiem Bożym (1 Jan 3:2). Odnosząc się do Izraela jak do dzieci, Bóg powiedział: „Lecz teraz – tak mówi Pan – który cię stworzył, Jakubie, i który cię ukształtował, Izraelu: Nie bój się, bo cię wykupiłem, nazwałem cię twoim imieniem – moim jesteś! Gdy będziesz przechodził przez wody, będę z tobą, a gdy przez rzeki, nie zaleją cię; gdy pójdziesz przez ogień, nie spłoniesz, a płomień nie spali cię” (Izaj. 43:1-2). Tak jak niegdyś Bóg troszczył się o ziemskie potrzeby dzieci Izraela, tak obecnie zaspokaja wszelkie nasze duchowe potrzeby. I za tę Jego opiekę, powinniśmy być wdzięczni.
Błogosławieństwo poznania „nieznanego Boga”
Pierwszym błogosławieństwem za które dziękujemy, jest możliwość poznania Boga, co nie jest dane wszystkim: „Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości, znalazłem też ołtarz, na którym napisano: Nieznanemu Bogu. Otóż to, co czcicie, nie znając, ja wam zwiastuję” (Dz. Ap. 17:23). Nasz niebieski Ojciec objawił nam siebie oraz swój wspaniały plan:
„Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże” (1 Kor. 2:10).
Jezus powiedział:
„Wam dane jest znać tajemnice Królestwa Niebios, ale tamtym nie jest dane. (…) Ale błogosławione oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą, bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli” (Mat. 13:11-17).
Mamy przywilej wiedzieć wiele rzeczy o Bogu. Wiem, że pragnie on mieć rodzinę:
„Szymon opowiedział, jak to Bóg pierwszy zatroszczył się o to, aby spomiędzy pogan wybrać lud dla imienia swego” (Dz. Ap. 15:14).
Wiemy również, że „ochotnego dawcę Bóg miłuje” (2 Kor. 9:7). Wiemy również, że „ukryty wewnętrzny człowiek z niezniszczalnym klejnotem łagodnego i cichego ducha, (…) jedynie ma wartość przed Bogiem” (1 Piotr. 3:4). Wiemy, że Bóg ma wspaniałe relacje ze swym Synem i ze wszystkimi swymi dziećmi (Mat. 3:17, Przyp. 8:30,31). Wiemy także, że planem Bożym jest wylanie swego ducha na wszystkich (Joel 2:28) oraz nauczenie wszystkich prawdy o sobie przez działanie Nowego Przymierza (Jerem. 31:33,34). Co ważniejsze, wiemy i to, że Bóg obdarza błogosławieństwem wszystkich, którzy są jego:
„Albowiem Ja wiem, jakie myśli mam o was – mówi Pan – myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją” (Jer. 29:11).
„Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu, i w ten sposób wystawcie mnie na próbę! – mówi Pan Zastępów – czy wam nie otworzę okien niebieskich i nie wyleję na was błogosławieństwa ponad miarę” (Mal. 3:10).
Wiemy również, czego Bóg nienawidzi (Przyp. 6:16-19).
W jaki sposób okazujemy naszą wdzięczność za to wspaniałe błogosławieństwo poznania Boga? Powinniśmy być Jego przedstawicielami, broniącymi Jego imienia, głoszącymi Jego plan, cieszącymi się z poznania, jakim nas obdarzył:
„Lecz kto chce się chlubić, niech się chlubi tym, że jest rozumny i wie o mnie, iż Ja, Pan, czynię miłosierdzie, prawo i sprawiedliwość na ziemi, gdyż w nich mam upodobanie – mówi Pan” (Jer. 9:23).
Jezus jako nasz Orędownik
Innym duchowym błogosławieństwem, za które jesteśmy wdzięczni, to posiadanie Jezusa jako Orędownika:
„Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika [Strong #3875] u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy” (1 Jan. 2:1).
Aby w pełni docenić znaczenie tej prawdy, rozważymy życie Mojżesza. Bóg miał z nim wyjątkową relację, podobną do tej, którą i nas darzy. Bóg tak pokierował wydarzeniami w jego życiu, że został on wielkim wyzwolicielem. My również przechodzimy podobne szkolenie. Bóg sprawił, że Mojżesz przebywał na pustyni, gdzie mógł rozwijać swój charakter. Podobnie obchodzi się i z nami. Bóg pokazał Mojżeszowi, jak wspaniała będzie przyszłość. Nam również daje podobny punkt widzenia, za pośrednictwem swego Słowa:
„Gdy Pan widział, że podchodzi, aby zobaczyć, zawołał nań Bóg spośród krzewu i rzekł: Mojżeszu! Mojżeszu! A on odpowiedział: Oto jestem!” (2 Moj. 3:4).
„Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty. Włożę moje słowa w jego usta i będzie mówił do nich wszystko, co mu rozkażę” (5 Moj. 18:18). Mimo to, Mojżesz potknął się w czasie wydarzeń przy skale w Meriba; nie miał orędownika i nie uzyskał pozwolenia na wejście do obiecanej ziemi Kanaan. Apostoł Jakub napisał:
„Dopuszczamy się bowiem wszyscy wielu uchybień; jeśli kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym, który i całe ciało może utrzymać na wodzy” (Jak. 3:2).
Św. Paweł powiedział z kolei:
„Wiemy bowiem, że zakon jest duchowy, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany grzechowi (…) Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?” (Rzym. 7:14,24).
W przeciwieństwie do Mojżesza, gdy się potykamy, mamy kogoś, kto stanie w naszym imieniu. Mamy orędownika, który współczuje naszym słabościom (Hebr. 4:15) i wstawia się za nami u naszego niebieskiego Ojca:
„Przystąpmy tedy z ufną odwagą do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej porze” (Hebr. 4:16).
Możemy zademonstrować wdzięczność za tę wielka łaskę, jaką otrzymaliśmy od Boga, przez okazywanie współczucia, miłosierdzia i dobrości wszystkim dookoła nas, kiedykolwiek mamy taką sposobność:
„Bądźcie jedni dla drugich uprzejmi, serdeczni, odpuszczając sobie wzajemnie, jak i wam Bóg odpuścił w Chrystusie” (Efez. 4:32).
Braterska społeczność
Trzecim błogosławieństwem duchowym jakie posiadamy, to możliwość wzajemnej społeczności. Apostoł Paweł uczy nas, w jaki sposób powinniśmy podchodzić do tego błogosławieństwa:
„Tymczasem Bóg umieścił członki w ciele, każdy z nich tak, jak chciał. (…) Aby nie było w ciele rozdwojenia, lecz aby członki miały nawzajem o sobie jednakie staranie” (1 Kor. 12:18,25).
Nie jest przypadkiem, że mieszkamy tam, gdzie mieszkamy i spotykamy się z tymi, z kim się spotykamy (Jan: 17:6, 20, 21). Nasz niebieski Ojciec wie, że na wąskiej drodze stawiamy czoła wielu trudnościom, w związku z czym zgromadził nas razem, abyśmy nawzajem dodawali sobie otuchy, posilali się wzajemnie i „nosili swe brzemiona” (Gal. 6:2).
„I baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków, nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża” (Hebr. 10:24-25).
Naszemu niebieskiemu Ojcu podoba się, gdy jego dzieci spotykają się ze sobą:
„O, jak dobrze i miło, gdy bracia w zgodzie mieszkają!” (Ps. 133:1).
Napomina nas w ten oto sposób, za pośrednictwem apostoła Pawła:
„Dążmy więc do tego, co służy ku pokojowi i ku wzajemnemu zbudowaniu” (Rzym. 14:19).
Zaleca On również: „Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku, w gorliwości nie ustawając, płomienni duchem, Panu służcie, w nadziei radośni, w ucisku cierpliwi, w modlitwie wytrwali; wspierajcie świętych w potrzebach, okazujcie gościnność” (Rzym. 12:10-13). Jego poleceniem jest również i to: „Weselcie się z weselącymi się, płaczcie z płaczącymi” (Rzym. 12:15).
Możemy okazać naszą wdzięczność za to błogosławieństwo, dając posłuch napomnieniu apostoła Pawła:
„Znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli kto ma powód do skargi przeciw komu: Jak Chrystus odpuścił wam, tak i wy” (Kol. 3:13).
„I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie. Niechaj każdy baczy nie tylko na to, co jego, lecz i na to, co cudze” (Filip. 2:3-4).
„Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie” (Filip. 2:5).
Błogosławieństwo duchowe ponad miarę
Rozważywszy te duchowe błogosławieństwa – znajomość Ojca niebieskiego, posiadanie orędownika w osobie Jezusa Chrystusa oraz duchowej rodziny – możemy stwierdzić, jak obficie zostaliśmy pobłogosławieni. Apostoł Piotr w ten sposób wskazuje na przyczynę naszego powołania:
„A w końcu: Bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, braterscy, miłosierni, pokorni” (1 Piotr. 3:8).
„Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości” (1 Piotr. 2:9).
„Przeto okażmy się wdzięcznymi, my, którzy otrzymujemy królestwo niewzruszone, i oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią” (Hebr. 12:28).
Wysławiajmy Pana, od którego pochodzą wszelkie błogosławieństwa!