Czym jest i jakie czynności spełnia to, co w mowie ludzkiej nosi nazwę „słowo”. Jest ono bowiem jedną z sił rządzących światem. Może być i często bywa kroplą jadu albo głowicą podpalacza, ale nam do takiego słowa nic.
Słowo to muszla, która zamyka w sobie najdroższe perły człowieka – jego myśli i uczucia. Słowo Boże to poseł, który ze stref wysokich przynosi strefom niskim wiadomość, że w górze są rzeczy piękne, chwalebne i nieśmiertelne. Słowo Boże jest przyjacielem ludzi smutnych, cierpiących, samotnych, a także przyjacielem ludzi silnych – nad siły niekiedy zmęczonych.
Chwytajmy więc słowa, gdy przylatują do nas jako ptak dobrej wieści, gdy płyną jako zdrój wody żywej, jako głos górnego natchnienia. Chwytajmy słowa mądre i piękne i bierzmy je w serca na czyn, w piersi na balsam, w dłonie na moc. Bierzmy je na szare momenty zwątpienia, na czarne chwile smutku i na siłę w słabości.
Niech błogosławieni będą ci, którzy cudne słowa żywota rozsiewają po świecie i chwała tym, którzy przed dobrym Słowem Bożym otwierają drzwi swych serc i podwoje swoich domów.
Inne książki powstają i mijają, świecą i giną w ciemnościach, a Biblia jest i pozostanie – bo Słowo Pańskie trwa na wieki.