Na Straży
nr 2023/2

Od Redakcji

Drodzy Czytelnicy,

okres początku wiosny jest czasem wspomnień i rozmyślań o zakończeniu tutaj na ziemi misji naszego Pana, o Jego męce i cierpieniu. To czas przemyśleń i refleksji dających wszystkim ludziom nadzieję, że okres panowania grzechu i zła nie będzie trwał zawsze. Dlatego Pan, obchodząc „ostatnią wieczerzę” z apostołami, powiedział: „to czyńcie na pamiątkę moją”. Bierzcie udział w rzeczywistości, na którą wskazują te symbole chleba i wina, i opowiadajcie o tej ofiarniczej śmierci oraz radości z niej wypływającej. 

Ostatni okres życia naszego Pana to też czas zdrady, wzgardy, poniżenia i wyśmiewania. W naszych uszach słyszymy Jego słowa: „Jeśli kto chce iść za mną, niech weźmie swój krzyż i naśladuje Mnie”, które są dla nas zobowiązaniem do właściwej postawy znoszenia podobnych przeciwności, w naśladowaniu Pana. Dzisiaj naśladujemy Pana i uczestniczymy w Jego cierpieniach, żeby w przyszłości uczestniczyć w Jego błogosławieństwach, o których nasz Mistrz powiedział na „Górze Błogosławieństw”. W nadziei spełnienia się tych obietnic cierpliwie oczekujemy na zapowiedziane Królestwo. Oczekujemy nie tylko na przyjście Królestwa, lecz na spełnienie się proroczych zapowiedzi otrzymania diademu królewskiego, ozdobnej korony chwały. Dlatego tak bardzo potrzebna jest nam silna wiara w te obietnice, a wraz z nią praca nad przemianą naszego umysłu i poprawianiem charakteru, przygotowanie się do tego Królestwa tak, żeby do niego pasować. Przykład dała nam Maria, wylewając słoik drogiej maści na nogi Zbawiciela. Czy jesteśmy chętni z miłości do Pana, który umarł za nasze grzechy, poświęcić słoik bardzo drogiej maści i wylewać go na „nogi Pańskiego ciała”, tak, żeby cały nasz dom, nasze otoczenie napełniło się przyjemną wonią? Jeżeli odpowiedź jest pozytywna, to wydarzenie to pozostanie na wieczną pamiątkę.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„Albowiem Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany jest, Chrystus” – 1 Kor. 5:7.

W Waszych rękach kolejny numer „Na Straży”. Zwróciliśmy w nim uwagę wszystkich nas na największe wydarzenie w historii ludzkości. To właśnie przygotowana przez Pana Boga jedyna w swoim rodzaju ofiara pozwoli na przywrócenie człowiekowi synostwa utraconego przez grzech dokonany w Edenie. Jednorodzony Syn Boży obdarowany przez Ojca dostojeństwem, chwałą, stanowiskiem pośród wszystkich istot duchowych, z miłości do człowieka, którego istnienia był współuczestnikiem, zgodził się na uniżenie, na osobisty udział w odkupieniu człowieka spod sprawiedliwego wyroku śmierci. Logos dobrowolnie oddał się Bogu, aby Ten przeniósł Jego naturę, Jego życie, do takiego rodzaju, jaki miał Adam. Będąc już człowiekiem, doskonałym, odłączonym od grzeszników, od najmłodszych lat jedynym Jego pragnieniem było być „w tych rzeczach, które są Ojca”.

W pierwszej jednak kolejności dokonuje się dzieło większej wagi. Chrystus zaprasza nas do współuczestnictwa w Jego ofierze. Gdy zgromadzimy się przy Pańskim stole, to powtórzymy za apostołem Pawłem: „Kielich błogosławienia, który błogosławimy, izali nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, izali nie jest społecznością ciała Chrystusowego?” – 1 Kor. 10:16.

Czy to możliwe? Tak mówi Słowo Boże. Zarówno chleb, jak i zawartość kielicha będą nam tą rzeczywistość uświadamiać. Właśnie ta rzeczywistość to okazywanie największej miłości, jaką jest wydawanie życia za „przyjacioły swoje” (Jan 15:13), powinna być naszą codziennością. Tak uczynił nasz Pan. Tak my czyńmy codziennie za braci. Wiekuisty Bóg pozwala nam nazywać Go swoim Ojcem. Pan Bóg w Chrystusie przyjmuje nas za swoich synów. Wybiera spośród rodzaju ludzkiego Oblubienicę dla uwielbionego Chrystusa. To nie świętych aniołów zaszczycił tym dostojeństwem, ale nas.

Pan nasz położył w ofierze swoje doskonałe życie. Podobnie powiada apostoł: „przez wiele ucisków musimy wnijść do królestwa Bożego” – Dzieje Ap. 14:22. Módlmy się, abyśmy jako jedno Ciało byli wzmocnieni przy świętej Pańskiej Wieczerzy.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Budząca się do życia przyroda nieodmiennie jest przypomnieniem i jednym z namacalnych dowodów naszych oczekiwań i nadziei – zmartwychwstania i przywrócenia ludzkości do stanu społeczności ze swym Stwórcą. Kilka dni temu zasiadaliśmy do stołu Pańskiego obchodząc Pamiątkę. Pamiętajmy, że to święto nie jest tylko upamiętnieniem Pańskiej śmierci, ale również nieodłącznie wiąże się z Jego „chwalebnym zmartwychwstaniem”.

Apostoł Paweł w swym wspaniałym wykładzie na temat zmartwychwstania, zawartym w 1 Liście do Koryntian, kładzie mocny nacisk na fakt, że ta właśnie nauka należy do kluczowych dla prawdziwie wierzącego człowieka. Mimo to jednak, dla wielu jest nauką tak bardzo trudną do pojęcia. Przez tysiąclecia historii ludzkości obcujemy przecież na codzień ze śmiercią i umieraniem, jesteśmy świadkami trudnego położenia, w jakim aż dotąd tkwi ludzkość. Stąd też dla wielu chrześcijan nauka o zmartwychwstaniu jest „abstrakcją” i „mżonką”.

Jednak zmartwychwstanie Pana Jezusa Chrystusa, i Jego słowa: „byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków” napełniają wielką radością i przekonaniem, że nadzieje i obietnice Bożego Słowa są prawdą, a wkrótce staną się również faktem. Bądźmy więc pełni ufności i nadziei, a w naszych sercach niech kwitną uczucia radości i pokoju.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Za niewiele dni będziemy, zgodnie z rozporządzeniem naszego Mistrza, obchodzić tak ważne dla nas wszystkich święto – Pamiątkę Jego śmierci. Oprócz radości i wdzięczności za liczne błogosławieństwa, w naszych sercach rodzą się również ciche pytania i kiełkują małe ziarenka niepewności. Czy potrafiłem ustrzec się grzechu? Czy nie zasmuciłem Bożego oblicza swym egoizmem, brakiem wiary, niedbalstwem? Czy żyję w sposób godny Ewangelii? Czy rzeczywiście obchodzę moje święto w „przaśnikach szczerości i prawdy”?

Napięta sytuacja na świecie nie sprzyja być może budowaniu w naszych sercach pokoju, a „wieści wojenne” gaszą optymizm i przygnębiają ludzkimi dramatami i cierpieniem. Nasz Pan nie przypadkiem jednak nawołuje, by nawet w tak dramatycznych okolicznościach w spokoju oczekiwać przybliżającego się krok po kroku wybawienia: „A gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze” – Łuk. 21:28.

Wskazówki Bożego zegara posuwają się konsekwentnie do przodu po tarczy biblijnych proroctw, napędzane sprężyną Jego mądrości i mocy. Zauważamy, jak Jego Królestwo, będące już teraz w naszych sercach i pragnieniach, przybliża się dla wszystkich ludzi. Dołóżmy zatem starań, by myśleć „o tym, co w górze” i dzielić się „radosną wieścią” Ewangelii o Królestwie z wszystkimi, których uszy i serca są chętne, by ją przyjąć.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Gdy nasz Pan, będąc w synagodze w Kafarnaum, mówił słowa o spożywaniu Jego ciała i piciu krwi, wielu z Jego słuchaczy odeszło. Ta „twarda” mowa nie trafiała do ich serca. „Jakże ten może dać nam swoje ciało do jedzenia?” – pytali nie rozumiejąc głębi Pańskich słów. Aby skorzystać z dobrodziejstwa wiecznego życia, musimy wiedzieć jak na co dzień, w praktyce urzeczywistniać karmienie się Pańskim ciałem. Pamiątka ustanowiona przez Pana, z całym swoim pięknem i prostotą, jest jednak tylko symbolem, pokazującym między innymi to, że bardzo potrzebujemy tej ofiary życia złożonego za nas przez Zbawiciela.

Prawdziwe spożywanie Jego ciała i picie drogiej krwi dokonuje się wiarą w każdym z nas. Bo tak, jak codziennie potrzebujemy pokarmu dla ciała, tak ofiara Pana przyswajana na co dzień podtrzymuje nasze życie.

Poprzez wierność Panu i trwanie w poświęceniu pokazujemy, jak drogie i cenne jest dla nas Pańskie życie złożone w zamian za nasze. Nie dopuśćmy do tego, by kiedykolwiek utracić ochronę zapewnioną przez Pańską krew i sprawujmy nasze zbawienie „z bojaźnią i ze drżeniem” aż do zwycięstwa.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

18 kwietnia, po zmierzchu, znów zasiądziemy do stołu Pańskiego. Raz jeszcze błogosławić będziemy kielich błogosławienia i łamać chleb społeczności Chrystusowego Ciała. Będziemy upamiętniać rocznicę śmierci Mesjasza i przypominać sobie śluby naszego ofiarowania. Będziemy płakać nad Jednorodzonym, którego i my przebiliśmy swymi grzechami. Śmierć Pańską chwalebną opowiadać będziemy sobie i synom naszym na pamiątkę wielkiego wyjścia z niewoli egipskiego grzechu.

W przededniu Święta, w namiotach naszego pielgrzymowania kończy się doroczne „szukanie kwaszonego”. Na ile starczy tego sprzątania? Czy pozostaniemy przaśni aż do następnej Wielkanocy? Zapewne nie. Stary kwas złości i rozpusty znów prędko znajdzie się w naszych obejściach. Czy z jego usunięciem czekać będziemy na Święto? A jeśli następnego Baranka będzie się już obchodzić w Nowej Jerozolimie? A może Pan jutro zechce nam podać kielich radości w swoim Królestwie? Niechaj nasze święto przaśników szczerości i prawdy trwa dni nie tylko siedem, ale rok, dziesięć lat, życie całe, albowiem nie jesteśmy sami swoi, ale drogo zostaliśmy kupieni. Po wszystkie dni wysławiajmy więc Boga w duchu naszym i w ciele naszym, gdyż On zapłacił za nas wysoką cenę, cenę krwi swego własnego Syna.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Nie spotka cię nic złego…”  – Psalm 91

Drodzy Czytelnicy,

Przed nami okres przygotowania do Pamiątki. Być może już drugi raz z rzędu przyjdzie nam obchodzić to święto w fizycznej izolacji, poza „zborową salą”. 

Ale przecież gdy zastanawiamy się nad początkami święta Paschy, to uświadamiamy sobie, że w Egipcie obchodzone było w warunkach izolacji. Najpierw należało dziesiątego dnia odłączyć baranka, a potem 14 zamknąć się w domu, za podwojami skropionymi krwią. „Nie wynijdzie żaden ze drzwi domu swego…”, a na zewnątrz, przez całą noc, słychać było krzyki rozpaczy w domach Egipcjan opłakujących śmierć pierworodnych, ofiary strasznej epidemii panującej tej nocy. Zabijający anioł to w Biblii symbol moru albo, jak my to dzisiaj nazywamy, epidemii (1 Kron. 21:12-16). 

Wspominając jednak wydarzenia w Egipcie, nie oczekujmy zawsze cudownej ochrony od Pana, bo, jak niegdyś powiedzieli apostołowie, myśmy ludzie tym samym biedom poddani (Dzieje Ap. 14:15). Starajmy się przestrzegać prostych zasad higieny i izolacji, które, opisane dawno temu w Biblii, mają, jak się przekonujemy, nie tylko duchowe, ale także praktyczne znaczenie (3 Mojż. 15:27,28).

Radujmy się, że dzisiaj łatwiej przeżywać nam chwile izolacji, mając do dyspozycji zdobycze  techniki, telefony, internet, pozwalające, mimo fizycznego rozłączenia, utrzymywać społeczność braterską. Ufajmy Panu, że te smutne doświadczenia są ku naszej, ale także innych ludzi nauce. Obchodząc Pamiątkę, wspominajmy śmierć rzeczywistego Baranka Jezusa Chrystusa, którego krew wybawia i daje życie. Pamiętajmy, że wiara w Zbawiciela Jezusa Chrystus to najlepsza „szczepionka”, która w słusznym czasie wyzwoli ludzkość od wszystkich chorób.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Drodzy Czytelnicy

Dla chrześcijanina jest tylko jedno ważne święto – jest nim Pamiątka śmierci naszego Pana. Święto to zalecił nam obchodzić sam Zbawiciel. Z pewnością jednak każde szczere dziecko Boże z radością oczekuje i rozmyśla o tym dniu nie tylko dlatego, że takie było Pańskie zalecenie, ale z potrzeby serca, z potrzeby tego wewnętrznego człowieka (2 Kor. 4:16).

Nie jesteśmy w stanie opisać błogosławieństwa wynikającego z tej świadomości, że możemy być współuczestnikami jednego chleba (1 Kor. 10:17). To w naszym Panu jest ześrodkowana cała zasługa wyzwolenia świata ze śmierci i wszystkie nasze nadzieje. Jednak Słowo Boże zapewnia nas o przywileju społeczności z naszym Panem i ze wszystkimi członkami Jego Ciała.

W tym numerze zamieściliśmy kilka artykułów, które pozwolą naszymi uczuciami przenieść się do tych wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat. Na podstawie ofiarniczej śmierci naszego Pana Pan Bóg wzbudził Go jako Nowe Stworzenie i nader Go wywyższył, dając Mu imię, które jest nad wszystkie imię.

Artykuł „Wykonało się” przypomni nam ostatnie chwile z życia naszego Pana, w których z pokorą przyjął kielich, jaki był Mu przygotowany od Ojca. W kolejnym artykule przypomnimy też sobie, że aby być uczestnikami zmartwychwstania, jakie otrzymał Chrystus, koniecznie musimy być uczestnikami w Jego śmierci. Pragniemy też zwrócić uwagę Czytelników na artykuł „Nasza weselna szata”. Dowiemy się z niego, jak wielkim przywilejem obdarzeni są ci, którzy tę szatę otrzymali i jaka na nich spoczywa odpowiedzialność, aby tą szatą nie wzgardzić i jej z siebie nie zdjąć

Wszystkim Czytelnikom życzymy błogosławieństwa z lektury tego numeru „Na Straży”.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Okres wiosenny to czas wielkiego przełomu dokonującego się w otaczającym nas świecie przyrody, czas budzenia się do życia z nowymi siłami, których udziela Stwórca. Dla naśladowców Pana jest to również czas przełomu, czas wielu przemyśleń, refleksji i postanowień. Czas zadumy nad sensem życia oraz sensem i znaczeniem śmierci – szczególnie tej jednej śmierci, której nie sposób nie zauważyć i nie doceniać. Ta haniebna śmierć Zbawiciela jest nam ciągle tak bardzo potrzebna… Jakże często musimy przypominać sobie słowa św. Jana: „On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze” – ileż razy to zapewnienie utwierdzało nas i prowadziło z powrotem do Pana, który ciągle daje nam szansę by być blisko Niego. Jak wielkim błogosławieństwem jest każda kropla Jego świętej krwi przelanej na wzgórzu Golgoty. Jak wielki dług wdzięczności mamy do spłacenia.

„Obchodźmy więc święto nie w starym kwasie ani w kwasie złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy”.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Zbliża się nasze najważniejsze święto – Pamiątka śmierci naszego Pana. Chcielibyśmy, aby treść tego numeru wspomogła nasze duchowe przygotowania do jej obchodzenia. W tym roku dzień Pamiątki – 14 nisan rozpoczyna się 22 kwietnia po zmierzchu. Wyznaczając datę obchodzenia tego święta opieramy się na stosowanym do dziś przez Żydów kalendarzu hebrajskim, uważając, że naród ten przechował dla nas sposób liczenia czasu przekazany przez Boga.

Drugim wiodącym tematem w tym numerze jest pierwsze przykazanie. Zdawać by się mogło bardzo proste i bardziej wymagające wyjaśnienia dla dzieci niż dla nas…, a jednak aż trzy artykuły na jego temat. Po ich przeczytaniu dochodzę do wniosku, że chyba jeszcze nie wszystko wiem o tym najważniejszym z przykazań. Jeżeli macie jakieś swoje spostrzeżenia dotyczące pierwszego przykazania napiszcie do nas lub zabierzcie głos na internetowym forum (www.forum.nastrazy.pl). Ciekawe i budujące myśli postaramy się opublikować na łamach „Na Straży”

„Pamiętajcie na wodzów waszych…” Hebr.13:7 – w 60. rocznicę śmieci br. Augusta Stahna przypominamy postać.

Kochani Czytelnicy! Chcielibyśmy, aby następny numer naszego czasopisma dotarł do Was już bez opóźnień.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„Ponieważ jeden jest chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba” – 1 Kor. 10:16,17 (BW).

W związku ze zbliżającą się Pamiątką śmierci naszego Pana publikujemy trzy artykuły, które pomogą nam w duchowych przygotowaniach do tego najważniejszego chrześcijańskiego święta. W tym roku dzień 14 Nisan zgodnie z obowiązującym u nas kalendarzem rozpoczyna się we wtorek 11 kwietnia po zachodzie słońca i trwa do zachodu słońca w środę 12 kwietnia. Bądźmy więc myślami przy Panu nie tylko podczas obchodzonej Pamiątki we wtorkowy wieczór, ale i także przez cały następny dzień, wspominając nocną modlitwę w ogrodzie Getsemane, więzienie, biczowanie i wreszcie śmierć na krzyżu. Spróbujmy ten jeden cały dzień 14 Nisan przeżyć towarzysząc Panu w Jego cierpieniach i męczeńskiej śmierci.

Rozważania o śmierci Pańskiej sąsiadują w tym numerze z artykułami o szóstym przykazaniu. Nie zabijaj – takie przykazanie dał Bóg ludziom, a oni, nie zważając na treść Boskiego prawa, nie tylko zabijają się nawzajem, ale także zabili posłanego do nich Jezusa Chrystusa, Syna Wszechmogącego Boga. Coroczne wspominanie śmierci Pańskiej pozwala nam z dystansem odnieść się do naszych codziennych problemów. Dlatego gdy zbliża się czas Pamiątki, łatwiej nam uregulować niezałatwione sprawy, pojednać się z bratem, przyznać się do winy, czasami przebaczyć, a kiedy potrzeba – wyrzucić stary kwas z progów domu. Bo w zestawieniu ze śmiercią na krzyżu wszystkie nasze sprawy wydają się błahe, nieważne i łatwe do załatwienia.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Dni naszego życia mijają bardzo szybko i znów przy łasce Pana będziemy zasiadać przy Jego stole obchodząc najważniejsze i największe ze świąt. Największe dlatego, że sam Mistrz nakazał jego obchodzenie. Często w tym właśnie czasie zauważamy jakby więcej prób, więcej dozwolonych przez Pana doświadczeń. Wielu z nas Pan pyta przez nie: „Czy miłujesz mnie?”. Innym zaś zadaje może w ten sposób pytanie: „Czy chciałbyś coś jeszcze mi ofiarować?”. Jeszcze innym pokazuje, jak nietrwałe i ulotne jest ziemskie życie i jak bardzo umiejętnie trzeba je wykorzystywać w Jego służbie „odkupując czas”. Chciejmy więc słuchać Pańskich pytań i odpowiadajmy Mu jeszcze większą gorliwością i zaangażowaniem, większym zaufaniem, większą miłością. Codziennie przekonujemy się przecież o prawdziwości Pańskich słów:

„Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie”.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus” – 1 Kor. 5:7 (BW).

Czas Pamiątki śmierci naszego Pana jest dla każdego chrześcijanina okresem szczególnym. W ten dzień spotykamy się wszyscy razem przy Pańskim stole. To święto pokazuje nam, jak ważna jest w naszym życiu społeczność braterska. I każdy wierzący, jeżeli tylko siły fi zyczne i zdrowie pozwalają mu na to, pragnie być razem z braćmi na spożywaniu Pańskiej Wieczerzy. Ale czas przygotowań do Pamiątki uświadamia nam również, że budowanie prawdziwej braterskiej społeczności wymaga od każdego z nas wielu wyrzeczeń. Czasami poskromienia swoich ambicji, czasami zrezygnowania ze swoich słusznych racji, dostrzeżenia własnych wad, a wreszcie wybaczenia innym ich niedoskonałości. Pan zasiadł do wieczerzy ze swymi uczniami, chociaż wiedział, że za chwilę wszyscy Go opuszczą, jeden z nich wyda Go na śmierć, a drugi zaprze się Go po trzykroć. Nauczmy się od Pana wybaczać naszym braciom, aby móc z czystymi sercami, bez kwasu złości zasiąść przy Pańskim stole. Jest to wspaniała okazja do pojednania. Apostoł Paweł zachęca: „Niech każdy człowiek samego siebie doświadczy, a tak niech je z chleba tego, i z kielicha tego niechaj pije” (1 Kor. 11:28). Przygotowujmy nie tylko nasze myśli, ale i serca, aby godnie spożywać chleb i wino.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Tak jak co roku, z wdzięcznością i w modlitewnym skupieniu zasiądziemy do stołu Pańskiego. Gdy obchodzimy to święto, nasze myśli i uczucia łączą się nie tylko ze wszystkimi tymi, którzy są Pańscy, ale szczególnie z samym Zbawicielem. Rozważamy, co czuł w tych najcięższych chwilach swej ziemskiej drogi, otoczony zewsząd nienawiścią, wzgardą, złem i cierpieniem. Zastanawiamy się, czy dramat, który się wtedy rozegrał musiał mieć tak upokarzający dla Zbawiciela scenariusz.

Cały grzeszny świat usłyszał w końcu z Pańskich ust, odbijający się echem aż do dziś, okrzyk wydany na wzgórzu Golgoty: „Wykonało się!”. Nie był to bynajmniej krzyk pokonanego, lecz największego w dziejach zwycięscy – tego, który pokonał śmierć, moc szatana i własną słabość. Odkupienie stało się faktem.

Nie znajdziemy chyba słów, które mogłyby wyrazić naszą wdzięczność Panu. Ale nie słowa są tu przecież najważniejsze. Niechaj dowodem naszej wdzięczności będzie wierność i chęć uczenia się zasad miłości od Tego, który oddał za nas życie. Pamiętajmy o tym nie tylko wtedy, gdy przepełnieni wiarą, z modlitwą sięgamy po chleb i wino, ale w każdej chwili naszej drogi za Panem. Starajmy się o to, by na co dzień dawać dowody tego, jak droga jest dla nas Pańska krew i jak cenne jest dla nas Jego cierpienie. Wypełniając wiernie wolę Pana, najlepiej okażemy Mu swoją wdzięczność i miłość.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego?” – 1 Kor. 10:16 (BW).

Nasze Zbory, a z pewnością również i nasze serca, żyją już atmosferą zbliżającego się Święta. Chcemy w tym czasie wzmagać nasze wysiłki, by pozbywać się „starego kwasu złości i przewrotności”, a napełniać się dobrem i pięknem Bożego i Chrystusowego podobieństwa. Bardzo pragniemy też pamiętać, że to „nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem” zostaliśmy wykupieni, ale „drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego” (1 Piotra 1:18-19).

Złożenie życia przez naszego Pana jest wydarzeniem na miarę całego Wszechświata i dlatego też rokrocznie pragniemy to wydarzenie upamiętniać, będąc posłuszni Pańskiemu wezwaniu: „To czyńcie na pamiątkę moją”.

Życzeniem i pragnieniem Redakcji jest to, aby Święto, które będziemy za kilka dni obchodzić, miało swe godne odzwierciedlenie w tym szczególnym wydaniu naszego pisma. Zamieszczamy kilka artykułów stanowiących nawiązanie do Pamiątki – do jej wymowy, atmosfery, znaczenia ofiary naszego Pana, a także czasu, w jakim powinna być obchodzona.

Mamy nadzieję, że te oraz inne zamieszczone teksty pomogą Wam w duchowym przygotowaniu się do jak najbardziej godnego i radosnego obchodzenia Pamiątki. Wszyscy bowiem pragniemy, aby nasze Święto było obchodzone „w przaśnikach szczerości i prawdy”, by było ważnym wydarzeniem dla naszego duchowego życia i drogi za naszym Panem. Warto więc dołożyć starań, by znaleźć siłę oderwania się w tym szczególnym czasie od szarej codzienności, czego Wam i sobie serdecznie życzymy.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Przeciwstawcie mu się, mocni w wierze, wiedząc, że te same cierpienia są udziałem braci waszych w świecie. 1 Piotra 5:9

Drodzy Czytelnicy!

Zbliża się czas obchodzenia Pamiątki śmierci naszego Pana. Ten dzień przypomina nam cierpienia, jakie za nas poniósł Zbawiciel. Jednocześnie uświadamia nam, że mogą one stać się również naszym udziałem, jak to nam sam Mistrz przepowiedział: „Jeśli mię prześladowali, i was prześladować będą” – Jan 15:20. Do tego nawiązuje autor artykułu pt. „Zemborzyce”, przypominając zamordowanie trojga z naszych braterstwa, w tym przewodniczącego naszej społeczności br. Mikołaja Grudnia, podczas konwencji, jaka odbyła się siedemdziesiąt lat temu w wymienionej w tytule miejscowości. Bandyci nocą strzelali do śpiących ludzi, których jedyną „winą” było to, że spotkali się, by wielbić Boga, ale czynili to inaczej niż ich mordercy. Nie jest naszym zadaniem szukać ziemskiej sprawiedliwości. Chcemy jednak pokazać, do czego prowadzi nienawiść. Bo przecież winni byli nie tylko ci, którzy pociągali za spusty karabinów. Tymczasem otoczenie, zamiast potępić morderców, zachowało się tak, że uczestnicy pogrzebu ich ofiar musieli być ochraniani przez wojsko. W tym czasie w naszym kraju zanotowano setki przypadków prześladowań wierzących inaczej, które bardzo często kończyły się ciężkimi pobiciami, a nawet śmiercią, również osób z naszej społeczności. Odpowiedzialność za to ponoszą ci, którzy przyczynili się do powstania atmosfery nienawiści względem innowierców lub na nią przyzwalali. Przypominając tamte wydarzenia, zwracamy uwagę, jak niedaleko jest od słów nienawiści do mordowania wierzących inaczej.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie” – Jan. 17:20 (BW).

Drodzy Czytelnicy!

Czas Wielkanocny jest dla każdego chrześcijanina okresem szczególnym. Wspominamy, jak co roku, dwa najważniejsze wydarzenia w historii rodzaju ludzkiego: ofiarniczą śmierć naszego Pana Jezusa Chrystusa i Jego zmartwychwstanie. Z jednej strony wspomnienie tych wydarzeń przypomina nam cierpienia Pana, z drugiej – dodaje sił w walce z grzechem.

Jest to również czas na refleksje i przemyślenia dotyczące naszego ofiarniczego życia. Wezwanie do wyczyszczenia starego kwasu dopinguje nas do uporządkowania naszego duchowego życia i oczyszczenia go ze wszystkiego, co nieczyste. Dla wielu jest to bardzo dobra okazja do wyjaśnienia nieporozumień, przeproszenia współbraci i umocnienia braterskiej społeczności. Pamiętajmy, że Pamiątka śmierci jest świętem, które obchodzimy nie indywidualnie, ale społecznie. Do świętowania potrzebujemy domowników wiary, wespół z którymi możemy spożyć chleb i wino. Dlatego też nakaz oczyszczenia z kwasu dotyczy nie tylko każdego z nas indywidualnie, ale także całej społeczności.

„Nic kwaszonego jeść nie będziecie; we wszystkich mieszkaniach waszych jeść będziecie przaśniki” – 2 Mojż. 12:20.

Również wezwanie apostoła  Pawła w liście do Koryntian dotyczy przede wszystkim społeczności zborowej:

„Azaż nie wiecie, iż trochę kwasu wszystko zaczynienie zakwasza” – 1 Kor. 5:6.

Nie zapomnijmy więc o tym, by przed świętem oczyścić również naszą społeczność zborową, tak byśmy mogli obchodzić święto „nie w kwasie złości i rozpusty, ale w przaśnikach szczerości i prawdy”.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś” – Jan 17:3 (BW).

Drodzy Czytelnicy!

Tragiczna katastrofa lotnicza, w której zginął Prezydent naszego kraju i wiele najważniejszych osób w państwie, trwająca żałoba, żal i smutek tak wielu osób powodują, że na usta ciśnie się pytanie: Dlaczego tak się stało? Jak zwykle w takich przypadkach wielu szuka najbardziej niewiarygodnych wyjaśnień – jedni dopatrują się winy, a inni chwały ofiar. Warto tutaj wspomnieć, że podobne tragiczne wydarzenia miały miejsce również w czasach Jezusa. Na wieść o tragicznej śmierci wielu Galilejczyków Jezus zapytał: „Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli?” Przywołał również inne tragiczne wydarzenie, związane z katastrofą budowlaną, jaka wydarzyła się w Jerozolimie:

„Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie” – Łuk 13:1-4.

Jezus nie szukał winy ofiar ani przyczyny śmierci. Mówił, że ma ona zmienić tych, którzy obserwowali te tragiczne wydarzenia. Wszystkie tragedie, zarówno te z czasów Jezusa, jak i dzisiejsza pokazują, jak kruche jest ludzkie życie i jak mało znaczy ludzki rozum. Mimo wyrafinowanej techniki nie możemy uchronić od śmierci nawet najważniejszych z ludzi, drobny wulkaniczny pył potrafi sparaliżować cały kontynent. Nie potrafimy zapobiec ani nawet przewidzieć niszczycielskich trzęsień ziemi, które zabijają dziesiątki tysięcy ludzi. Nagromadzenie następujących po sobie tragedii, którym my ludzie nie potrafimy zapobiec, pokazuje, że jedyna droga ocalenia to szukanie Boga i czynienie Jego woli, oczekując z wytęsknieniem na przyjście Jego Królestwa.

„Bo wiemy, iż wszystko stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd. A nie tylko ono stworzenie, ale i my, którzy mamy pierwiastki Ducha, i my sami w sobie wzdychamy, oczekując przysposobienia synowskiego, odkupienia ciała naszego” – Rzym. 8:22-23.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije” 1 Kor. 11:28 (NP).

Drodzy Czytelnicy!

Wierzymy, że wspólne obchodzenie Pamiątki śmierci naszego Pana było dla Was wszystkich szczególnym i błogosławionym czasem, w którym nasze serca ciągle na nowo, z nowymi siłami i z nowymi modlitwami zwracają się w stronę Boga i Jego umiłowanego Syna, tak jak igła kompasu niestrudzenie wyznacza północ. Bieżący numer „Na Straży” trafi do Waszych rąk już po 9 kwietnia, pragniemy jednak, aby ten podniosły i odświętny nastrój trwał w nas jak najdłużej, a nasze myśli nie odbiegały w stronę codzienności. Dlatego w tym wydaniu, częściowo przypominającym nam jeszcze okoliczności ustanowienia Wieczerzy Pańskiej, sporo miejsca poświęcamy tematowi wspaniałego zmartwychwstania naszego Pana, bez którego wszystkie nasze nadzieje stałyby na bardzo niepewnym, chwiejnym gruncie, a nasza wiara byłaby daremna, jak poucza nas św. Paweł w liście do Koryntian (1 Kor. 15:12-20).

Niezmiernie ważną dla naszego zbawienia sprawą jest również właściwe kształtowanie naszego chrześcijańskiego charakteru oraz pełnienie uczynków, które będą czytelnym i jednoznacznym potwierdzeniem naszych chęci dążenia do uświęcania się w naszym codziennym, niekiedy niełatwym życiu. Stąd też w kilku zamieszczonych artykułach znajdziecie również lekcje i rady związane właśnie z tą praktyczną sferą naszej wiary i z naśladowaniem naszego Mistrza. Zachęcamy więc do lektury, wierząc, że dla wielu z Was publikowane w naszym pisemku treści będą pokrzepieniem ducha i utwierdzeniem wiary, których tak bardzo potrzebujemy, zwłaszcza w czasie, gdy tak wiele rzeczy wokół nas okazuje się kruchymi i niestabilnymi; prawdziwie trwałe są jedynie dzieła Najpotężniejszego z architektów, któremu pragniemy ufać.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

Wiarą obchodził wielkanoc i wylanie krwi, aby ten, który tracił pierworodnych, nie dotknął się ich – Hebr. 11:28.

Drodzy Czytelnicy!

Zbliża się czas obchodzenia Pamiątki śmierci naszego Pana, najważniejszego święta dla każdego chrześcijanina. Upamiętnia ono wydarzenie, jakie miało miejsce 14 dnia miesiąca Nisan, chyba najważniejszego dnia w historii ludzkości. Dnia, którego Jezus Chrystus składając swoje życie na krzyżu, wykupił z przekleństwa śmierci cały rodzaj ludzki. Że tak się stanie, Wszechmocny Bóg zapowiedział ludziom już ponad 1500 lat przed naszą era, gdy kazał Izraelitom zabić wielkanocnego baranka, którego krew ocaliła życie pierworodnych i zapowiadała przyjście innego Baranka, który gładzi grzech świata, Jezusa Chrystusa, Bożego Syna.

Utwierdza nas to w przekonaniu, że Stwórca konsekwentnie realizuje swój plan zbawienia ludzkości. Jedynie On wie, co i kiedy się stanie. Ustanawiając Żydom święto Paschy, pokazał, że właśnie tego dnia Jego Syn złoży swe życie, aby ocalić nie tylko Żydów, ale wszystkich ludzi. Boskie ustanowienie tego święta potwierdza również fakt, że trwa już ono nieprzerwanie od ponad 3500 lat, podczas gdy święta ustanawiane przez ludzi przemijają i przechodzą w zapomnienie. A będzie wam ten dzień na pamiątkę; i będziecie go obchodzić za święto Panu w narodziech waszych; ustawą wieczną obchodzić go będziecie – 2 Mojż. 12:14.

PK

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci. Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie” – 1 Kor. 13:8-10 (NP).

Drodzy Czytelnicy!

W bieżącym numerze, oprócz innych artykułów, znajdziecie krótki przedruk z książki „Nowe Stworzenie” zatytułowany „Złota Reguła w praktyce”. C. T. Russell w publikowanych przez siebie dziełach zachęca czytelników do stosowania w swoim postępowaniu Złotej Reguły. Pobieżna sonda wśród braterstwa wykazała, że dzisiaj termin ten nie jest tak powszechnie znany jak dawniej i wymaga objaśnienia (zob. W. T. 4567, Na Straży 1976/5/02, str. 67).

Złotą Regułą jest nazwana wypowiedź naszego Pana zapisana w Ewangelii Mateusza: „Wszystko tedy, co byście chcieli, aby wam ludzie czynili, tak i wy czyńcie im; tenci bowiem jest zakon i prorocy” – Mat. 7:12.

Ta nauka Pisma Świętego, zwana często Złotą Regułą, nakazuje nam czynić ludziom tak, jak byśmy chcieli, żeby nam czyniono. Jednak  ważność tej zasady uznają nie tylko chrześcijanie czytający Biblię. Złota Reguła jest nazywana najważniejszą etyczną zasadą całej  ludzkości. O jej uniwersalności świadczy fakt, że pojawia się ona w różnych nurtach religijnych i filozoficznych.

Konfucjanizm – Nie czyń innym tego, czego byś nie chciał, by czyniono tobie. Konfucjusz, Dialogi

Buddyzm – Nie traktuj innych w sposób, jaki wobec siebie uznałbyś za bolesny. Budda, Udana-warga

Hinduizm – Oto najwyższa powinność: nie czyń innym tego, co wywołałoby ból, gdyby było czynione tobie. Mahabharata

Judaizm – Co nienawistne tobie, nie czyń tego swemu bliźniemu. Oto cała Tora. Cała reszta to komentarz. Hillel, Talmud

Pojawianie się idei niesionej w Złotej Regule niezależnie w różnych kulturach na przestrzeni dziejów świadczy o tym, że została ona zapisana w sumieniu ludzi przez samego Stwórcę.

(PK)

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

A ponieważ się o Chrystusie każe, iż z martwych wzbudzony jest, jakoż mówią niektórzy między wami, iż zmartwychwstania nie masz? – 1 Kor. 15:12 (BG).

Drodzy Czytelnicy!

Obchodzona corocznie przez nas Pamiątka śmierci naszego Zbawiciela jest nierozłącznie związana z rocznicą Jego zmartwychwstania. I chociaż święto zmartwychwstania Chrystusa obchodzi większość chrześcijan, to jednak wiara w zmartwychwstanie innych ludzi nie jest już tak powszechna. Potwierdza to, często wypowiadana w stosunku do zmarłych, formuła: „wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie”. Zrozumienie nauki o zmartwychwstaniu daje odpowiedź na wiele pytań, jakie stawiają sobie ludzie: Dlaczego umarł tak młodo? Dlaczego zginęło ich tak wielu? Dlaczego przyszła nieuleczalna choroba? Dlaczego Bóg do tego dopuścił? Ale przecież oni wszyscy będą przywróceni do życia. „Albowiem jako w Adamie wszyscy umierają, tak i w Chrystusie wszyscy ożywieni będą” 1 Kor. 15:22. Pewność zmartwychwstania jest podstawą nauki naszego Pana i Jego apostołów.

Przypominajmy naszym bliźnim tą piękną biblijną prawdę, że wszechmogący Bóg nie tylko wzbudził Jezusa swego Syna, ale też ożywi wszystkich ludzi. Dowodem tego są właśnie święta wspominające tą Wielką Noc i poranek zmartwychwstania, „gdy zmartwychwstał raniuczko pierwszego dnia po sabacie” – Mar. 16:9.

Właśnie wiara w zmartwychwstanie zmienia perspektywę również naszego życia, wszystkie problemy, trudności, doświadczenia to tylko „ten króciuchny i lekki ucisk” 2 Kor. 4:17.

(PK)

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„… abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał
z ciemności do cudownej swojej światłości”
– 1 Piotra 2:9 (NP).

Drodzy Czytelnicy!

Na ostatniej stronie publikujemy listę planowanych w Polsce konwencji w roku 2013. W ostatnim numerze „Straży” 2/2013 możemy przeczytać podobną zapowiedź – zaproszenie na konwencje, jakie ukazało się sto lat temu, w czerwcu 1913 roku w czasopiśmie „The Watch Tower”. Wymieniono w nim dziesięć w większości tygodniowych konwencji, jakie miały odbyć się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Anglii. Z radością zauważyłem, że dzisiaj, po stu latach, mamy możliwość korzystania z takiej samej ilości konwencji jak na początku ubiegłego stulecia. Może tylko są one dzisiaj trochę krótsze niż wtedy i nie uczestniczy w nich tak wspaniały kaznodzieja, jakim był brat C. T. Russell. Jednak tak samo jak wtedy, pozwalają umocnić naszą wiarę i braterską społeczność oraz przynoszą uczestnikom wiele błogosławieństw. Zachęcamy wszystkich do wzięcia udziału w tegorocznych konwencjach, zgodnie z zaleceniem apostoła Pawła: „Wykorzystując czas, gdyż dni są złe” – Efezj. 5:16 (NP).

(PK)

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„A wziąwszy chleb i podziękowawszy, łamał i dał im, mówiąc:
To jest ciało moje, które się za was daje; to czyńcie na pamiątkę moją” – Łuk 22:19.

Drodzy Czytelnicy!

Zbliża się dzień 14 Nisan. Dzień, w którym obchodzimy pamiątkę śmierci naszego Zbawiciela. Dzień szczególny, gdyż został ustanowiony jako święto przez samego Boga na długo przed zajściem wydarzenia, które miał upamiętniać. Ponad półtora tysiąca lat przed ofiarowaniem Chrystusa na Golgocie Bóg powiedział do Żydów: „Będzie wam ten dzień na pamiątkę; i będziecie go obchodzić za święto Panu w narodziech waszych; ustawą wieczną obchodzić go będziecie” – 2 Mojż. 12:14.

Święto to miało przypominać, że krew Baranka ocaliła życie pierworodnych i sprawiła wyzwolenie narodu z niewoli. Jednak nie tylko, zapowiadało również „Baranka Bożego, który gładzi grzech świata” – Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, którego śmierć wybawiła nie tylko Żydów, ale wszystkich ludzi.

Ludzie ustanawiają swoje święta po zajściu ważnych dla nich wydarzeń, lecz jedynie Bóg, znając przyszłość, potrafił ustanowić świętem wiecznym dzień 14 Nisan, by upamiętnić ofiarę swego Jednorodzonego Syna Jezusa Chrystusa na długo przed tym, gdy została złożona. Dlatego dla nas, poświęconych Bogu, jest to najważniejsze święto w roku. Obchodźmy je więc w tym roku 5 kwietnia po zmroku w przaśnikach szczerości i prawdy, mając w pamięci fakt, że dzień ten wierzący w Boga ludzie świętują od ponad trzech i pół tysiąca lat.

R- ( r. str. )
„Straż” / str. 

Od Redakcji

„Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni” – 1 Kor. 5:7 (BW).

Drodzy Czytelnicy!

W naszym często zbyt zabieganym i pełnym ziemskich kłopotów życiu potrzebujemy jak powietrza chwili wyciszenia, zwolnienia tempa i refleksji – potrzebujemy odrobiny czasu na zastanowienie się nad naszym „tu i teraz” oraz celem, do którego zmierzamy. Bywa, że potrzebujemy od nowa ustalić to, co jest dla nas ważne, a co najważniejsze i niezbędne – priorytetowe. Bez tego pewnie bez reszty zatracilibyśmy się w „pogoni za wiatrem” i szukaniu nietrwałych dóbr i wygód, których pragną tzw. normalni, zwykli ludzie należący do „tego świata”.

To właśnie czas Pamiątki, gdy staramy się skoncentrować na tym, co znaczy dla każdego z nas śmierć Chrystusa i co nam daje wierne naśladowanie Go, jest przystankiem, cezurą i zaczerpnięciem nowego haustu duchowego powietrza. To czas Pamiątki sprawia, że chcemy poczuć odświeżenie duchowej siły, chcemy bardziej zwrócić nasz wzrok na Pana i odłączyć się od tego, co skalane „kwasem złości i przewrotności”, a nasze serca skłonić ku „przaśnikom szczerości i prawdy”. W tym czasie przemyśleń i analizy swych serc próbujemy stwierdzić, jak daleko nam jeszcze do Królestwa i czy jego prawo jest w naszych mięsistych sercach dostatecznie wyraźnie wypisane.

Być może, analizując siebie, poczujemy w ustach gorzki lub kwaśny smak panoszącego się w nas jeszcze grzechu, samolubstwa i niewybaczenia. Zasmućmy się wtedy „smutkiem, który jest według Boga”, smutkiem upamiętania, i mobilizujmy swe duchowe siły, chciejmy się zmieniać i uświęcać, by wokół nas rozchodziła się miła woń braterskiej miłości, uprzejmości i pokoju. Niech czas Pamiątki będzie błogosławionym przystankiem i odświeżeniem dla naszego ducha.

(KN)

R- ( r. str. )
„Straż” / str.